Jak sobie poradzić po stracie psa.....
No to odbrze że już ją zdiagnozują i wyniki będą od razu bo jak by ambulatoryjnie miała to musi czekać pewnie 3 tyg.na opis.Ach ,Mario nieraz palnie coś ktoś żeby zbagatelizowac problem -twój brat mam na myśli .Ja dzisiaj po szkoleniu ledwo zyję ,łeb już czuje a od poniedziałku mam rahabilitację więc dopiero mi wszystko razbebeszyli w szyi ....do dupy .
Współczuję i życzę Ci spokojnej nocy bez bólu. Szkoda,że na niektore dolegliwości nie ma skutecznego sposobu i tak się trzeba męczyc latami.A apropos palenia, na allegro jest dostępna książka pt.Jak szybko i skutecznie rzucic palenie-autor Dirk Treusch cena ok. 20 zł. Dzisiaj czytalam,że już w listopadzie ma zapaść decyzja o zaprzestaniu produkcji "slimów" i mentolowych. Jeśli tak będzie to ja już napewno nie zapale, bo inne mi nie smakują. A TY jeszcze kopcisz?
Kopcę ....ale znacznie mniej ,nie od rana tylko wieczorami .Lepiej się czuję bo nie jestem taka zamulona fajami .
No to gdybyś na serio chciała rzucic jaranko to zajrzyj na allegro i poczytaj recenzję tej książki, calkiem ciekawie jest opisana. Ja to nie mam problemu z rzucaniem i nigdy go nie miałam, jak sobie postanowię,że koniec to paczkę kończę i od następnego dnia koniec. Dzisiaj zapaliłam tylko jednego do grzanca, bo gardlo mnie boli i już mi jaranie nie idzie.ania05 pisze:Kopcę ....ale znacznie mniej ,nie od rana tylko wieczorami .Lepiej się czuję bo nie jestem taka zamulona fajami .
Dziękuję Aniu, kociak ma się bardzo dobrze. Szkoda tylko, ze o sobie nie mogę tego powiedzieć. Moje życie wciąż jest koszmarem i nie wiem czy cokolwiek będzie w stanie to zmienić.
No to dobrze że kicia ma się dobrze Elenar .Zwierzęta potrzebują tylko naszej miłości ,niestety łamią nam serca kiedy odchodzą a kardiologia nie zna na to lekarstwa....Mario czy córka już wylazła ze szpitala ?Wiadomo już co jej było ?
Witaj Aniu! Córka wyszła ze szpitala w czwartek a po wypis pojechała w piątek. "Diagnoza" (specjalnie wzięłam w cudzysłów) była -zapalenie wielomięśniowe o nieznanej etiologii. Tomografia głowy wyszla dobrze ( była robiona bez kontrastu) ale głowa nadal ją boli. Ma skierowanie do poradni reumatologicznej ,żeby sprawdzić czy nie ma z tej strony jakiejś przyczyny. Ale to dopiero za 3 tyg. bo niektore badania wysylali do Szczecina i trzeba poczekać aż przyslą wyniki.Zwolnienie ma do konca mies. co nie jest w smak szefostwu bo co roku we wrześniu przyjeżdza do tego hotelu mnóstwo Niemcow i bardzo licznie korzystają ze SPA. Więc jak personelu brakuje to nieraz z powodu szkopów wydłużali czas pracy z 20-ej do 22-ej.Dzisiaj córka z zięciem pojechali na wesele kolegi i dobrze, niech się bawią póki mogą.Zobaczymy czy te bóle jej wrocą jak wroci do pracy. A ja zdycham, do bólu gardła dołączył katar i już 3 dni nie jaram bo mi wtedy nie smakuje.Wnuczka zostawili u drugich dziadków bo ja moglabym go zarazić. U nas dziś brzydko, w tej chwili pada deszcz i na kompie mam + 9 st. Chyba to już prawdziwa jesień.A co u Ciebie? Może te codzienne bóle odpuściły żebyś mogla odpocząć w weekend?ania05 pisze:No to dobrze że kicia ma się dobrze Elenar .Zwierzęta potrzebują tylko naszej miłości ,niestety łamią nam serca kiedy odchodzą a kardiologia nie zna na to lekarstwa....Mario czy córka już wylazła ze szpitala ?Wiadomo już co jej było ?
U nas leje jak diabli i też zimno .Po rahabilitacji to dopiero mnie napitala ,ale to chyba normalne .Pij sok wyciśnięty z cytryn bez niczego tylko czysty sok ,wyżre wszystkie bakcyle w gardle .
Dzięki za rade, sprobuję z tą cytryną bo jeszcze tego nie probowałam. A Tobie mimo wszystko zyczę ulgi w bólu. A może tak na początku musi bolec tak jak po ćwiczeniach bolą gnaty z powodu zakwasow, może tu na podobnej zasadzie to dziala. Ale wydaje mi się,że za niedługo poczujesz ulgę bo w takim razie jaki byłby sens takiej rehabilitacji?
MAM nadzieję ze mi trochę ulży bo już nie mam siły .W środę jadę do ortopedy u którego byłam wczoraj na wizycie ,kazał powtórzyć rtg i będzie mi coś nastawiał .....to wojskowy lekarz .bardzo fajny .zobaczymy już raz mnie nastawiał terapeuta manualny i mi się poprawiło .A ten sok to tak z 3 cytryn wyciśnij i pij ze 3 razy dziennie .Albo tak w pierwszy dzień z 1 cytryny ,w 2 z 2 cytryn ,3-3 cytryny .4-4,5-5.6 7 i 8 dzień z 5 i zniejszasz do jedej w odwrotnej kolejności .Tylko czysty sok .
Dzięki za przepis, nie wiedziałam,że to aż tyle trzeba tego wypić, trudno będzie bo sam sok trochę wykręca ale jesli skuteczny to warto sprobować. A Tobie zyczę życia wreszcie bez bólu.Taka jestem przygnębiona bo nienawidzę zimna i jesieni. Całe lato zmarnowałam na rozpacz po Katii . Wczoraj wyciagnęłam do prania kurtkę w której jej szukałam w marcu. Może to głupie ale nie mogę patrzc na ta kapotę i wszystkie inne rzeczy,które wtedy nosiłam, Oczywiście nabeczałam się. Tyle rzeczy i sytuacji w całym domu i poza nadal kojarzy mi się z nią.Ciekawe jak długo jeszcze ta mordęga będzie trwała.W moim przypadku upływ czasu to tylko coraz większy ból z powodu rosnącej tęsknoty.Ale skoro żaloba trwa rok to mam jeszcze trochę czasu na żal i płacz.
Aniu! Jeśli jeszcze zagladasz na to forum to chcę Ci donieść,że zmarła ta moja sąsiadka co nade mną mieszkała,ta chora na raka płuc, moja rowieśniczka. Klepsydra wisi na klatce, w piątek pogrzeb. Może to jakaś przestroga,żeby te faje rzucić. Ja jeszcze popalam ale już mniej. Dodatkowo dziś mam smutny dzień bo dziś mija dokładnie 4 mieś. jak moja Katia mnie opuściła. Beczę od rana bo cały czas o niej myślę, wszystko sobie przypominam : jak się odnalazła i radośnie wbiegła mi na ręce ,jak ją potem leczyłam i td. Wszystkie te wspomnienia są takie świeże, nie mogę uwierzyć ,że to już 4 mieś. nic upływ czasu nie złagodzil mojego bólu, to dowód na to jak wielkie uczucie nas łączyło.
Zaglądam ,zaglądam tylko jak nikt się nie odzywa to i ja nie piszę bo chyba wszystko już zostało napisane .No toś mnie pocieszyła tą sąsiadką .......u nas w dps też u jedenj niedawno stwierdzili .Wygląda jakby chudła 5 kg na dzień ,wczoraj jak weszłam do niej na salę to normalnie mnie wzdrygło jak spojrzałam na nią .Głowa i patyki zamiast rąk i nóg ale palić jeszcze chodzi do kibla .Zaraz jadę nastawiać kręgi i już co 5 minut latam sikać ,to jest okropne ......
ania05 pisze:Zaglądam ,zaglądam tylko jak nikt się nie odzywa to i ja nie piszę bo chyba wszystko już zostało napisane .No toś mnie pocieszyła tą sąsiadką .......u nas w dps też u jedenj niedawno stwierdzili .Wygląda jakby chudła 5 kg na dzień ,wczoraj jak weszłam do niej na salę to normalnie mnie wzdrygło jak spojrzałam na nią .Głowa i patyki zamiast rąk i nóg ale palić jeszcze chodzi do kibla .Zaraz jadę nastawiać kręgi i już co 5 minut latam sikać ,to jest okropne ......
A masz poprawę po tych zabiegach? Mam nadzieję ,że tak. Ja zaraz idę na grobik Katii, trochę z nią "porozmawiam", czuję taką potrzebę wlaśnie dzisiaj.U nas dzisiaj piękne słońce i 19 st. aż żal w domu siedzieć.
Witam Was. Ja aktualnie leczę się z zespołu stresu pourazowego - psychiatrycznie i psychologicznie. Jestem na lekach, które na razie fatalnie toleruję. przechodzę gehennę.