Tak nieraz slysze, od ludzi ,nie majacych pojecia o tym co mowia, najwiecej rozbawila mnie dwie osoby ,wlascicielka yorka,oraz matka dziecka,bez dziecka, aczkolwiek nieraz nie bylo mi do smiechu, bo mialam juz dosc, ach, zapomnialam tu o panu wlascicielu boksera.Do rzeczy, jestem wlascicielka suki doberman,byl to moj pierwszy duzy pies, nie wybrany dla rasy, calkowity przypadek, tym bardziej, poki byla tyci,tyci,zdobywalam wiedze i wdrazalam w zycie, bo czego jak czego ale odpowiedzialnosci mi nie brakuje,Bardzo duzo mojej pracy wlasnej, szkolenie i wielka milosc wzajemna, spowodowalo to ze mam prawie psi ideal( obrony nie robilam, bo rasa ta obronnosc, ma wprogramowana w geny, tak jak pralka automatyczna wirowanie)poza tym uwazam, ze szkolenia opronne powinny byc zabronione dla cywili.Jako ze doberman to rasa b. inteligentna, myslaca samodzielnie i uparta, dominujaca,bardzo energiczna potrzebujaca jednak duzo ruchu,wybiegania swobodnego,to szkolenie i kindersztuba konieczna. I tak mam psa,z ktorym moge isc na koniec swiata,jest posluszny,madry,moze szalec z pinczerem , yorkiem, pilnowac niemowle ,nawet nie drgnie by je nieobudzic, i bawi sie z dziecmi wspaniale, ale tak naprawde najwazniejsze dla niej sa spacery z opiekunem i swobodne bieganie po tropach.Kiedus, w lecie bylysmy obie zmeczone dlugim wieczornym spacerem4h.usiadlam w cieniu na polanie sunia wylozyla sie przy mnie,, daleko od nas byla sciezka, po ktorej szla pani z yorkiem, nadlozyla sporo drogi, by przyjsc do mnie z telefonem w jednej rece, z rozdartym yorkiem w drugiej rece, tylko po to by wykrzyczec mi jaka mam rase agresywna i ona juz dzwoni jak nie zaloze kaganca i nie zapne smyczy temu zabojcy.Usmiechnelam sie grzecznie mowiac, prosze poczytac o rasach, pani ma teriera,prosze go ukladac poki maly, moj zabojca lezal i spokojnie patrzyl, o co ten maly robi taki jazgot, pani zwyzywala mnie, mowiac ,ze i tak zadzwoni na straz.no coz prosze. a oto lista pogryzien i ras tak zwanych agresywnych.
http://codlapsa.pl/2013/03/02/lista-ras ... -straszny/
Pani ma psa rasy agresywnej!!!
Bylam na lace z moja dobermanka, ona kopala w ziemi za nornicami, a ja szukalam krzaka do wyciecia patyka pod kwiat doniczkowy, taka dzika psia laka, wszyscy z okolicznych blokow traktuja ja jako wybieg, ma na niej byc psi park, na ale na razie wstrzymane z braku kasy,badyla zdobylam,nagle za krzaka wyszla kobieta wystraszyla mnie i sunie ,bylo to pod wieczor, zero ludzi i dosc niespodziewane, ale moja zobaczyla ze zagrozenia nie ma i poszla kopac dalej a ja z tym badylem w rece, pani widzac psa, powiedziala ze ma dziecko i wlasnie idzie po lace na skrot, by zabrac je z placu zabaw, bo wieczor, ale ma telefon i zaraz zadzwoni do.....Towarzystwa Opieki nad Zwierzyeami, tylko zrobi mi zdjecie, myslalam, ze ona uwaza, ze mam ten kij, do okladania psa,tlumacze a ona na to, ze chodzi o to, ze kazdy pies nie ma prawa wyjsc z domu bez kaganca na mordzie i smyczy, bo takie sa przepisy.Na lace tej jest duzo dzikow, zdarzlo sie niedawno pogryzienie ,locha zaatakowala, dwoch mezczyzn, wiec pytam ja czy nie boji sie zostawiac dziecko na placu zabaw ,przy lace , gdzie dziki,lisy podchodza, a co do zdjecia to moze tak w inny dzien mi pani zrobi bo dzis nie jestem uczesana ladnie.
Chcialabym, byscie w tym miejscu opisali swoje dziwne przygody spacerowe, niezaleznie od tego jakie pieski macie.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Moja suka akurat jest na "liście ras uznawanych za agresywne". Jak dotąd spotkałam sie tylko z jednym niemiłym stwierdzeniem. Jakiś czas temu na szkoleniu (podrostki wtedy były) Pani z kundelkiem, po tym jak moja suka zrobiła angielskie wyjście z awantury dwóch innych psów, powiedziała, że ona wolałaby, aby nasze psy się nie bawiły, bo wie Pani "to z tych agresywnych jest". Pani bardzo ładnie podziękowałam za ostrzeżenie, bo faktycznie najwięcej pogryzień to przez bezrasowce jest i miło z jej strony, że dba o bezpieczeństwo mojej suki. Oprócz tego, z uwagi, że suka przyjazna do ludzi i grzeczniuchna, ludzie pytają raczej czy to prawda, co się w gazetach wypisuje, bo po niej to nie widać.
Co do dobermanów. Zabawna rzecz, ale z artykułów i statystyk wychodzi, że to jedna z najbardziej przyjaznych człowiekowi ras. W statystykach pogryzień ich nie ma, artykułów prasowych nt pogryzień przez dobki również nie ma. Jaki wniosek? To przyjazne stwory są.
Nie rozumiem natomiast stwierdzenia "rasa dominująca". Generalnie wiem, o co chodzi, ale stwierdzenie głupawe i mnie osobiście razi.
Co do dobermanów. Zabawna rzecz, ale z artykułów i statystyk wychodzi, że to jedna z najbardziej przyjaznych człowiekowi ras. W statystykach pogryzień ich nie ma, artykułów prasowych nt pogryzień przez dobki również nie ma. Jaki wniosek? To przyjazne stwory są.
Nie rozumiem natomiast stwierdzenia "rasa dominująca". Generalnie wiem, o co chodzi, ale stwierdzenie głupawe i mnie osobiście razi.
Wiedziałam, że to napiszesz.Snedronningen pisze:Nie rozumiem natomiast stwierdzenia "rasa dominująca". Generalnie wiem, o co chodzi, ale stwierdzenie głupawe i mnie osobiście razi.
To pooglądamy dobki, no nie?
Ja się o moich lepiej nie wypowiadam... one chyba potwierdzają 1 miejsce kundli, mimo, ze nikogo nie pogryzły.
Nie dosc, ze to bardzo rodzinny pies,ogromnie opiekunczy,to jeszcze bardzo myslacy, np. gdy pedzi w zabawie z innym psem, atu nagle nator biegu, wjechalo dziecko na rowerku, to potrafila tak zahamowac, ze parury wryly sie w ziemie, a ona zatrzymala sie w miejscu.Jak przyjada dzieci z rodziny bawia sie na ogrodzie, lezy i bacznie obserwuje,a jak ktoremu co glupiego do glowy przyjdzie, to zaaresztuje i wzywa mnie ,Areszt to zepchnie glowa powoli ale stanowczo pod dom, aresztem nazwal to maly bratanek ,popisywal sie na bramce od ogrodzenia, uznala za niebezpieczne i dotad pyskiem go przesowala az dobrowadzila pod mur siadla na wprost i mnie nawolywala.A w karku silna.jakto atleta.Ale ta rasa ma wady szczekliwosc, delikatnosc,choroby, i MUSI byc wybiegana.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Seiti, no ba, chyba, że nikt z suką zostać nie będzie chciał. Wtedy zostaniesz zmuszona do nagarnia mi tego. A jak nie masz czym to do narysowania.
Jako, że sama mam rasę "dominującą" a suka sama w sobie "dominująca" jest (taka do mnie trafiła!) to wiem co to jest tak naprwdę za cecha i wiem, że określenie do najmądrzejszych nie należy.
Co do dzieci, ten gatunek krasnali jest przez moją sukę uwielbiany i jak widzi to nie ma przebacz, ciągnie i rozwala sie na pleckach do głaskania.
Jako, że sama mam rasę "dominującą" a suka sama w sobie "dominująca" jest (taka do mnie trafiła!) to wiem co to jest tak naprwdę za cecha i wiem, że określenie do najmądrzejszych nie należy.
Co do dzieci, ten gatunek krasnali jest przez moją sukę uwielbiany i jak widzi to nie ma przebacz, ciągnie i rozwala sie na pleckach do głaskania.
Królowo ma, spójrz na jakiś mój filmik, teraz spójrz na sukę... i prostsze będzie wydobycie z niej aureoli i anielskich skrzydełek niż nagranie filmiku w jakości zadowalającej. Lepiej już to nagrać cegłą. Narysować... buahaha. Widzimy się Łodzi i koniec.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Tylko mi swetra zadnego nie ubieraj.
Ja będę nalegać, bo głównie ld adobków jadę.
Ja będę nalegać, bo głównie ld adobków jadę.
Ostatnio zmieniony 09 kwietnia 2013, 21:02 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
tu nie tylko chodzi o to jakiej rasy jest pies ale też nagonka mediów (podajcie jeden film w którym czy doberman "gra'' kochającego psa a nie zabójce, no i też kolor....czarny pies nawet kundlowaty (jak mój) jest brany za potwora. Seiti w tym przewaga twoich suczek-z daleka nikt nie weźmie ich za psy agresywne
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Bo Ci przywiozę.
To fakt, czarne psy jakieś gorsze sa chyba. Swietnie to widać po czarnych labach. Nijak do rottków nie podobne, przynajmniej j anie widzę żeby były, a traktowane tak jak i one.
To fakt, czarne psy jakieś gorsze sa chyba. Swietnie to widać po czarnych labach. Nijak do rottków nie podobne, przynajmniej j anie widzę żeby były, a traktowane tak jak i one.
I tu się nie zgodzę. Ja z tych trochę bardziej... "zapobiegliwych" (żeby nie powiedzieć histerycznych) jestem i gdy na pobliskiej łące nagle coś czarnego dużego pędzi w stronę moich kudłatych maluchów to pierwszą moja myślą jest czy to aby nie rottweiler mimo iż jedną i drugą rasę znam doskonale i na spokojnie nigdy w życiu bym ich nie pomyliła. Później okazuje się, że to jednak labrador, których ostatnio sporo się narobiło w mojej okolicy.Snedronningen pisze:Bo Ci przywiozę.
To fakt, czarne psy jakieś gorsze są chyba. Świetnie to widać po czarnych labach. Nijak do rottków nie podobne, przynajmniej j anie widzę żeby były, a traktowane tak jak i one.
Dawniej bardzo chciałam mieć dobermana i te czarne podobały mi się ogromnie. Teraz, mając tyle lat ile mam wiem, że z dużym i silnym psem nie poradziłabym sobie więc nawet o nim nie myślę. Dobermanów jakby mniej teraz jest... Ogólna opinia jaką znam o tej rasie to, że są to psy nadpobudliwe.
Z grupy psów u mnie w parku to rottek jest najspokojniejszy. Fakt podleci do psa ale jeszcze nigdy nie widziałam by atakował. Nawet jak moje dadzą wyraźnie mu odczuć, że ma iść istnieć gdzie indziej. Najgorsze z tej grupy są "laby", ile to już razy były awantury z nimi.
Kumpela ma miksa dobka, zdecydowanie sobie z nim nie radzi.... i tak jest nadpobudliwy strasznie, ale to wynika z tego, że jego energia nie ma ujścia.
Kumpela ma miksa dobka, zdecydowanie sobie z nim nie radzi.... i tak jest nadpobudliwy strasznie, ale to wynika z tego, że jego energia nie ma ujścia.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości