zupelnie male kociaki i tak przeciez nie wychodza.
Moj wet podwazyl celowosc robienia testow tlumaczac przy tym dlaczego. Wszystkie moje koty zostaly zaszczepione bez testow. Mam tylko jednego rezydenta testowanego w kierunku bialaczki ale ta akurat dziewusia jest szczepiona zwykla trojka (nie wychodzi).
Co do wychodzenia to temat rzeka. Nie ma uniwersalnego dobrego wyjscia.
3 miesięczny kociak a szczepienie
Wiesz Liwio, w tych wszystkich mądrych książkach o kotach zaleca się test przed szczepieniem, ale tak naprawdę to żaden, absolutnie żaden z moich znajomych kotów nie miał robionego testu. Czyli teoria sobie, praktyka sobie. A jak wet motywował brak celowości badania przed szczepieniem?
Ata, ja to wszystko wiem Ale nad madre ksiazki przedkladam madrego i doswiadczonego lekarza ktoremu ufam od lat. Tym bardziej, ze to co mowi jest logiczne a decyzja musi byc podjeta na podstawie rozwazenia za i przeciw a takze ocenie prawdopodobienstwa.
Ja testuje wszystkie koty, ktore dolaczam do moich rezydentow, czy na stale czy na tymczas. Tu nie mam zadnych watpliwosci ale to wynika ze specyfiki mojego domu.
Ja testuje wszystkie koty, ktore dolaczam do moich rezydentow, czy na stale czy na tymczas. Tu nie mam zadnych watpliwosci ale to wynika ze specyfiki mojego domu.
kiedyś się zagłębiałem w tym temacie sam wiele razy nad nim myślałem i tak. Test białaczkowy wykrywa fazę wiremii, która z reguły daje już objawy kliniczne ( więc po co test jak w badaniu można to wykryć). Oczywiście istnieje minimalne ryzyko, że objawów nie ma a zaczęła się wiremia a objawy pojawią się lada chwila , ale o tym za chwilę. Jeśli wykrywa wiremie to co z nosicielami i ozdrowieńcami jesli takie są , test ich nie wykrywa a chcemy zaszczepić ( więc po co test?). Zaszczepiliśmy przez te lata kilkaset lub nawet ponad tysiąc kotów na białaczke . Jak ktoś będzie zainteresowany to powiem dokładną liczbę , bo mam możliwość to sprawdzić i nigdy powtórzę dla zaczepiaczy forumowych NIGDY potórzę jeszcze raz NIGDY nie było remisji choroby po szczpieniu, czy innych komplikacji zakaźnych. Mięsaki były zgadzam się ale ich odsetek to kilka sztuk. Po purevaxie na razie nic. To takie moje tam przemyślenia. Nie wiem czy mądre ale jak kiedyś pytałem prof. na specjalizacji specjalistę z tej dziedziny udzielił mi bardzo wymijającej odpowiedzi, która do takich wnisków i przemyśleń mnie doprowadziła. Nimniej na życzenie właściciela zawsze zrobię test przed szczepieniem jeśli to ma zaspokoić jego oczkiwania i stan psychiczny.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości