Nasza Rózia została znaleziona około 4 miesiące temu na środku ruchliwej drogi, wychudzona i schorowana. Aktualnie ma 6 miesięcy. Od razu ją pokochaliśmy i otoczyliśmy opieką.

Mimo naszych wysiłków Rózia nie ma lekkiego życia - szybko zdiagnozowano u niej [b]białaczkę[/b], zmagała się z wieloma infekcjami. Ostatnio spełnił się jeden z naszych najgorszych koszmarów - u Rózi zdiagnozowano [b]FIP[/b]. W Polsce jest on uznawany za nieuleczalną i śmiertelną chorobę, jednak istnieje skuteczna terapia eksperymentalna. Dotychczasowa diagnostyka i leczenie pochłonęły nasze oszczędności, a wspomniana terapia jest niezwykle droga. Jest to jednak [b]jedyna[/b] szansa, aby Rózia przeżyła. Leczenie polega na codziennych zastrzykach przez minimum 12 tygodni, a przerwanie leczenia spowoduje, że Rózia umrze w ciągu [b]kilku dni[/b]. Więcej o Rózi, jej stanie zdrowia oraz jej zdjęcia znajdują się w opisie zbiórki: [color=#0040FF]https://zrzutka.pl/ms5zwb[/color].

Postanowiliśmy ze wszystkich sił walczyć o to, aby Rózia żyła jak najdłużej w dobrym zdrowiu, jednak nie uda nam się tak szybko zebrać pieniędzy potrzebnych na terapię. Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu Rózi - wpłatę i udostępnienie zbiórki. Nawet najmniejsze kwoty będą dla nas ogromnym wsparciem. Bez pomocy Rózia nie ma szans na przeżycie! Dziękujemy!
[img]https://zrzutka.pl/uploads/chipin/ms5zwb/cover/orginal/397697a04a623b8ff2c1f16d75ab7670.jpeg[/img]