Shena['] & Neya
Wszystkim pieskom,życzę,by miały tak dobry dom,taka opiekę,zaznały tyle miłości i troski,od szczenięctwa,aż po schyłek swych dni,co pieski Seiti !
- cockermanka
- Posty:169
- Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
- Lokalizacja:Beskidy
Oooo...bardzo mi przykro...
Dzisiaj 13 ma gorzko- słodki smak.
Mijają 4 miesiące od śmierci Sheny. Dalej chce mi się wyć i gdyby ktoś byłby wstanie mi ją oddać sprzedałabym mu swoją duszę. ;(
Trochę słodyczy w ten dzień wnosi święto Neyi, dzisiaj kończy 4 lata. Od odejścia matki, suka bardzo się zmieniła. Jest spokojniejsza, stabilniejsza, posłuszna. Dała się pogłaskać obcej osobie jak ta umiejętnie to zrobiła. Spotkała się z Negro (westem mojej kumpeli), który zyskał jej przychylność. Psy mija zdecydowanie lepiej, nawet przy małej odległości, oczywiście zdarzy się jej awanturka, ale patrząc na drugiego psa często jest to uzasadnione, no ewentualnie rozładowuje stres Zdecydowanie lepiej niż rok temu czeka pod szkołą. Wcześniej darła się, piszczała, skakała na mnie; dzisiaj wpatruje się w drzwi bądź we mnie i czeka grzecznie, aż Marcin wylezie. Zrobiła spore postępy.
Mijają 4 miesiące od śmierci Sheny. Dalej chce mi się wyć i gdyby ktoś byłby wstanie mi ją oddać sprzedałabym mu swoją duszę. ;(
Trochę słodyczy w ten dzień wnosi święto Neyi, dzisiaj kończy 4 lata. Od odejścia matki, suka bardzo się zmieniła. Jest spokojniejsza, stabilniejsza, posłuszna. Dała się pogłaskać obcej osobie jak ta umiejętnie to zrobiła. Spotkała się z Negro (westem mojej kumpeli), który zyskał jej przychylność. Psy mija zdecydowanie lepiej, nawet przy małej odległości, oczywiście zdarzy się jej awanturka, ale patrząc na drugiego psa często jest to uzasadnione, no ewentualnie rozładowuje stres Zdecydowanie lepiej niż rok temu czeka pod szkołą. Wcześniej darła się, piszczała, skakała na mnie; dzisiaj wpatruje się w drzwi bądź we mnie i czeka grzecznie, aż Marcin wylezie. Zrobiła spore postępy.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Malutka!
To dopiero 4 miesiące... to bardzo krótko.
To normalne, że płaczesz, cierpisz, tęsknisz.
Pamiętaj jednak że tak długo jak nosisz ją w sercu - tak długo ona jest tuż obok Ciebie...
Neya nie ma już stada. Nie nakręcają się wzajemnie. Dlatego jest inna.
Przytulam Cię mocno!
To dopiero 4 miesiące... to bardzo krótko.
To normalne, że płaczesz, cierpisz, tęsknisz.
Pamiętaj jednak że tak długo jak nosisz ją w sercu - tak długo ona jest tuż obok Ciebie...
Neya nie ma już stada. Nie nakręcają się wzajemnie. Dlatego jest inna.
Przytulam Cię mocno!
Miesiąc temu śniła mi się codziennie. Teraz mam burze hormonów i wystarczy jej zdjęcie, żebym się rozryczała. Mam ją na tapecie telefonu (z małą Neyą).
Neya toleruje psy jak nie naruszają jej przestrzeni osobistej. Tak było z Negro, dreptał przy swojej pani i suka miała go głęboko gdzieś.
Chciałam zgrać zdjęcia, ale nie umiem Głupi telefon pokazuje mi miniaturki.
Neya toleruje psy jak nie naruszają jej przestrzeni osobistej. Tak było z Negro, dreptał przy swojej pani i suka miała go głęboko gdzieś.
Chciałam zgrać zdjęcia, ale nie umiem Głupi telefon pokazuje mi miniaturki.
W końcu udało mi się zgrać zdjęcia, co prawda jakoś mojego telefonu pozostawia wiele do życzenia
Wczoraj się śmiano z Neyi, że jak biegnie to wygląda jak pies zbrojeń
A tak się odpoczywa po spacerze (oby pan tego nie widział)
Wczoraj się śmiano z Neyi, że jak biegnie to wygląda jak pies zbrojeń
A tak się odpoczywa po spacerze (oby pan tego nie widział)
Neya ze swoją kumpelą.
Suka bardzo ją lubi, to coś niesamowitego. Dzisiaj stał się cud i Neya, która do tej pory w gonitwach goniła, zaprosiła Sonię do zabawy i dała się gonić Do tej pory ten "przywilej" posiadała tylko i wyłącznie Shena.
Pojawił się niestety problem... suka nie dopuszcza do Sonii innych psów. Dostaje szału. Dzisiaj podleciała do Sonii jej koleżanka, a Neya... ujadanie, przeciągnięcie mnie i stanie na dwóch łapach, bardzo chciała ją dorwać
Suka bardzo ją lubi, to coś niesamowitego. Dzisiaj stał się cud i Neya, która do tej pory w gonitwach goniła, zaprosiła Sonię do zabawy i dała się gonić Do tej pory ten "przywilej" posiadała tylko i wyłącznie Shena.
Pojawił się niestety problem... suka nie dopuszcza do Sonii innych psów. Dostaje szału. Dzisiaj podleciała do Sonii jej koleżanka, a Neya... ujadanie, przeciągnięcie mnie i stanie na dwóch łapach, bardzo chciała ją dorwać
Muszę publicznie sukę pochwalić. Za jej bogate (jak na nią) życie towarzyskie.
Dzisiaj miała spotkanie z Sonią, Billy'm, a potem Sierżantem. Menda jedna potrafi się NORMALNIE z psem przywitać, przez co ja już niczego nie rozumiem. Wczoraj miała ostre przywitanie z malamutem. Ostro wyznaczyła mu granicę, a ten biedak tylko stał i jej csował. Myślę, że by się dogadała z nim.
Stało się też dzisiaj coś niesamowitego. Neya bawiła się z Sonią piłeczką. To była zabawowa "obrona zasobów". Śmiesznie im to wychodziło, Sonia Neyę łapą zaczepiała, Neya udawała, że ją pogoni. Była w tym tak delikatna... potem ganiały się jak opętane. Nawet Neya pozwoliła jej piłkę zabrać.
Dzisiaj miała spotkanie z Sonią, Billy'm, a potem Sierżantem. Menda jedna potrafi się NORMALNIE z psem przywitać, przez co ja już niczego nie rozumiem. Wczoraj miała ostre przywitanie z malamutem. Ostro wyznaczyła mu granicę, a ten biedak tylko stał i jej csował. Myślę, że by się dogadała z nim.
Stało się też dzisiaj coś niesamowitego. Neya bawiła się z Sonią piłeczką. To była zabawowa "obrona zasobów". Śmiesznie im to wychodziło, Sonia Neyę łapą zaczepiała, Neya udawała, że ją pogoni. Była w tym tak delikatna... potem ganiały się jak opętane. Nawet Neya pozwoliła jej piłkę zabrać.