Z tego co mi wiadomo, to kanał słuchowy jest zagiety w literę L więc skoro czyścimy ucho pałeczką to nie wygina się ona tak bym mogła dotrzeć do ucha wewnetrznego. A co do czyszczenia to chyba kwestia rasowa. Mam spaniela i zaglądanie w uszy od czasu do czasu jest koniecznie, nnie mam zamiaru potem pół roku "bawić" się z jakimś zapaleniem!