z tym się nie zgodzę, bo znam masę przypadków tylko na mojej ulicy gdzie bezdomne koty gineły z rąk chłopaków (nastolatków a nawet dzieci) którzy w domu mieli własne zwierzęta.GinKitsune pisze: Co do argumentów za psem skłaniam się do stwierdzenia, że obecność zwierzęcia w domu uczy dzieci poszanowania dla istot żywych (co też przenosi się na ludzi), bo często się słyszy że nastolatki lub kilkuletnie podlotki gnębią lub nawet maltretują bezdomne zwierzęta czego efektem jest ich śmierć...często właśnie z nudów, dla zabawy, ale i pewnie dla tego że nie została im wpojona miłość do braci mniejszych.
to rodzic musi wpoić dziecku ze psu (ogólnie) należy się szacunek, ze zwierzęta też czują, jeżeli ktoś zostawi wychowanie dziecka i psa im samym to nic z tego nie będzie. a z opisu założyciela wątku wynika że rodzice nie chcą mieć nic wspólnego z psem.
no i z własnego doświadczenia dodam że nic na siłe, bo może i wymusisz na rodzicach posiadanie psa to z takim nastawieniem mogą go oddać pod byle pretekstem (zrobił kupe na dywanie, warknął na dziecko, ugryzł mame itd)