ciesz się, moja zeżarła mi bieliznę. Teraz mam przymusowe zakupy bo nie mam w czym chodzić.SleepingSun pisze:wczoraj tylko ukradła spod lustra pluszową myszkę i przybiegła do mnie ucieszona. zostawiłam ją na minutę samą, nie było problemu, nawet nie stała pod drzwiami. w środę będzie sama 2 godziny...
Jak przyniosłam znajdę to Shena weszła, zobaczyła, że to kot i szybko uciekła. Neya w pierwszej chwili chciała go zjeść, ale potem się uspokoiła (kot się nie ruszał) i to kot był wrogo nastawiony. Trzymam kciuki by się zakumplowali.
"jeszcze"- fakt ,masz wymagania. Ona jest w odpowiednich rękach więc wszystko będzie dobrze, wszelkie mankamenty będą znikać.