kastracja

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

31 marca 2012, 09:16

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 15:43 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 marca 2012, 09:48

będzie dobrze:)
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

31 marca 2012, 10:31

Ledwo bułkę w siebie wmusiłam, mam strasznie ściśnięty żołądek ze stresu. A niedługo do pracy muszę się szykować. Pewnie z tego wszystkiego znowu odchoruję żołądek :/ Nie rozumiem jak dla niektórych może to być TYLKO pies. Czuję się jakby moje dziecko miało operację (tudzież wnuczka ;)). W ogóle owczarka niemieckiego z niej zrobili... cóż.
miki1979
Posty:67
Rejestracja:11 czerwca 2011, 10:29

31 marca 2012, 12:57

my już po - Luna grzecznie sobie śpi i oprócz tego, że postanowiła, że samochód to najlepsze miejsce na opróżnienie pęcherza to chyba wszystko ok.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 marca 2012, 13:08

nie przestraszcie się zapachu moczu:)
miki1979
Posty:67
Rejestracja:11 czerwca 2011, 10:29

31 marca 2012, 13:20

Na szczęście większość na gumowy dywanik więc udało się go szybko i w miarę bezproblemowo pozbyć (znaczy moczu - nie dywanika ;). A co do zapachu to właśnie jakoś dziwnie bo jak dla mnie bezwonny - chyba, że w ferworze walki nie czułem zapachu - pewnie jutro jak zejdę do auta to mi nos urwie ;)
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 marca 2012, 13:23

teraz pewnie zsikała się wodą, bo dostawała płyny podczas zabiegu. Trochę potrwa zanim mocz się zagęści;)
miki1979
Posty:67
Rejestracja:11 czerwca 2011, 10:29

31 marca 2012, 13:37

mam nadzieję, że to była woda bo trochę jej było i na pewno w warunkach polowych (mając tylko ręcznik, 0,5 l mineralnej i niecierpliwego psa) nie doczyściłem wszystkiego :P
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

31 marca 2012, 16:08

Cieszę się że u Was ok. Ja nie dostałam jeszcze telefonu... odchodzę już od zmysłów.

edit: zadzwonili, jedziemy ją odebrać.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

31 marca 2012, 17:30

Biedactwo strasznie się ucieszyło na mój widok, na kolana mi chciała wejść. Ładnie chodzi, sama weszła do samochodu i po schodach. Nie zesiusiała się i moczem również nie pachnie.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 marca 2012, 18:36

no to bardzo się cieszymy, że wszystko się udało!
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

31 marca 2012, 18:52

Niestety bardzo się kręci, chce chodzić za mną. Jak już się położyła to leży i "chrumka", chyba ją mocno boli :( Muszę pilnować żeby do wenflonu się nie dobrała, bo już próbowała. Patrzy się na mnie z wyrzutem... jej wzrok mnie zabija.
Ostatnio zmieniony 31 marca 2012, 19:37 przez Seiti, łącznie zmieniany 1 raz.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 marca 2012, 18:58

jest na chaju i tak niczego nie będzie pamiętać;) poza tym dostała leki przeciwbólowe, jest skołowana a nie cierpiąca. Wenflon możesz zabandażować porządnie
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

31 marca 2012, 19:05

Ma zabandażowany.
"Chrumkała" chyba z powodu nudności, zwymiotowała jeszcze wczorajszym jedzeniem.
Shena podchodzi do niej z dystansem.
SleepingSun Ty swojej co podałaś do jedzenia ? Kazano podać mi to co je zwykle czyli karmę, nie będzie to za ciężkie?
Ciekawe co widzi na tym haju.
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

31 marca 2012, 19:27

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 15:45 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 35 gości