Takie tam różniaste sprawy
co do bruna to mimo jego charakteru wiem że lepszego psa nie mogłam mieć, kiedy jestem w pracy, u chłopaka to jego psychopatyczności brakuje mi najbardziej, tego bezsensownego szczekania, gryzienia moich rękawów oraz prób ciśnięcia się całym cielskiem na moje kolana. wklejania się do mnie w nocy jak śpimy na podłodze (na łóżku się nie mieścimy), prób wykonania wszystkich znanych mu komend jednocześnie kiedy widzi że mam coś do jedzenie
Ja też mojego psychola nie zamieniłabym na nic innego. Tego jej niepewnego spojrzenia, które może oznaczać "zaraz ktoś ma lanie", jej przymilania się, dręczenia, męczenia i wymuszania na mnie pójścia do kuchni i pyskowania mi, ponaglania na spacer i głupiej miny jak żuje piłkę, pilnowania mnie jak piję alkohol i jej prób zabrania mi go w celu konsumpcji. Ach.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
A ja bym swojego zamieniła... żartowałam.
Od 10 lat 1 lipca obchodzony jest Dzień Psa. Dlaczego właśnie dziś? W lipcu zaczyna się dla wielu psów nowy, gorszy etap życia. Do schronisk masowo trafiają prezenty, które już się znudziły, szczeniaki, które przestały być pociesznymi, puchatymi kulkami i wszystkie czworonogi, na które nie ma miejsca w wakacyjnych planach właścicieli .
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
myślicie, że jak często mogę podawać psu wędzone przysmaki (uszy, łapy, jelita)?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ale takie z ''własnej'' wędzarni (pomijając nitrozaminy i tym podobne)?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
łapki to kości... wędząc poddajesz je obróbce termicznej... nie podajemy psu kosci po obróbce termicznej. ususz łapki
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
wie wie... tylko jeszcze nie zaczął kojarzyć w odpowiednią stronę
Kurczę, nie mogę dopchać się do kompa bo Marcin mi tu zaległ. (siedzi i robi matematykę)
Rzucam pobieżnie okiem na wątek o barfie i zdecydowałam, że jak znajdę pracę (oby w urzędzie mi pomogli) to przechodzimy na surowe. Będę Was (głównie Izę) męczyć i dręczyć.
Rzucam pobieżnie okiem na wątek o barfie i zdecydowałam, że jak znajdę pracę (oby w urzędzie mi pomogli) to przechodzimy na surowe. Będę Was (głównie Izę) męczyć i dręczyć.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
odwołałam wczoraj Nurię od gonienia za bażantem!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości