Psy Na Łańcuchu
Co sądzicie o psach które od dziecka są przywiązane do budy na łańcuchu i pilnują działki Proszę o odpowiedzi Czy taki Pies , ze tak powiem ma juz cos z psychika jak jest od dziecka tak przywiazany np. 3, 4 lata
Ja mam psa ktory pilnuje mojej Dzialki, jest to pies po suce - mieszancu Kaukaza, ojciec nieznany Kupilem Maxa bo tak sie nazywa za pol litra wodki od pewnego staruszka.Karmie go raz dziennie, dostaje caly duzy garnek jedzenia mieszam mu kasze z koscmi, miesem do tego dodaje rowniez troche suchej karmy Puffi. Od czasu do czasu zamieniam kasze na makaron i ryz , piesio jest "zabrany" ma energie do pilnowania domku Swoja droga nie sadzilem piec lat temu ze taki "byczek" z niego wyrosnie jest wiekszy od owczarka niemieckiego i bardziej grubszy Moim zdaniem duze Psy jak najbardziej nadaja sie do pilnowania Dzialek i Domow. Szczegolnie Duze psy, przedstawiciele lub mieszance duzych ras.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Jeśli pies od szczeniaczka jest przypięty do łańcucha i nie spuszczany z niego nigdy, wówczas jego psychika zostaje naruszona. Psiak może być agresywny do ludzi, innych psów, może być zdziczały, nie nauczony życia.
Tak jest najczęściej. Możźe być jednak też tak, że psiak będzie płochliwy, nieufny, przerażony, zamknięty w sobie.
Czy trudno mu się dziwić? Wówczas potrzebna będzie pomoc kogoś doświadczonego no i przede wszystkim miłości oraz cierpliwości.
Natomiast pies, który jest przywiązywany do łańcucha ale o odpowiedniej długości, ma cieplutką budę, jedzenie, wodę, jest co dzień spuszczany i wybiegany, socjalizowany wśród ludzi i innych zwierząt, może być wspaniałym, szczęśliwym przyjacielem.
Tak jest najczęściej. Możźe być jednak też tak, że psiak będzie płochliwy, nieufny, przerażony, zamknięty w sobie.
Czy trudno mu się dziwić? Wówczas potrzebna będzie pomoc kogoś doświadczonego no i przede wszystkim miłości oraz cierpliwości.
Natomiast pies, który jest przywiązywany do łańcucha ale o odpowiedniej długości, ma cieplutką budę, jedzenie, wodę, jest co dzień spuszczany i wybiegany, socjalizowany wśród ludzi i innych zwierząt, może być wspaniałym, szczęśliwym przyjacielem.
Moj ma ciepla bude , dlugi lancuch , chodze z nim na spacery jak mam czas..jest zapoznawany z psami niczego mu nie brakuje
jeśli pies nie spędza całego swojego życia przywiązany do łańcucha,tylko ma możliwośc pójścia na spacer ma możliwość wybiegać się poznać otoczenie inne psy to jak najbardziej może być uwiązany.Zastanawiam się jednak po co ludziom pies który całe swoje życie spędza na łańcuchu?Chodzę z moimi psami na spacer i mam okazję przechodzić obok posesji,trawnik jest wypielęgnowany wystrzyżony prawie "od linijki" (taki równy) i tam na tej posesji jest piękna suczka,sunia jest młoda ma około roku (albo rok) jest mi jej tak strasznie żal bo nie dość że sunia jest zapięta na łańcuch to jeszcze na dodatek jest ZAMKNIĘTA w kojcu !!.Za każdym razem jak tam przechodzę to myślę jak bezduszni muszą być właściciele bo przecież sunia nie ma możliwości wyjścia z kojca więc po co jeszcze ten łańcuch.Ona wcale nie jest agresywna i nic nie wskazuje na to aby taka się stała,jest strasznie spragniona pieszczot jak tamtędy przechodzę to ona aż piszczy z radości bo zawsze do niej się odezwę (a może piszczy z żalu że nie może się ruszyć nigdzie?).Nawet na noc (jak to robią niektórzy właściciele) suczka nie jest wypuszczana (bo przecież podeptała by trawnik) a wiem to na pewno bo gdyby ją wypuszczali z tego cholernego kojca to było by widać ślady na śniegu,Więc po co takim ludziom potrzebny jest pies skoro on nawet nie spełnia swojego
obowiązku.
obowiązku.
Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem trzymania psa na łańcuchu cały lub prawie cały czas i to z różnych powodów. Mogę zrozumieć, że pies pilnujący jakiejś firmy czy zakładu usługowego dla bezpieczeństwa swojego lub odwiedzających gości jest na kilka godzin przypięty (jeśli nie ma innej możliwości), ale cały czas? Po co i w jakim celu? Czego przypilnuje lub kogo obroni uwiązany pies? Jeśli mamy ogrodzoną działkę to dlaczego pies nie może biegać luzem po ogrodzie? Jeśli nie chcemy, żeby np. niszczył nam rośliny w ogródku to można tą część ogrodu oddzielić od reszty siatką czy płotkiem. Widziałam raz w górach owczarkopodobnego psa przy budzie,którego nie było mi żal. Po pierwsze pies był spuszczany kilka razy dziennie i na całą noc, po drugie miał na szyi obrożę skórzaną - nie łańcuch, po trzecie łańcuch był podwieszony na rozpiętej lince w taki sposób, że pies miał znacznie więcej swobody. Przed budą był drewniany podest a na końcu linki stała taka platforma z grubego pnia drzewa, na którym pies często przebywał.
Dla normalnego funkcjonowania i zdrowia psychicznego psu potrzebny jest kontakt z opiekunem. Jakiż kontakt ma pies przebywający na łańcuchu i w kojcu? Raz dziennie, gdy ktoś przypomni sobie, że trzeba wrzucić coś do miski? Takie łańcuchowe psy przeważnie są albo nadpobudliwe i hałaśliwe, albo zobojętniałe. U takich psów sprawdza się przestroga, żeby nie podchodzić do psa gdy ten je (przekonałam się na własnej skórze). Te psy często nie potrafią chodzić na smyczy, wielu rzeczy się boją.
Dużo czasu spędziłam na wsi, naoglądałam się tych biedaków na uwięzi dużo. Zmiany w sposobie traktowania psów postępują niestety bardzo powoli.
Dla normalnego funkcjonowania i zdrowia psychicznego psu potrzebny jest kontakt z opiekunem. Jakiż kontakt ma pies przebywający na łańcuchu i w kojcu? Raz dziennie, gdy ktoś przypomni sobie, że trzeba wrzucić coś do miski? Takie łańcuchowe psy przeważnie są albo nadpobudliwe i hałaśliwe, albo zobojętniałe. U takich psów sprawdza się przestroga, żeby nie podchodzić do psa gdy ten je (przekonałam się na własnej skórze). Te psy często nie potrafią chodzić na smyczy, wielu rzeczy się boją.
Dużo czasu spędziłam na wsi, naoglądałam się tych biedaków na uwięzi dużo. Zmiany w sposobie traktowania psów postępują niestety bardzo powoli.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości