labrador czy yorkshire?
-
- Posty:274
- Rejestracja:17 września 2008, 20:54
Każdy pies bez szkolenia będzie psem nie wychowanym i "niebezpiecznym" choć tego bym tak nie ujeła i nie ważne to czy york czy labek czy rotek.
Oczywiście że masz rację, ale ....
Niewychowany york zadrapie palec albo rozerwie kawałek sukienki czy pończochy.
Niewychowany labek może b.dotkliwie pogryźć lub nawet zagryźć, to duży i mocny pies .
Zakup każdego zwierzaka musi poprzedzić dogłębna analiza, w przypadku psów to kilkanaście wspólnych lat - i nie ma opcji że pies się znudzi, albo będzie przeszkadzał ...
Zastanawia mnie tylko jedno ....
Dlaczego york albo labek skoro mamy do j....ej anielki praiwe 400 ras
Rasy mniej popularne są BARDZIEJ BEZPIECZNE ! Bo nikt ich nie mnoży z pobudek mody - a moda jest jednym z najgorszych czynników niszczących rasy ! I to w najbardziej istotnych elementach - anatomia, psychika i zdrowie zdarza się że osobniki nie spełniają wymogów kwalifikacyjnych -(
W opcji "bez" dochodzi nagminne podstawianie wszystkiego co wielkością i w kolorze spełnia kryterium "rasowy" tam się już nikt nie patrzy na psychikę, badania, rasę ... czy to mieszanka podhalana z leonbergerem czy pinczera z sznaucerem -( sprzeda się jako "lablador" i "jork" ....
Niewychowany york zadrapie palec albo rozerwie kawałek sukienki czy pończochy.
Niewychowany labek może b.dotkliwie pogryźć lub nawet zagryźć, to duży i mocny pies .
Zakup każdego zwierzaka musi poprzedzić dogłębna analiza, w przypadku psów to kilkanaście wspólnych lat - i nie ma opcji że pies się znudzi, albo będzie przeszkadzał ...
Zastanawia mnie tylko jedno ....
Dlaczego york albo labek skoro mamy do j....ej anielki praiwe 400 ras
Rasy mniej popularne są BARDZIEJ BEZPIECZNE ! Bo nikt ich nie mnoży z pobudek mody - a moda jest jednym z najgorszych czynników niszczących rasy ! I to w najbardziej istotnych elementach - anatomia, psychika i zdrowie zdarza się że osobniki nie spełniają wymogów kwalifikacyjnych -(
W opcji "bez" dochodzi nagminne podstawianie wszystkiego co wielkością i w kolorze spełnia kryterium "rasowy" tam się już nikt nie patrzy na psychikę, badania, rasę ... czy to mieszanka podhalana z leonbergerem czy pinczera z sznaucerem -( sprzeda się jako "lablador" i "jork" ....
-
- Posty:274
- Rejestracja:17 września 2008, 20:54
Widzisz i tu wchodzimy na nieciekawy grunt R=R, ja jestem zwolenniczką kupowania psa tylko ze sprawdzonej hodowli, psa po którym wiem czego mogę się spodziewać, mam nadzieję, że kolega który założył ten temat szuka psa rodowodowego a tylko zastanawia się nad rasą i nie kieruje się modą i cenami na allegro. Kupując daną rasę musimy wiedzieć do jakich celów pies został kiedyś wyhodowany i kierujemy jego życiem właśnie w taki spsób aby i on i właściciel czerpali radość z jego genów. To kwintesencja bycia razem, praca człowieka z psem na jego "terenie", czyli umożliwienie mu tego do czego został stworzony, bo cóż jest piękniejszego w sylwetwce retrievera na polu idącego po śladzie bażanta? - NIC!
Ewo - i o to chodzi w rasach modnych ....
Zajmują się tymi rasami i pasjonaci i .... niestety osoby których hodowcami (pomimo papierów) nie nazwę -(
Natomiast moje doświadczenie jest po prostu nie takie optymistyczne -(
Sam fakt szukania psa popularnego , czyli gonienia za modą raczej wskazuje, że osoba szukająca nie zadała sobie trudu przeszukania listy ras i wybrania psa który na prawdę pasuje ...
Kryterium możliwości nie zostało poruszone .... tylko to, ze Narzeczonej podobają się yorki a Panu labki ....
Jaki czas poświęcą psu ?
A przecież jakby siedli godzinę przed kompem to by znaleźli kilkadziesiąt ras które podobały by im się obojgu i co ważniejsze - rasy które spełniałyby warunki jakie zaoferują psu.
My tych warunków ciągle nie znamy -(
Ludzie są młodzi i widzą świat w super barwach, ale też jest jedno, możliwe że w bliskim czasie pojawi się tam dziecko ...
I co wtedy ?
Trzeba usiąść i zastanowić się co będzie jak dziecko będzie alergikiem, kto będzie wyprowadzał psa i się nim zajmował szczególnie po nieprzespanych nockach, ja pamiętam, że chodziłam z dobre pół roku jak w amoku.
A potem mamy ogłoszenia np. z wczoraj ...
Nowej rodziny szuka 1,5 roczny beagle - pies, bardzo żywiołowy, łagodny i miły.Bardzo ładny, bez papierów. Ludzie którzy go mają nie są już pierwszej młodości i nie dają rady. . .
Piesek "rasy" modnej, był tani, szybko i łatwo dostępny, ludzie starsi się nawet przez chwilę nie zastanowili że psa nie kupuje się bo "ładny" i pan "chottofca" powiedział że to piesek dla każdego ...
I piesek przerósł możliwości ..... bo nikt nie poinformował że to psy pracy i wymagają dziennie przebieżki minimum kilku km...
Jeszcze i tak dobrze że szukają domu, bo inni po prostu wyrzucą ....
Zajmują się tymi rasami i pasjonaci i .... niestety osoby których hodowcami (pomimo papierów) nie nazwę -(
Natomiast moje doświadczenie jest po prostu nie takie optymistyczne -(
Sam fakt szukania psa popularnego , czyli gonienia za modą raczej wskazuje, że osoba szukająca nie zadała sobie trudu przeszukania listy ras i wybrania psa który na prawdę pasuje ...
Kryterium możliwości nie zostało poruszone .... tylko to, ze Narzeczonej podobają się yorki a Panu labki ....
Jaki czas poświęcą psu ?
A przecież jakby siedli godzinę przed kompem to by znaleźli kilkadziesiąt ras które podobały by im się obojgu i co ważniejsze - rasy które spełniałyby warunki jakie zaoferują psu.
My tych warunków ciągle nie znamy -(
Ludzie są młodzi i widzą świat w super barwach, ale też jest jedno, możliwe że w bliskim czasie pojawi się tam dziecko ...
I co wtedy ?
Trzeba usiąść i zastanowić się co będzie jak dziecko będzie alergikiem, kto będzie wyprowadzał psa i się nim zajmował szczególnie po nieprzespanych nockach, ja pamiętam, że chodziłam z dobre pół roku jak w amoku.
A potem mamy ogłoszenia np. z wczoraj ...
Nowej rodziny szuka 1,5 roczny beagle - pies, bardzo żywiołowy, łagodny i miły.Bardzo ładny, bez papierów. Ludzie którzy go mają nie są już pierwszej młodości i nie dają rady. . .
Piesek "rasy" modnej, był tani, szybko i łatwo dostępny, ludzie starsi się nawet przez chwilę nie zastanowili że psa nie kupuje się bo "ładny" i pan "chottofca" powiedział że to piesek dla każdego ...
I piesek przerósł możliwości ..... bo nikt nie poinformował że to psy pracy i wymagają dziennie przebieżki minimum kilku km...
Jeszcze i tak dobrze że szukają domu, bo inni po prostu wyrzucą ....
pies to nie jest samochód...isabelle30 pisze:.... koszt jest porownywalny. karmy dla yorkow maja ceny z kosmosu, tymbardziej ze sa w malych opakowaniach - 15 kg starczyloby im na rok...
mamy po sasiedzku malutkiego yorczka, koszt jego utrzymania jest wyzszy niz mojego goldasa
zanim kupisz zwierzaka, który się do Ciebie przywiąże, pomyśl ile czasu jesteś w stanie poświęcić psu, pomyśl czy masz dla niego czas, pies to spory obowiązek np.:nie da się go schować do szafy gdy są wakacje....
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
ja akurat Marku poswiecam mojemu psu tyle czasu ile potrzeba.... a ty ile czasu poswiecasz na spacery, szkolenie, prace? skoro takie cenne uwagi rzucasz w moja strone?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości