Mam wielki problem!
Witam Was. Mam nadzieję, że mi pomożecie. Moje suczka od pewnego czasu bez przerwy na mnie warczy. Jak tylko pojawię się w jej polu widzenia, od razu zaczyna, a co dopiero, gdy chcę ją pogłaskać. Traktuję ją cały czas tak samo. To nigdy nie była bardzo przytulaśna psina, ale teraz nawet nie można jej dotknąć. Poradźcie, co mam zrobić żeby ją tego oduczyć.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 20:53 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 20:53 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak, wszystkie badania, szczepienia i co tylko możliwe. To się dzieje od ok. roku. Myślę, że to może być spowodowane tym, że od tego właśnie czasu, prawie w ogóle nie ma mnie w domu i zajmuje się nią moja mama przez większość dnia. Jak w takim razie mam zmienić jej zachowanie?
być może zrobiłeś/łaś coś, co spowodowało takie zachowanie. Czasem człowiek zrobi jakąś rzecz do której nawet nie przywiąże uwagi, a u psa zostaje zakodowane. Potem własnie pojawia się takie zachowanie. Może nawet twoja mama nieświadomie coś zrobiła, a ty również nieświadomie powtarzasz np. ten gest, bądź jakąś postawę. I to wywołuje u psa odruch obronny na zasadzie warczenia ostrzegawczego (nie podchodź do mnie). Bo to że nie ma cię w domu że rzadko się pojawiasz nie ma nic do rzeczy, Mój syn pojawia sie w domu jeszcze rzadziej (raz na dwa-trzy lata) i pies wita się z nim, bawi bez problemu. Nie porzejawia żadnych tego typu zachowań.kingus2 pisze:Tak, wszystkie badania, szczepienia i co tylko możliwe. To się dzieje od ok. roku. Myślę, że to może być spowodowane tym, że od tego właśnie czasu, prawie w ogóle nie ma mnie w domu i zajmuje się nią moja mama przez większość dnia. Jak w takim razie mam zmienić jej zachowanie?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.