Witam, poszukuje psa dla siebie który:
-dalszym życiu (po pierwszych miesiącach życia) będzie musiał spać na dworze.
-nie kosztuje więcej niż 1500zl z rodowodem.
-będzie mógł bez większego problemu pozostać sam na 8h (wiecie, szkoła...)
-psem towarzyskim, lubiący ludzi
Dodam, że mieszkam w domu jednorodzinnym z dużym ogródkiem.
Co polecicie?
Proszę, dawajcie odpowiedzi z własnego doświadczenia.
Jaki pies?
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Dwa punkty mi się tutaj nie zgadzaja. Pies ma być towarzyski, lubić towarzystwo ludzi ale ma żyć samotnie poza domem...Może jeszcze nie nadszedł twój czas na posiadanie psa?
Poczytaj sobie wątki które już były. Dom z ogrodem to nie wszystko, pies musi mieć spacery, szkolenie, zabawy... Czemu pies ma być na dworze? Nie zostawiamy psa bez kontroli!
Polecam na chwile obecną (z takimi informacjami) pluszaka.
Polecam na chwile obecną (z takimi informacjami) pluszaka.
Kto powiedział że nie będę chodził z nim na spacery, bawił się z nim i uczęszczał na szkolenia?!
Pytasz się czego pies na dwór? Sorry, nie każdy jest może taki bogaty żeby co rok robić remont mieszkania.Nie każdy musi lubić pobrudzone ściany,porysowane podłogi i drzwi - przecież są chyba jakieś psy które nie nadają się do domu...
Ale 8h to chyba nie jest wieczność, prawda? Szkoły przecież nie rzuce a nie jestem jedynym człowiekiem którego nie ma w domu przez 7-10h?
Pytasz się czego pies na dwór? Sorry, nie każdy jest może taki bogaty żeby co rok robić remont mieszkania.Nie każdy musi lubić pobrudzone ściany,porysowane podłogi i drzwi - przecież są chyba jakieś psy które nie nadają się do domu...
Ale 8h to chyba nie jest wieczność, prawda? Szkoły przecież nie rzuce a nie jestem jedynym człowiekiem którego nie ma w domu przez 7-10h?
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Z tego co piszesz jesteś jeszcze na utrzymaniu rodziców/rodziny. To oni są przeciwni psu w domu. Znaleźli nieco kretyńskie tłumaczenie. Pies wcale nie oznacza remontów co rok, brudnych ścian, podrapanych podłóg i nie wiadomo czego jeszcze. Owszem, bardzo dobrze jest wziąć szczeniaka przed planowanym remontem. Ale przy dorosłym psie nie ma już problemu. Za porządek w domu odpowiedzialni są ludzie a nie pies. W ten sposób można się rónież tłumaczyć że nie będzie jeszcze w domu dziecka. Bo dziecko, małe dziecko = zasiusiany dywan, oplute zupką lub przecierami owocowymi ściany/meble/podłoga, zarzygane mlekiem pościel, łóżko, podłogi i wszystko wokół, piasek na podłodze, porysowane kredkami ściany i fajnie jeżeli tylko to, bo jak masz bardziej wyrafinowane dziecko to i szlaczki lakierem do paznokci na tv plazmowym znajdziesz. O takich bzdetach jak odciski rączek, i języka na szybach już nie wspomnę.
Pies który jest wyszczotkowany, kąpany regularnie, ma obcinane pazury/wybiegany więc pazury pościerane naturalnie, pielęgnowany i wychowany nie stanowi problemu dla bezpieczeństwa ścian, podłóg, mebli itd.
To człowiek czyści psu łapy po spacerze.Dokładnie jak swoje buty.
Wiesz, mój wcale nie mały pies mieszka z nami w 45 metrowym mieszkaniu. Nie mam ani pieniędzy, ani czasu ani sił na coroczne remonty. Łazienka została zrobiona dwa lata temu - wanna akrylowa, kupiłąm specjalną wkładkę do niej na czas kąpieli psa, więc wanna nie jest porysowana.
Remont kuchni i przedpokoju czeka mnie w tym roku jesienią. W kuchni stoją miski psa - trzeba czyścić wokół misek po każdym jedzeniu i jest ok.. Resztę mieszkania też czeka malowanie ale nie dlatego że pies brudzi ściany ale dlatego że ostatni raz było malowane 6 lat temu....
Mój pies zostaje sam w domu na 10 godzin od poniedziałku do piatku, bo ja pracuję normalnie. Podobnie jak większość z nas.
Poczekaj jeszcze na psa. Teraz, uwierz mi, nie jest to odpowiednia pora. Jak pies zachoruje to co ci powiedzą inni domownicy? Ze do samochodu psa nie wezmą bo pobrudzi? Ze się wyliże bo psy zdrowieją same i zal kasy na weta? Grubej kasy (skaleczona nasza łąpka pochłonęła już ponad 3 stówki)
Pies który jest wyszczotkowany, kąpany regularnie, ma obcinane pazury/wybiegany więc pazury pościerane naturalnie, pielęgnowany i wychowany nie stanowi problemu dla bezpieczeństwa ścian, podłóg, mebli itd.
To człowiek czyści psu łapy po spacerze.Dokładnie jak swoje buty.
Wiesz, mój wcale nie mały pies mieszka z nami w 45 metrowym mieszkaniu. Nie mam ani pieniędzy, ani czasu ani sił na coroczne remonty. Łazienka została zrobiona dwa lata temu - wanna akrylowa, kupiłąm specjalną wkładkę do niej na czas kąpieli psa, więc wanna nie jest porysowana.
Remont kuchni i przedpokoju czeka mnie w tym roku jesienią. W kuchni stoją miski psa - trzeba czyścić wokół misek po każdym jedzeniu i jest ok.. Resztę mieszkania też czeka malowanie ale nie dlatego że pies brudzi ściany ale dlatego że ostatni raz było malowane 6 lat temu....
Mój pies zostaje sam w domu na 10 godzin od poniedziałku do piatku, bo ja pracuję normalnie. Podobnie jak większość z nas.
Poczekaj jeszcze na psa. Teraz, uwierz mi, nie jest to odpowiednia pora. Jak pies zachoruje to co ci powiedzą inni domownicy? Ze do samochodu psa nie wezmą bo pobrudzi? Ze się wyliże bo psy zdrowieją same i zal kasy na weta? Grubej kasy (skaleczona nasza łąpka pochłonęła już ponad 3 stówki)
Jedzenie, szczepienia, zakroplanie, różne wypadki losowe... wszystko kosztuje. Gdzie pies miały mieszkać? w budzie? kojcu? wiesz, że psy potrafią uciekać z posesji? A co jak zwieje i kogoś pogryzie? Trochę wyobraźni, bo to właściciel jest odpowiedzialny za psa. Poczytaj podobne wątki... było ich sporo.
Jakie remonty co rok? matko to ja już po 8 powinnam być. A w ostatnich dwóch latach to chyba generalne mieć powinnam przy dwóch psach.
Shene wzięłam jak miałam 17 lat, miałam farta że moja śp. matka łożyła na wetów bez słowa, ale np na dobra karmę wykładać już nie chciała." Bo po co, na wystawy nie jeździ".
Zostawanie psa prze 8h to dla mnie nie problem. Problem to wyobraźnia ludzka i brak podstawowej wiedzy o psach.
Jakie remonty co rok? matko to ja już po 8 powinnam być. A w ostatnich dwóch latach to chyba generalne mieć powinnam przy dwóch psach.
Shene wzięłam jak miałam 17 lat, miałam farta że moja śp. matka łożyła na wetów bez słowa, ale np na dobra karmę wykładać już nie chciała." Bo po co, na wystawy nie jeździ".
Zostawanie psa prze 8h to dla mnie nie problem. Problem to wyobraźnia ludzka i brak podstawowej wiedzy o psach.
Ludzie niestety żyja stereotypami - pies to tylko do budy, pies śmierdzi, od psa można się zarazić itd itp
A prawdą jest że to tylko działanie ludzi tworzy te stereotypy.
Pies jest zwierzęciem stadnym najlepiej broni śpiąc .... przy łóżku swego pana. Na zewnątrz jest narażony na ataki innym bezpańskich zwierząt które dostaną się na posesję, zatrucia dokonane przez "dobrych ludzi" , w przypadku suki na niechciane szczeniaki bo na podwórko dostanie się inny pies, w przypadku samca ucieczka no i efekt - kundelki i .... jako dodatek narażenie zdrowa i życia wskutek zarażenia (psy NN nie są badane i faktycznie przenoszą w tym drogą płciową nieciekawe choroby)
Pies śmierdzi jak siedzi przy budzie non stop, niekąpany, wytarzany w własnym moczu i odchodach -( Owszem psy mają "Zapach" ale dla właściciela nie przeszkadza.
Psy niszczą - no tak tu się podpisuję pod Isabelle -nie wiem po co rodzice decydowali się na dzieci skoro wiadomo że zniszczą im pięknie wyremontowany dom (!) Pies może a nie musi niszczy, i wystarczy psa wychować i zapewnić na poziomie dorastania opiekę i prawidłowe wdrażanie nawyków . Ale jak się nie chce ,,,,, to pies będzie niszczył. Będzie to robił z nudy i braku poczucia bezpieczeństwa.
Od psa można się zarazić , wystarczy go zostawic samego sobie , żeby sie pozarażał, żeby spożywał nieczystości i nie szczepić, nie odrobaczać regularnie, nie chodzić do weterynarza , trzymać na zewnątrz i psa nieobserwować i nie reagować na pierwsze symptomy i stereotyp staje się faktem.
A prawdą jest że to tylko działanie ludzi tworzy te stereotypy.
Pies jest zwierzęciem stadnym najlepiej broni śpiąc .... przy łóżku swego pana. Na zewnątrz jest narażony na ataki innym bezpańskich zwierząt które dostaną się na posesję, zatrucia dokonane przez "dobrych ludzi" , w przypadku suki na niechciane szczeniaki bo na podwórko dostanie się inny pies, w przypadku samca ucieczka no i efekt - kundelki i .... jako dodatek narażenie zdrowa i życia wskutek zarażenia (psy NN nie są badane i faktycznie przenoszą w tym drogą płciową nieciekawe choroby)
Pies śmierdzi jak siedzi przy budzie non stop, niekąpany, wytarzany w własnym moczu i odchodach -( Owszem psy mają "Zapach" ale dla właściciela nie przeszkadza.
Psy niszczą - no tak tu się podpisuję pod Isabelle -nie wiem po co rodzice decydowali się na dzieci skoro wiadomo że zniszczą im pięknie wyremontowany dom (!) Pies może a nie musi niszczy, i wystarczy psa wychować i zapewnić na poziomie dorastania opiekę i prawidłowe wdrażanie nawyków . Ale jak się nie chce ,,,,, to pies będzie niszczył. Będzie to robił z nudy i braku poczucia bezpieczeństwa.
Od psa można się zarazić , wystarczy go zostawic samego sobie , żeby sie pozarażał, żeby spożywał nieczystości i nie szczepić, nie odrobaczać regularnie, nie chodzić do weterynarza , trzymać na zewnątrz i psa nieobserwować i nie reagować na pierwsze symptomy i stereotyp staje się faktem.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości