Drodzy forumowicze. Naszym forum, poruszono już chyba wszystkie tematy dotyczące psów ale nie znalazłam postu w którym moglibyśmy wspólnie "obgadać' np. jakiś obejrzany w TV program o zwierzętach. Może być ciekawie.
Moim ulubionym programem jest "Zaklinacz psów". Tytuł tego programu nie przypadł mi do gustu, ale po prześledzeniu kilku odcinków, zaimponował mi główny bohater Cezar Milan i teraz staram się nie przegapić żadnego odcinka.
Czy ktoś z forum też ogląda ten program?
Telewizyjne programy o psach.
Tu masz lekturę na temat twojego " idola" http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... ezar+Milan
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
I zdecydowanie radzę się z nią zapoznać dokładnie a nie po łebkach.
Nie oglądam i nie akceptuję metod tego typa !!! Wprost nie mogę na niego patrzeć . Dziwię się jak można się zachwycać jego brutalnymi metodami .
Zadanie wykonałam, ale przyznam że nie do końca.Lektura wielu postów z przepychankami słownymi trochę mnie przeraziła. Od razu przyszło mi na myśl twierdzenie- jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Każdy z wypowiadających się ma swoje racje. Ja nie będę sugerować się opiniami innych, tak jak znajoma marty_xyz.
89ola twierdzi że program nie służy tylko do oglądania. No cóż, każdy korzysta z dobrodziejstw TV według swojego uznania i potrzeb. Ja oglądam program dla czystej przyjemności. Lubię oglądać psy na żywo i na ekranie. To nie Cezar Milan jest głównym aktorem. Bynajmniej dla mnie.
Ale zgodzicie się ze mną, że w Stanach psy mają lepsze życie niż w naszym kraju?
89ola twierdzi że program nie służy tylko do oglądania. No cóż, każdy korzysta z dobrodziejstw TV według swojego uznania i potrzeb. Ja oglądam program dla czystej przyjemności. Lubię oglądać psy na żywo i na ekranie. To nie Cezar Milan jest głównym aktorem. Bynajmniej dla mnie.
Ale zgodzicie się ze mną, że w Stanach psy mają lepsze życie niż w naszym kraju?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 18:39 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gościa omijam szerokim łukiem.
On nigdy nie wiedział czemu coś akurat zadziałało. Do tej pory pamiętam tekst gdzie mówił, że jeśli pies, którego wziął do siebie się rzuci na niego to jego pitbulle go rozszarpią. Mówił to z tym swoim perlistym uśmieszkiem, który działa na mnie jak płachta na byka.
Zdecydowanie miłośnikami są osoby, których zasób posiadanej wiedzy nie powala. CM to nie jest osoba od której można się uczyć. Chociaż był jeszcze jeden typek (Sne mówiłam Ci o nim, ten od spuszczania psa na linie i ten pies się z niej wysunął), który jest gorszy nawet od CM.
On nigdy nie wiedział czemu coś akurat zadziałało. Do tej pory pamiętam tekst gdzie mówił, że jeśli pies, którego wziął do siebie się rzuci na niego to jego pitbulle go rozszarpią. Mówił to z tym swoim perlistym uśmieszkiem, który działa na mnie jak płachta na byka.
Zdecydowanie miłośnikami są osoby, których zasób posiadanej wiedzy nie powala. CM to nie jest osoba od której można się uczyć. Chociaż był jeszcze jeden typek (Sne mówiłam Ci o nim, ten od spuszczania psa na linie i ten pies się z niej wysunął), który jest gorszy nawet od CM.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 18:41 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
A ja przez tydzień nie muszę jej karmić Podoba mi się Twoja wyobraźnia.
To sobie moi przedmówcy pofantazjowali troszeczkę. Myślę że ktoś, kto uważa metody Milana za brutalne, a później marzy o ataku psa na tresera-sam sobie zaprzecza.
Jak to się ma do naszej rzeczywistości. Pies zadźgany widłami, inny powieszony w parku na drzewie, już nie wspomnę o tych głodzonych i całe życie wiszących na łańcuchu. W naszym kraju pies, przez większość społeczeństwa jest traktowany przedmiotowo. Osoby które wyłamują się z tych stereotypów, odbierane są jako dziwacy.
To jest tylko jeden przykład-pies który długo umierał z głodu.
To nie było miłe! Wiem tyle ile trzeba! Nie trzeba posiadać ogromnej wiedzy żeby zadbać o dobro swoich pupili.Seiti pisze:Zdecydowanie miłośnikami są osoby, których zasób posiadanej wiedzy nie powala.
-Też mi argument.Snedronningen pisze:Nie, nie zgodzimy się. Wcale lepiej nie mają. Do dziś mam przed oczyma obraz zastrzelonego rottweilera przez policjanta, bo ten dał mu ostrzeżenie aby się nie zbliżał. Psy do adopcji usypiane, bo warczą przy jedzeniu. Przykładów można mnożyć a mnożyć.
Jak to się ma do naszej rzeczywistości. Pies zadźgany widłami, inny powieszony w parku na drzewie, już nie wspomnę o tych głodzonych i całe życie wiszących na łańcuchu. W naszym kraju pies, przez większość społeczeństwa jest traktowany przedmiotowo. Osoby które wyłamują się z tych stereotypów, odbierane są jako dziwacy.
To jest tylko jeden przykład-pies który długo umierał z głodu.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 18:41 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś w moim parku był bum na CM. Zachwalany jak tylko się dało. Zaczęły się wtedy problemy z moją młodą. Słuchałam zafascynowanych nim ludzi i o zgrozo (wybacz mi Neya!!) zaczęłam stosować jego durne metody. Efekt? Pies stracił do mnie zaufanie, te metody niczego nie rozwiązały , a pogłębiły problem. Przeszłam na pozytywne metody i dzisiaj mój pies jest grzeczny, a psy ludzi nim zafascynowanych nawet nie wracają na przywołanie.
Uważając MIlana za speca i polecając jego program sama wystawiłaś świadectwo swojej wiedzy.
Sne naszą wizję wyjaśniła wystarczająco jasno, więc nic nie dodaję.
Uważając MIlana za speca i polecając jego program sama wystawiłaś świadectwo swojej wiedzy.
Sne naszą wizję wyjaśniła wystarczająco jasno, więc nic nie dodaję.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości