Shena['] & Neya

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

13 listopada 2013, 11:21

Wypłakałam kasę na weta, udało się załatwić transport... nie zdążlyliśmy. Moje maleństwo odeszło....w desperacji próbowałam ją reanimować, ale nie udało się...
szarada

13 listopada 2013, 16:06

Wszystkim pieskom,życzę,by miały tak dobry dom,taka opiekę,zaznały tyle miłości i troski,od szczenięctwa,aż po schyłek swych dni,co pieski Seiti !
ania05111971
Posty:193
Rejestracja:04 września 2010, 12:34

13 listopada 2013, 16:09

Współczuję .
Awatar użytkownika
cockermanka
Posty:169
Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
Lokalizacja:Beskidy

13 listopada 2013, 20:45

Oooo...bardzo mi przykro... :cry:
Lidan
Posty:167
Rejestracja:17 grudnia 2006, 23:13
Lokalizacja:Kraków

24 listopada 2013, 21:14

Strasznie mi smutno... Seiti współczuję Ci bardzo...
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

04 stycznia 2014, 13:15

Ciężko wstawić zdjęcia samej Neyi, ale czas biegnie dalej i nie zawróci...

Moim zdaniem wygląda dobrze, mimo, że wyzywają ją od grubasków ;)

Obrazek

Uwielbiam to spojrzenie...

Obrazek
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

04 stycznia 2014, 15:30

jak ona jest grubaską to co ludzie muszą mówić o moim Brunie...? nie ma co przechodzimy na dietę :D
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

07 stycznia 2014, 13:31

Neyka ostatnio dała popis, ale nawet mimo tego zrobiła ogromne postępy. Dość ładnie mija psy. :D
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

13 marca 2014, 09:46

Dzisiaj 13 ma gorzko- słodki smak.
Mijają 4 miesiące od śmierci Sheny. Dalej chce mi się wyć i gdyby ktoś byłby wstanie mi ją oddać sprzedałabym mu swoją duszę. ;(
Trochę słodyczy w ten dzień wnosi święto Neyi, dzisiaj kończy 4 lata. Od odejścia matki, suka bardzo się zmieniła. Jest spokojniejsza, stabilniejsza, posłuszna. Dała się pogłaskać obcej osobie jak ta umiejętnie to zrobiła. Spotkała się z Negro (westem mojej kumpeli), który zyskał jej przychylność. Psy mija zdecydowanie lepiej, nawet przy małej odległości, oczywiście zdarzy się jej awanturka, ale patrząc na drugiego psa często jest to uzasadnione, no ewentualnie rozładowuje stres ;) Zdecydowanie lepiej niż rok temu czeka pod szkołą. Wcześniej darła się, piszczała, skakała na mnie; dzisiaj wpatruje się w drzwi bądź we mnie i czeka grzecznie, aż Marcin wylezie. Zrobiła spore postępy.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

13 marca 2014, 21:16

Malutka!
To dopiero 4 miesiące... to bardzo krótko.
To normalne, że płaczesz, cierpisz, tęsknisz.
Pamiętaj jednak że tak długo jak nosisz ją w sercu - tak długo ona jest tuż obok Ciebie...

Neya nie ma już stada. Nie nakręcają się wzajemnie. Dlatego jest inna.

Przytulam Cię mocno!
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

14 marca 2014, 07:58

Miesiąc temu śniła mi się codziennie. Teraz mam burze hormonów i wystarczy jej zdjęcie, żebym się rozryczała. Mam ją na tapecie telefonu (z małą Neyą). :cry:

Neya toleruje psy jak nie naruszają jej przestrzeni osobistej. Tak było z Negro, dreptał przy swojej pani i suka miała go głęboko gdzieś.

Chciałam zgrać zdjęcia, ale nie umiem :( Głupi telefon pokazuje mi miniaturki. :evil:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

27 marca 2014, 10:03

W końcu udało mi się zgrać zdjęcia, co prawda jakoś mojego telefonu pozostawia wiele do życzenia :roll:

Obrazek

Wczoraj się śmiano z Neyi, że jak biegnie to wygląda jak pies zbrojeń 8)

Obrazek

A tak się odpoczywa po spacerze (oby pan tego nie widział) :mrgreen:

Obrazek
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

27 kwietnia 2014, 09:56

Neya ze swoją kumpelą.

Obrazek

Suka bardzo ją lubi, to coś niesamowitego. Dzisiaj stał się cud i Neya, która do tej pory w gonitwach goniła, zaprosiła Sonię do zabawy i dała się gonić :shock: Do tej pory ten "przywilej" posiadała tylko i wyłącznie Shena.
Pojawił się niestety problem... suka nie dopuszcza do Sonii innych psów. Dostaje szału. Dzisiaj podleciała do Sonii jej koleżanka, a Neya... ujadanie, przeciągnięcie mnie i stanie na dwóch łapach, bardzo chciała ją dorwać :roll:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

12 maja 2014, 09:41

Muszę publicznie sukę pochwalić. Za jej bogate (jak na nią) życie towarzyskie. :mrgreen:
Dzisiaj miała spotkanie z Sonią, Billy'm, a potem Sierżantem. :mrgreen: Menda jedna potrafi się NORMALNIE z psem przywitać, przez co ja już niczego nie rozumiem. Wczoraj miała ostre przywitanie z malamutem. Ostro wyznaczyła mu granicę, a ten biedak tylko stał i jej csował. Myślę, że by się dogadała z nim.
Stało się też dzisiaj coś niesamowitego. Neya bawiła się z Sonią piłeczką. To była zabawowa "obrona zasobów". Śmiesznie im to wychodziło, Sonia Neyę łapą zaczepiała, Neya udawała, że ją pogoni. Była w tym tak delikatna... potem ganiały się jak opętane. Nawet Neya pozwoliła jej piłkę zabrać. :shock:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

02 czerwca 2014, 11:06

Suka dzisiaj szła z grupą psów. Sukces kolejny. :D A ja sobie uświadomiłam ile pracy w nią włożyłam i jaka ona jest grzeczna na tle tych psów.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 35 gości