Dziękuję bardzo za pomoc telefoniczną weterynarzowi lecznicy Krakvet,który pełnił dyzur w sobotę 20 maja ok godz 17.Mój Nero rozciął sobie czoło podczas treningu w środku lasu,mój wet był niedostępny do godz 19.Jedyne co mi się przypomniało to numer tel Krakvetu zapisany w komórce i zadzwoniłem,nie jestem klientem lecznicy ale spotkałem się z bardzo dużą życzliwoscia,tyle ile szło mi pomóc przez telefon(co jest bardzo trudne bez oglądania rany) to mi Wet pomógł.,doradził i uspokoił.
Na szczęście mój Wet stwierdził ,że ranę bardzo dobrze oczyściłem,obyło się bez szycia,dostaje tylko antybiotyk SYNERGAL i za 5 dni do kontroli.
Dziękuję jeszcze raz wet Krakvetu(Niestety nie znam nazwiska,aby mu tu podziękować ale w lecznicy na pewno wiedzą kto miał dyżur)
podziękowanie dla wet krakvetu
jeśli się da to zawsze pomożemy. Choć nie zawsze udaje sie odbierać telefony czasami całe popołudnia operujemy wtedy nie odbieramy telefonów no i w nocy także nie odbieramy ( wiemy, że byłoby dobrze , ale jakie telefony się odbiera to nawet sprawy sobie nie zdajecie). Ale kiedy to tylko mozliwe podnosimy telefon.
całodobową obecność lekarza w lecznicy i dyżur zespołu potrzebnego do ew. zabiegów pod telefonem.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości