Życie poboczne właściciela kota

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

06 grudnia 2011, 17:02

Dzięki za dobre słowa :). Staram się nie przejmować... Z tym moim rudzielcem to mam tak jak Ty Asiu ze swoim Rysiem - kocham wszystkie swoje futra ale on to taki mój ulubieniec dlatego wariuję :D Ja mdleć nie mdleje ale jak coś się któremuś dzieje nawet jeśli jest to drobnostka to zaraz ryczę. U mnie Bazylak też kicha, łzawiło mu oko i do tego zaczął się drapać po szyi i stwierdziłyśmy z Panią wet, że to od ogrzewania i faktycznie jak się zastanowiłam to właśnie na początku okresu grzewczego się to zaczęło. Z naszą dachówką też się nic nie dzieje więc coś w tym musi być tak jak piszesz ;). Jeśli chodzi o drgawki mam nadzieję, że mu to przejdzie tak jak Rysiowi :)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

07 grudnia 2011, 09:34

Poszło! Pozbyłam się dwóch (ostatnich) parszywych ósemek!
Tym razem mam szwy i jest ich nie mało :( na górze wyłażą mi, aż na podniebienie od środka - obrzydlistwo!
Na szczęście ósemki nie odrastają :)
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

07 grudnia 2011, 11:03

a mi nie chca usuwac, karzą leczyc bo nibytakie potrzebne - nie wiem do czego - ja mam ciągle poprzygryzane poliki od srodka
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

07 grudnia 2011, 11:09

Karola współczuje, bo to przygryzanie boli (też czasem mi się zdarzyło). Moje "8" zaczęły się psuć i dali do wyboru: leczymy czy wyrywamy?
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

07 grudnia 2011, 11:29

Te cholerne ósemki czasem są już zepsute zanim się do końca "wyklują". Ja mam już tylko 2 :P
Asiu, no to masz już problem z głowy :D
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

07 grudnia 2011, 20:49

no tak tylko jest ta różnica, że ja to musze robic na kase chorych bo mnie zwyczajnie nie stać na prywatne wizyty a na kase bym chyba nawet nie dala ich wyrywac bo wiem, że przy tych zębach lepiej żeby był w pobliżu chirurg, a na kase co zrobia jak ząb nie zechce wyjść? mojej mamie przy rwaniu zeba musieli podac tlen bo odleciala jak jej zaczął dłutem jechać bo nie chciało wyjsć - dobrze, że w szpitalu pracuje co prawda w biurze ale była na miejscu i mogli jej od razu pomóc
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

08 grudnia 2011, 09:17

Karola rozumiem Cię!
Asiu 8 już mam z głowy, ale dziś to dopiero cholernie boli :( naliczyłam 5 szwów na górze i dwa na dole. Te na górze (na podniebieniu) były takie długie, że wbijały mi się w język, ale... mój kochany HSB uciął mi je wczoraj nożyczkami :D my to jednak mamy coś nie tak pod sufitem :D
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

08 grudnia 2011, 11:37

Furia i Afera pisze:Karola rozumiem Cię!
Asiu 8 już mam z głowy, ale dziś to dopiero cholernie boli :( naliczyłam 5 szwów na górze i dwa na dole. Te na górze (na podniebieniu) były takie długie, że wbijały mi się w język, ale... mój kochany HSB uciął mi je wczoraj nożyczkami :D my to jednak mamy coś nie tak pod sufitem :D
Umarłam :lol: :lol: :lol: podejrzewam, że mi pewnie też podobny pomysł by zaświtał w głowie jakby mi się jakieś nitki w język wplątywały :D Asiu lody jedz to trochę pomaga na ból :roll:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

08 grudnia 2011, 12:18

:D teraz jak o tym myślę to trochę niepoważne było, ale co tam - wygodnie musi być :)
Dzwoniłam do dentysty, czy mam się już zacząć niepokoić o ten ból i opuchliznę, a pan dr na to: "nooooo... tym razem było ciężko, bo przy rwaniu tej 8 na górze otworzyła się zatoka szczękowo nosowa i musieliśmy ją jakoś zaszyć" :shock:
nic mi nie powiedzieli we wtorek, albo mówili ale ja jeszcze byłam w trzecim wymiarze po głupim jasiu :D tak czy inaczej ciekawie się robi - hahahha
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

08 grudnia 2011, 14:35

no to przejścia jak nie wiem co a wydawało mi się, że z górnymi 8 przy rwaniu jest mniej problemów jak widać są wyjątki :shock: podobno one inaczej rosną niż dolne i łatwiej je wyrwać. Ktoś mi mówił, że dolne wrastają jakoś w kość i dlatego najczęściej z nimi się odsyła do chirurga szczękowego. Moja koleżanka jak miała usuwane 8 u szczękowego to po rwaniu nie dość, że na ketonalu to przez kilka dni była na samych płynach do tego coś jej nie tak zrobili i dostała krwotoku i o mało nie zeszła z tego świata, wylądowała w szpitalu i wdało się zakażenie, które schodziło w kierunku serca więc mogło być nieciekawie... No i po co nam te durne zęby :? Asiu ciesz się, że masz to już za sobą i obyło się bez większych sensacji :). Ja się nasłuchałam o takich ciekawych przyadkach po rwaniu zębów i teraz się boję rwać swoje dwie 8 które mi zostały :roll:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

08 grudnia 2011, 15:33

nawet nie strasz :) bo właśnie zrobiłam sobie przegląd paszczy i nie wygląda to wszystko zbyt pięknie -oszczędzę Wam szczegółów :D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

08 grudnia 2011, 16:26

Asiu, spokojna głowa :wink: !
A że zaszyte rany nie wygladają zbyt ładnie,to zupełnie normalne.
Gdyby były jakieś komplikacje ( mam tu na myśli uszkodzenie kosci :shock: )wiedziałabyś o nich już w trakcie zabiegu!
A przede wszystkim ważne,ze HSB Cię wspiera! Jakby co, to wykona przecież sam jakiś mały zabieg :lol: A to usunie nożyczkami nadmiar szwów, a to coś zaszyje... :wink:

Ps Tworzycie fajną parę !
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

08 grudnia 2011, 16:45

Oj Asia, Asia :) tak się nabijać z cierpiącej, nie wstyd Ci? ;)

PS. Para z nas może i fajna, a na pewno niestandardowa i troszkę szalona :D
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

08 grudnia 2011, 19:02

Dziewczyny jestem po 8 godzinach wykładów. Nie jest źle. Ale jazd się boję. Wujek mnie trochę uczy ale wszystkie polecenia wykonuje na odwrót :roll: :oops: . Przy skręcaniu przyśpieszam, jak mówi hamuj to ja daję gaz :cry: Wszystko mi się miesza :cry: Te wszystkie 20 godzin chyba na placu przejeżdżę!

Asia dobrze, że z zębami już jest porządek. Teraz cierpliwie czekaj aż wszystko się zagoi :)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

09 grudnia 2011, 12:11

Monika nie panikuj :) zdolna z Ciebie kobitka, więc dasz radę! A że perfekcjonistką jesteś to się denerwujesz, normalka :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 15 gości