Szczeniak kopuluje własną matkę

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

logitechx540
Posty:2
Rejestracja:24 września 2011, 18:10

24 września 2011, 18:18

Mam sukę 6 letnią, jamnik szorstkowłosy. 4 miesiące temu urodziła mieszańca. Wszystko było ładnie, bawią się razem, lubią i tak dalej. Aż nagle dziś zauważyłem że szczeniak próbował kopulować ze swoją matką... Ohyda ! Dlaczego on to robi i jak go tego oduczyć? Czy to tylko chwilowe zachowanie czy miało to jakiś podtekst seksualny?
Proszę o szybkie odpowiedzi, z góry dziękuję.
czarno_czerwona
Posty:184
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

24 września 2011, 22:35

Nie rozpatruj tego z punktu widzenia człowieka. On nie widzi w tym nic ochydnego i nie szukaj podtekstów seksualnych (szczeże ten teks mnie rozśmieszył ale się nie obrazaj) Szczeniaki potrafia kopulowac nawet z krzeslem i twoja nogą to jest rozładowanie emocji troche hormonów poprostu nie krzycz na niego i sproboj wtedy zająć czyms równie a nawet bardziej ekscytującym. Dorośnie to mu przejdzie i postaraj sie o wmiare szybka kastracje tzn gdy zacznie podnosić noge przy sikaniu wtedy już można bo inaczej podczas cieczki będą problemy.
April
Posty:98
Rejestracja:31 marca 2010, 21:52
Lokalizacja:Lubartów

25 września 2011, 16:36

hehe, mi też to się wydało odrobinkę śmieszne:) w sumie cóż tu więcej dodać, czarno-czerwona już chyba powiedziała to, co najważniejsze:) pies nie jest człowiekiem, dla niego nie ma pojęcia takiego jak kazirodztwo (to w przypadku, gdy suka jest w rui a obok znajdują się samce również spokrewnione z nią) w tym jednak przypadku jest to szczeniak, któremu "buzują hormony" i nie tylko samce mogą robić takie rzeczy, moja sunia ma prawie 5 miesięcy i też czasem robi różne podobne rzeczy z udziałem np. czyjejś nogi;p nie jest to zachowanie z podtekstem seksualnym, aczkolwiek u dorosłych samców niekiedy może pomóc kastracja. czy to chwilowe zachowanie?.. może się powtórzyć, ale z wiekiem powinno ustąpić :)
logitechx540
Posty:2
Rejestracja:24 września 2011, 18:10

25 września 2011, 20:56

Dzięki za odpowiedzi, uspokoiło mnie to :) Czyli radzicie mi żeby teraz to olać a w przyszłości go wykastrować?
A i jeszcze jedno, piesek lubi załatwiać się w domu, wychodzimy z nim za dwór ale on nie załatwia swoich potrzeb w ogóle na dworze, tak jakby nie wiedział że to się robi tam... jak go nauczyć robić to na dworze a nie w domu ?
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

25 września 2011, 21:30

posprzątać dokładnie podłogi jakimś detergentem, żeby nie pachniały psu sikami ani fekaliami. Wychodzić jak najczęściej i zawsze chwalić każde załatwienie się na zewnątrz. Wylewnie! Mówić, głaskać, dać szynkę. Jak by zrobił coś najwspanialszego;) jak często z nim wychodzicie? takie maleństwo powinno wychodzić przynajmniej co 4 godziny, może po prostu nie może wytrzymywać. Psy przed oddaniem się czynnościom fizjologicznym zachowują się w bardzo charakterystyczny sposób, krążą i intensywnie wąchają podłoże. Zwróćcie na to uwagę i wtedy od razu na ręce i na pole.
czarno_czerwona
Posty:184
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

28 września 2011, 11:54

Jeszcze jedno jeśli pies w domu robił na gazete wychodzcie z gazetą na spacer(Jeśli nauczył się na dywan no coż może być problem z dywanem na spacer nie wyjdziecie :) )
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

30 września 2011, 07:25

Ja rzucę tylko jedną uwagę, zdarza się sporadycznie że 4-5 msc zostają "tatusiami", natomiast wpadek że 6 miesięczniak pokrył własną matkę jest bardzo dużo - ludzie uważają, że "przecież to rodzina" albo "to jeszcze szczeniak" - nic z tego, to jest zwierzę i NIE MYŚLI kategoriami ludzkimi. W stadzie osobniki które nie odejdą kryją się między sobą (natura jest mądra bo wymyśliła walki o przywództwo a więc zamianę samców, migrację samic do innych stad itd, my to wszystko zamieszaliśmy u psów)
Zachowanie szczeniaka może świadczyć że wyrasta typ dominanta, a ten dopilnuje żeby suce nie przepuścić.
Sukę - ponieważ już raz urodziła mieszańce czyli jest jak widać nawet przed psami z zewnątrz nie do końca pilnowana - umówiłabym na pierwszy wolny termin do weterynarza w celu sterylizacji, a pieska wykastrowałabym po zakończonym rozwoju w okolicy 6-8 msc życia - w tym, że nie dopilnowanie sterylizacji i kastracji grozi ciążą , w tym wypadku może i nawet groźną bo w pokrewieństwie.
A to nie jest będzie "ochydztwo" w Twoich kategoriach rozumowania tylko realne niebezpieczeństwo zagrożenia życia matki i ewentualnych szczeniąt.
Zamykania, klatki, osobny pokój to ryzyko albo się uda albo nie uda zapobiec takiej ciąży, najczęściej nie bo wystarczy psom minuta , poza tym sa przypadki, że suki mają ruje wtórne , przedłużone, ukryte - popytaj doświadczonych Hodowców, ciąże zaskakujące po 20 dniu cieczki gdzie nie ma już własciwie wycieku i własciciele są święcie już przekonani że po cieczce.
Nie mówiąc o innych aspektach takich miotów ....


Co do siakania, bierzesz bladym świtem psa prosto ze spania wynosisz na pole (zimno, nie zimno, ubierasz kurtke na piżame i czekasz tam z nim aż się nie wysika), następnie wynosisz zaraz po jedzeniu i znowu czekasz aż się wysika, czasem pomaga w tym drugi pies, a masz ten komfort, bierzesz oba, mówisz np. "siusiu" albo "sikać" i nagradzasz sukę, że się wysikała - pozwalasz szczeniakowi dokładnie wywąchać ślad, nawet polizać (jest to znowu normalne zachowanie psów !) i czekasz aż mały załatwi swoje potrzeby zachęcając "sikaj". I nagroda w błyskawicznym tempie, dosłownie jak kończy czynność, dobrze jeżeli użyjesz znowu komendę "sikania".
Piuma
Posty:99
Rejestracja:07 sierpnia 2011, 18:51

02 października 2011, 13:11

Proponuje wysterylizowac jeszcze sunię - nie masz pewnosci ze nigdy nie urodzą Ci się kolejne pieski.
Gość

02 października 2011, 13:35

na pole ? u mnie nie ma pól.Dlaczego akurat na pole :wink:
Piuma
Posty:99
Rejestracja:07 sierpnia 2011, 18:51

02 października 2011, 19:50

Tak sie mowi na Śląsku :)
anulkac
Posty:148
Rejestracja:20 stycznia 2011, 23:04

02 października 2011, 22:56

Piuma pisze:Tak sie mowi na Śląsku :)
Hmmm ciekawe na jakim Śląsku, bo na pewno nie na tym na którym ja mieszkam :lol:
April
Posty:98
Rejestracja:31 marca 2010, 21:52
Lokalizacja:Lubartów

03 października 2011, 18:56

ojj tam, po co się sprzeczać, każdy wie o co chodzi :).
Piuma
Posty:99
Rejestracja:07 sierpnia 2011, 18:51

03 października 2011, 19:08

anulkac pisze:
Piuma pisze:Tak sie mowi na Śląsku :)
Hmmm ciekawe na jakim Śląsku, bo na pewno nie na tym na którym ja mieszkam :lol:
Ja mieszkam na Dolnym, ale u nas tak sie nie mowi , moze bardziej w Malopolsce , w okolicach Krakowa spotkalam sie z takim okresleniem. U nas sie mowi - wyprowadzam psa na dwor, a tam - na pole :)
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

03 października 2011, 19:32

Tak jest, my krakusy mamy pola xD wiem, że dla reszty Polski jest to dziwne, dla nas dwory, to takie królewskie:D
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

03 października 2011, 22:49

My Krakusy jak pany szliśmy zawsze w nasze pola, a nie do dworu ;) Taka harda natura ;)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości