szalony BRUNO

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

28 czerwca 2014, 18:42

A ja myślę, i Seiti to kilka razy mówiłam, jeszcze jak Shena żyła, że to ona generowała wiele zachowań Neyi.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

28 czerwca 2014, 21:02

Bo generowała. Neya odganiała psy od niej, a gdy Shena chciała podejść do jakiegoś psa to Neya zastawiała jej drogę, łapała za łapy i szczekała (delikwent zostawał olewany). Owszem po śmierci Sheny trzeba było sobie pewne rzeczy ułożyć sobie od nowa, ćwiczyłyśmy również. Tuż po śmierci nikt nie mógł obok mnie przejść bo suka reagowała agresywnie, a to przeze mnie bo ja byłam niestabilna. I dalej jest tak, że jak ja chodzę wkurzona to to odbija się na jej stabilności (boi się mnie-pozostałość po Milanie i będzie nerwowa i skora do zachowań agresywnych). Mimo wszystko wiem, że jak ona szczeka to psu nic nie zrobi, problem jest jak nie szczeka, nie warczy, a coś do łba strzeli i zwiększa się szansa na rozlew krwi.
Ola wychodzi na to, że przy takich psach trzeba być spokojnym, opanowanym i emanować pewnością siebie. ;)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości