Mój 6-oletni beagl nigdy nie był uczony aportowanie. Zawsze rzucali mu piłkę on biegł i to film aportów się kończył. Chcę go nauczyć aportowania!
=D
Rzucam mu zabawkę przykładowo piłkę. On energicznie pędzi po nią - gotów do zabawy. Łapie i :
- albo zaczyna uciekać oczekując gonitwy
- albo się kładzie i bierze się za rozszarpywanie.
W tym pierwszym przykładzie staram się to ignorować i czekać aż przyniesie abym mu znowu rzuciła- bez skutków.
W tym drugim zaś wołam jeśli bezskutecznie to podchodzę i chce ją wziąć. Ale to nie realne ... Nie chce jej oddać , gryzie dalej zabawkę, lub po prostu ucieka z nadzieją gonitw... :/
Chce się zapytać czy dobrze postępuje w związku z jego zachowaniem i poprosić o rady jak nauczyć dorosłego psa aportować .
Proszę o rady =]
Aportowanie :/
Możesz zrobić na przykład tak:
- zamiast go gonić - ty mu uciekaj plus naucz go komendy "puść" albo "daj",
albo
- naucz go klikerowo komendy "podaj" albo "przynieś",
albo
- użyj dwóch takich samych piłek na sznurku - rzucasz jedną z komendą "przynieś", pies po nią leci, łapie w pysk - i kiedy ma już tą piłkę ty manifestacyjnie zaczynasz bawić się drugą piłką. Po prostu - ta piłka, którą złapał pies i z którą zamierza zwiać "zdechła", nie rusza się, przestaje być atrakcyjna - a ta, którą ty masz - żyje i ucieka. Pies porzuci pewnie po drodze soją piłkę i przyleci do tej, którą ty się bawisz - rzucasz ją w inną stronę z komendą "podaj" a sama idziesz i bawisz się tą pierwszą piłką. I tak na okrągło, coraz bardziej zmniejszając odległość, w jakiej pies dochodzi do ciebie ze swoją piłką. Aż w końcu - nie rzucisz mu swojej piłki dopóki nie przyniesie ci drugiej piłki
- zamiast go gonić - ty mu uciekaj plus naucz go komendy "puść" albo "daj",
albo
- naucz go klikerowo komendy "podaj" albo "przynieś",
albo
- użyj dwóch takich samych piłek na sznurku - rzucasz jedną z komendą "przynieś", pies po nią leci, łapie w pysk - i kiedy ma już tą piłkę ty manifestacyjnie zaczynasz bawić się drugą piłką. Po prostu - ta piłka, którą złapał pies i z którą zamierza zwiać "zdechła", nie rusza się, przestaje być atrakcyjna - a ta, którą ty masz - żyje i ucieka. Pies porzuci pewnie po drodze soją piłkę i przyleci do tej, którą ty się bawisz - rzucasz ją w inną stronę z komendą "podaj" a sama idziesz i bawisz się tą pierwszą piłką. I tak na okrągło, coraz bardziej zmniejszając odległość, w jakiej pies dochodzi do ciebie ze swoją piłką. Aż w końcu - nie rzucisz mu swojej piłki dopóki nie przyniesie ci drugiej piłki
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości