Jak sobie poradzić po stracie psa.....

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

07 kwietnia 2013, 20:14

Porady dotyczace adopcji w ostatniej szansie ,jak widac przywioza na miejsce.
Zasady adopcji z naszego schroniska:

- wcześniejsza wizyta adopcyjna osoby z Fundacji lub wolontariusza
- podpisanie umowy adopcyjnej (w przypadku adopcji szczeniaka podpisanie zobowiązania do sterylizacji/kastracji psa po osiągnięciu odpowiedniego wieku – wykonanie zabiegu będzie sprawdzone)
- w przypadku braku możliwości osobistego przyjazdu po psa, postaramy się pomóc w transporcie (prośba o zwrot kosztów paliwa)
- pies wychodząc ze schroniska jest zaszczepiony na wściekliźnie, na choroby zakaźne, odrobaczony, odpchlony, zaczipowany, wysterylizowany/wykastrowany (dorosłe osobniki)
- zastrzegamy sobie prawo do wizyty poadopcyjnej
- umowa adopcyjna – wzór

Zanim weźmiesz psa ze schroniska warto się do tego przygotować. Chcesz pomóc psu, którego los boleśnie doświadczył? To postawa godna szacunku. Każdy pies potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i przynależności. Jeśli otoczysz go miłością to on odpłaci się tym samym. Pamiętaj jednak, że pies inaczej niż człowiek komunikuje się z otoczeniem. Zanim pies znajdzie się w twoim domu przygotuj się na jego przyjęcie. Oto kilka rad:

Jesteś zdecydowany, gotowy podjąć to wyzwanie. Chcesz przygarnąć psa ze schroniska. Docierasz do schroniska/przytuliska i co dalej. Tyle psów, zamieszanie, zgiełk i szczekanie. Jak wśród tylu psów wybrać tego jednego?
Dowiedz się jak najwięcej o psie

Często niewiele wiemy o przeszłości psa. Niekiedy docierają do opiekunów w schronisku informacje, że pies był maltretowany czy podrzucony przez właściciela.Warto poświęcić chwilę na rozmowę z opiekunami, żeby dowiedzieć się, jaką pies ma przeszłość i z jakiego powodu trafił do schroniska. Podobnie warto zapytać o wiek, stan zdrowia, miejsce znalezienia (miasto czy wieś), długość pobytu w schronisku, reakcje na obecność ludzi.
Trzy typy psich postaw

W zależności od typu relacji z ludźmi w schronisku, możemy wyróżnić trzy główne grupy psich posta
szalona Rita

07 kwietnia 2013, 20:25

Oj Ania , kto jak kto ale ty najlepiej wiesz czemu niektorzy dostaja krwotokow, TY NASZA SLUZBA ZDROWIA! polak przed pojsciem do szpitala, sie boi, sie zegna z rodzinka to sie napije no bo co tak na odwage, albo se aspirynke trzasnie bo go juz od tedo stresa glowa boli, a aspirynka pod roznymi nazwami tera jest, a nie kazdy jarzy ze polocard, czy polopiryna to to samo, a jak doktory pytaja to co im bedzie gagal, to bylo przeciez wczora a dzis to juz trzezwy,no osobnicze przypadki tez sa, ole od czego leki przeciwkrwotoczne nie tak.
szalona Rita

07 kwietnia 2013, 20:25

Oj Ania , kto jak kto ale ty najlepiej wiesz czemu niektorzy dostaja krwotokow, TY NASZA SLUZBA ZDROWIA! polak przed pojsciem do szpitala, sie boi, sie zegna z rodzinka to sie napije no bo co tak na odwage, albo se aspirynke trzasnie bo go juz od tedo stresa glowa boli, a aspirynka pod roznymi nazwami tera jest, a nie kazdy jarzy ze polocard, czy polopiryna to to samo, a jak doktory pytaja to co im bedzie gagal, to bylo przeciez wczora a dzis to juz trzezwy,no osobnicze przypadki tez sa, ole od czego leki przeciwkrwotoczne nie tak.
ania005

07 kwietnia 2013, 21:02

Wiersz Barbary Borzymowskiej

SCHRONISKO NIECHCIANYCH UCZUĆ

Jeśli kiedyś duma nadmierna
z człowieczeństwa w tobie zagości,
pójdź do schroniska niechcianych uczuć,
przechowalni niepotrzebnych miłości.

W każdej klatce mieszka ciężka dola.
Między pręty smutek wciska nos.
I na pewno nie załatwia sprawy
wzruszenie ramion, no cóż, taki los.

Może, kiedy tam się wybierzesz,
smutne oczy zawładną twym sercem
i już będzie jedna miłość potrzebna,
jednej stanie się kres poniewierce.

Potem będziesz miał już samą radość:
psa z milionem merdających ogonów.
I z pewnością szybko się przekonasz,
że to lepsze od fałszywych ukłonów.


************
*****
Znowu powiał śmierci wiatr,
Zdmuchnął piękną świecę.
Choć nie chciała wcale zgasnąć,
To jednak uległa.
Nie ma siły na tą chwilę,
Nie zna jej nikt z Nas.
Cóż tu począć można,
Gdy dosięga Nas.
Znowu powiał chłodny wiatr,
Dmucha ile sił.
I choć mocny tli się knot,
To nie wygra z Nim.
Jedno tylko wiem na pewno,
I w to wierzę wciąż.
Tam po drugiej stronie lustra,
Gdzie istnieje lepszy świat…
…już nie wieje wiatr.


***
ania005

07 kwietnia 2013, 21:02

Wiersz Barbary Borzymowskiej

SCHRONISKO NIECHCIANYCH UCZUĆ

Jeśli kiedyś duma nadmierna
z człowieczeństwa w tobie zagości,
pójdź do schroniska niechcianych uczuć,
przechowalni niepotrzebnych miłości.

W każdej klatce mieszka ciężka dola.
Między pręty smutek wciska nos.
I na pewno nie załatwia sprawy
wzruszenie ramion, no cóż, taki los.

Może, kiedy tam się wybierzesz,
smutne oczy zawładną twym sercem
i już będzie jedna miłość potrzebna,
jednej stanie się kres poniewierce.

Potem będziesz miał już samą radość:
psa z milionem merdających ogonów.
I z pewnością szybko się przekonasz,
że to lepsze od fałszywych ukłonów.


************
*****
Znowu powiał śmierci wiatr,
Zdmuchnął piękną świecę.
Choć nie chciała wcale zgasnąć,
To jednak uległa.
Nie ma siły na tą chwilę,
Nie zna jej nikt z Nas.
Cóż tu począć można,
Gdy dosięga Nas.
Znowu powiał chłodny wiatr,
Dmucha ile sił.
I choć mocny tli się knot,
To nie wygra z Nim.
Jedno tylko wiem na pewno,
I w to wierzę wciąż.
Tam po drugiej stronie lustra,
Gdzie istnieje lepszy świat…
…już nie wieje wiatr.


***
maria 28

07 kwietnia 2013, 21:16

Aniu! Rozumiem Cię i trzymam kciuki, odezwij się jak wrócisz ze szpitala, mu tu wszyscy na Ciebie czekamy i wierzymy ,że wszystko dobrze będzie.
Mnie rownież bardzo wzruszają wiersze Borzymowskiej, ma babka talent do nazywania uczuć i dotarcia tym samym do każdego człowieka.
Szalona Rita

07 kwietnia 2013, 21:19

Przeczytalam Aniu i tak mi sie przypomnialo, jak kiedys szlam ze staruszkiem Mado na spacerek, spotwala mnie znajoma i mowi....no slyszalam wlasnie ze wzielas jakiegos kundla, po co ci on, masz taka ladna rasowa suke, usmiechnelam sie tylko i odpowiedzialam,...masz racje mnie on do szczescia nie byl potrzebny, ale JA JEMU BARDZO , no i poszlam sobie dalej, ta osoba tez ma psa i ponoc bardzo psy kocha, tak rozne sa oblicza milosci, Mowia ludzie po co ci to swiata nie zmienisz , to prawda, nie zmienimy swiata biorac psa ze schroniska, ale MOZEMY ZMIENIC SWIAT, dla tego konkretnego piesia. Tak mi sie to wspomnialo , czytajac wierszyk, Wracaj aniu zdrowa, zycze Ci tego z serca, bo ty ZMIENIASZ SWIAT. jestes potrzebna.
A my tu grzecznie poczekamy.
ania005

07 kwietnia 2013, 21:48

No dobra wrócę ........ha ha ,mam nadzieje .Ja tez miałam taką przygodę dosłownie identyczną ,szłam ulica z moim schroniskowcem świeżo wziętym i spotkałam koleżankę z pracy ,nomen omen też lubiąca zwierzeta i mówi do mnie tymi słowy "Matko coś ty wzięła ,ładniejszych nie było ???"Popatrzyłam na nią wymownie i powiedziałam ze nie .....Ludzie tak naprawdę są podli i patrzą tylko na ładność ,bogatość,i inne tości .Tylko to się liczy na świecie kasa ,glamour i blichtr ..zwyczajność i oddanie nie jest w cenie . Mario ty kuruj się kapustą bo to dobry sposób ,powinnaś moze zrobić badania czemu te kolana tak bolą ?Jakieś Crp ,aso ,ob ,jakiś wskażnik reumatoidalny ?
maria28

07 kwietnia 2013, 22:19

Właśnie mam namiary do dobrego ortopedy ale póki co probuję sama sobie pomóc.Te bóle odczuwałam już chyba od 3 lat ale w mniejszym stopniu. Podobnie bolą mnie łokcie zwłaszcza gdy dżwigam ciężkie siaty z zakupami. Myślę,że ortopeda coś stwierdzi.Wedłg mnie to starość, wilgotny klimat nadmorski, u nas tu ludzie masowo chorują na różne odmiany reumatyczne,poza tym przyznaje,że moja dieta jest niewłaściwa,za mało w niej warzyw ,owoców i prawie zero nabiału a może też być osteoporoza. Jakieś półtora roku temu robiłam densytometrię i lekarz robiący badanie powiedział,że wynik jest nieciekawy a byłam z tym wynikiem u endokrynologa i powiedziała,że nic złego się nie dzieje a gnaty dalej bolą. Nie dowierzam lekarzom ,wizyta u nich to ostateczność, tyle i le mogę to staram się sama pomóc.Zaraz naszykuję te oklady z kapuchy i może jutro obudzę się jak świeżynka..ha,ha. Pomarzyć można. Aniu kuruj się i wracaj zdowa i wesoła.
szalona rita

07 kwietnia 2013, 22:41

To byl moj Madzio, ktorego wypaczylam w necie, dane ktore podawali, nie zawsze sie zgadzaja,mial troszke lat wiecej i chore serduszko, ale przysiegam bylo warto.,na tym zdjeciu ma polamana lapke w gipsie i kolnierz, byl sierpien i okropny upal.
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 7925482039 Tam wolontariusze nazywali go MARKIZ, ale bylo to imie do netu. Do dzis mam madzia zdjecie w sypialni, ale po jego odejsciu najpierw schowalam, gleboko doszuflady, by nie cierpiec, aby na wierzchu nie bylo nic co poglebia cierpienie, staralam sie myslec tylko o tych wspanialych dniach,napieknych dlugich spacerach.
ania005

07 kwietnia 2013, 22:55

Mario żeby nie mieć ubytków wapnia trzeba łykać wapno ale z muszli małzy ?albo jakiegoś ślimoka ,nie pamitam nazwy w każdym bądz razie na pudełku jest muszla bo nabiał to ci jeszcze bardziej rzeszoto z kości zrobi ....Rita piesio fajny .Śliczne kolory mordy .Zawsze będę mówiła że przybłędy lub psy ze schronu to największe przylepki .
Gość

07 kwietnia 2013, 23:05

Do Ecia88: tak mysle o twoim drugim piesku, ktory, rowniez przezywa strate, a niestety nie moze sie wygadac, ze jemu tez by pomogla obecnosc innego psa,jesli twoj maz sie nie godzi na adopcje, to moze namowisz go by wziasc psiaka na tymczas,ciagle wolontariusze prosza o dom ktory moglby chwilowo, przyjac psiaka, zanim znajda mu staly, bo nie wszystkie sieroty radza sobie w schronie, walka o miske, lek, sa zdominowane, lub inne czujac ich strach, atakuja i gryza,gdy boksy sa nadmiernie przepelnione, nieraz zle sie dzieje.Ale gdybys sie zdecydowala, wybieraj tak jakby mial byc na stale, bo kto wie, nieraz sie zdarza ,milosc wzajemna i psiak juz zostaje :D
maria28

07 kwietnia 2013, 23:08

Zaczęłam używać Vicalsil, to jest wapń pozyskiwany z koralowca z dodatkiem magnezu i wit.D3.Jutro kurier mi dostarczy preparat Flexinovo, w składzie ma :kolagen typuII, glukozaminę z chondroityną, kwas hialuronowy, wit C. która ma ułatwiać wchlanianie i wyciąg z imbiru. Podobno to dobra rzecz, przekonam się za jakiś czas. Nie wiedziałam,że nabiał może być szkodliwy, tu mnie zaskoczyłaś. Widzisz jak mało człowiek wie.
szalona Rita

08 kwietnia 2013, 01:20

Mozna tez zjadac skoruoki z jaj, najlepiej wsiowych, przegotowac, wysuszyc dokladnie,rozdrobnic, na przyklad walkiem do ciasta.lub w mozdzierzu,potem zemlec w mlynku do kawy, ale to lekarz musi powiedziec Ci ile i z jakimi witaminami by wchlanianie bylo prawidlowe,by nadmiar nie odlozyl sie i nie uszkodzil serca. Do Ani ;doktor spesjalist reumatolog,zalecil mi diete na osteoporoze, co dzien jogurt, ser bialy,i ryby, najlepiej szproty cale z oscmi, moga byc z puszki, plus leki ulatwiajace wchlanianie wapna.zalecenie ze wzgledu na duza oseoporeze, w stosunku do mojego wieku, ze wzgledu na to ze zazywalam, przez wiele lat sterydy,z powodu alergii wielopostaciowej.
szalona Rita

08 kwietnia 2013, 01:30

Mario juz pamietam: vit B6,D.C. magnez ,fluor. pij6 wode muszynianke, nie pij herbaty,nie jedz szczawiu, buraczkow, botwinki, rabarbaru,,duzo ruchu, spacery, plywanie, a i jeszcze soki.mleko, mojej przyjaciolce mleko bardzo pomoglo.
No serek zolty, czy plesniawy tez dobry, a kwas hialuronowy to do ustnie nic nie daje, psom rowniez, tylko zastrzyki bezposrednio do stawu.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości