mam 8 miesięcznego psiaka, który ma problemy. Jednym z nich jest to ,że boi się ludzi a nawet psów. Kiedyś w kontakcie z psem wyskoczył z szelek- nie pytajcie jak
nie miał nigdy nieprzyjemnego kontaktu z żadnym psem. Nie ma nawet instynktu "wąchania pupki" 
myślę,że wzięło się to stąd, iż pies przez okres szczepień za szczeniaka był w domu i miał ograniczone kontakty z innymi (jedynie przez ogródek). Jak to zwalczyć? Kolejnym problemem jest to, że jak jedziemy do rodziców co tydzień to pies sika u nich! Nie boi się ich, wręcz uwielbia. Często sika na moją siostrę i to czasem w sytuacjach kiedy nie ma powodu pokazywać swojej uległości, czy też żeby czuł się zagrożony. W domu nie ma z nim problemów z siusianiem!! Zdarza mu się jedynie posikiwać jak ktoś do nas przychodzi, ale skutkuje niezwracanie na niego uwagi. A dzisiaj u rodziców stanął na dywanie i siiiikał (pół godz wcześniej był na spacerze), po czym stanął przy drzwiach i zanim wyszliśmy z nim, jeszcze się posikał, po czym posikał jeszcze 2 piętra i sikał jeszcze na polu. Zaznaczam,że pies nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Jak załatwić "mokry problem"?
Ja swoje psy wyprowadzam mniej więcej raz na tydzień (na co dzień mają do dyspozycji duuuuże podwórko, no i zapewniam im zajęcia umysłowe i fizyczne), ale kiedy wyjdą na spacer nie boją się ludzi ani innych zwierząt, wręcz przeciwnie - są ciekawskie 
. Lęk przed ludźmi można przezwyciężyć łatwo: podczas spaceru proś przechodniów, aby dawali Twojej psince smakołyki. 
Ze zwierzętami może być trudniej, to wymaga dużego zaangażowania zarówno ze strony psa, jak i ze strony właściciela 
Kupiłeś go w hodowli czy przygarnąłeś ze schroniska 