Takie tam różniaste sprawy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

09 września 2013, 13:09

Co jest z moimi snami nie tak. Najpierw śni mi się jakaś przerażająca burza, a po kilku dniach... koniec świata. :shock:

Zauważyłam, że Shena boi się chodzić na wieczorne spacery. Poziom jej bezpieczeństwa spada wtedy na łeb na szyję.
Wczoraj idziemy, widzę, że ta już przestraszona. Wszystko staje się potencjalnym zagrożeniem. Po drugiej stronie idzie suka, która zawsze się na moje jeży. Shena lekko się jeży, na co natychmiast reaguje Neya. Karczycho jej staje i zaczyna wlepiać się w tamta sukę, ogon bardziej do pionu, wychodzi jakby przed matkę. Po minięciu psa, Neya rozluźniona podlatuje do Sheny i wącha jej pysk.
Fascynują mnie ich relacje.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

16 września 2013, 09:38

kiedy jedne psy przechodzą koszmar i spotyka je ogromna tragedia inne psy na tym korzystają....

pisałam nie raz o sąsiadach którzy w ciągu 2 lat mieli już chyba 3 czy 4 szczeniaki które później wyrzucali, od tak po prostu, czy to wywiezione i wyrzucone z autobusu, czy przerzucone przez ogrodzenie do cudzej posesji czy magazynów.
no i ostatni pies sąsiadów był małym ok 5 kg kundelkiem którego mój bruno nienawidził, jeszcze do żadnego psa nie pałał taką chęcią rozszarpania jak do tego szczeniaka.
ale szczeniaka już od piątku nie ma, a co za tym idzie:
1. wykruszają się psy na mojej ulicy i nie długo mój kucyk będzie miał całe podwórko dla siebie
2.z faktu ze większość psów z podwórka puszczane są góra dwa razy na dobę z domu, mój bruno na krótkich spacerach może wychodzić bez kagańca a wieczorami bez kagańca i smyczy! fakt wychodzą z nim dwie dorosłe osoby w razie czego ale to nie zmienia faktu że kucyk jest w siódmym niebie. od dawna nie miał takiego luzu na własnej ulicy.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 września 2013, 10:31

Biedne maleństwa, ale może teraz gdzie są jest im lepiej. :(
Moi sąsiedzi, a raczej byli, teraz to córka sąsiadki wzięli asta, który chował się razem z Sheną, w jednym wieku byli, kumple na zabój po mimo, że próbowano tego psa szczuć na Shenę. Był może do roku, bo okazało się, że pies to obowiązki, a ruszyć dupy się nie chciało i asta wypuszczali samego! Jakoś przed Neyą pojawił się następny amstaff, no ale długo nie pobył. Teraz jest york, bojący się własnego cienia. Śmiem wątpić czy ten pies wychodzi na spacery regularnie. Jak był u sąsiadki na weekend nie był ani razu. Sąsiedzi mają wielkie wąty, że ja mam dwa psy. Ona to się panicznie boi Neyi, w sumie nie wiem czemu bo suka ma ją w czterech literach, no ale w końcu zareaguje na jej zachowanie. (piski, chowanie się za drzwiami i krzyczenie- to w domu bo na ulicy krzyczy piskliwie i się trzepie)
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

16 września 2013, 10:51

no właśnie wyrzucić psa bo sprawia problemy to jedno ale jaki jest sens branie szczającego wszędzie po kątach szczeniaka, chowanie go, a po pół roku kiedy szczeniak sam się wyprowadza, nie robi w domu, nie gryzie, nie szczeka, trafia na ulicę. szczeniak nr 4 był cudowny, nie zbyt urodziwy ale cholerne słodki, inteligentny i bezproblemowy, szczeniak nr 3-widziałam go dwa razy, wyglądał jak pluszowy miś, mała biało-łaciata kulka z barankowato-podobną sierścią, dosłownie cudo-pies z reklamy. raz widziałam go bawiacego się z właścicielką, drugi jak siedział pod zadaszeniem na placu magazynu (dosłownie 100m od miejsca swojego dotychczasowego domu), szkoda że wtedy nie połączyłam faktów, nie poznałam że to ich pies.

za to szczeniak nr 5 nie był psem idealnym, a że już miał gdzieś pół roku, nie wiem czy szybko znajdzie dom, zwłaszcza że nie wiadomo gdzie został wyrzucony
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 września 2013, 10:55

Przestaje być uroczym, rozkosznym maluszkiem. Przestaje wyglądać jak maskotka? Szczeniaczki są słodkie, urocze itp. Wielu ludzi mawia, że szkoda, że nie są już takie na zawsze. Myślę, że to może być odpowiedź.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

16 września 2013, 10:59

mój kucyk był śłodkim szczeniakiem ale za nic nie wróciłabym do tego okresu kiedy dorastał, już wole go takiego.
u nich działa to tak że ponad 20letnia córka przyprowadza psa, mają go jakiś czas a potem któreś z rodziców czy rodzeństwa pod jej nieobecność pozbywają się psa, córka oczywiście wyzywa rodziców, płacze ale nie ma odruchu szukania psa (ogłoszenia, internet) a po czasie (pare tygodni, miesięcy) przynosi kolejną kulkę i historia się powtarza.

=
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 września 2013, 11:12

Pamiętam jak modliłam się, żeby Neya już była dorosła. Niestety me modły nie zostały do końca wysłuchane, bo ona ma taki charakter, że czasami zachowuje się jak szczeniak. :roll:

Jak wasze psy kopią dołki? Neya kopie leżąc na boku. :shock:
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

16 września 2013, 11:14

Bruno różnie, zależy jak bardzo jest zmęczony, ale zawsze przy tym wyje i szczeka, tak ze ludzie do okien wychodzą
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 września 2013, 11:18

Ona raczej zmęczona nie była, nie wiem może w ten sposób jest więcej zabawy.
Jestem w stanie sobie wyobrazić jak Bruno to robi.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

16 września 2013, 11:21

ma inną perspektywę świata, lepsze widoki :mrgreen:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 września 2013, 11:23

Omija grawitacje. Przecież stanie i kopanie jednocześnie może prowadzić do upadku.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

16 września 2013, 11:35

ale z drugiej strony jeżeli podbiegnie od tyłu jakiś pies z pozycji leżącej łatwiej ją podejść.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 września 2013, 11:49

Jest jeszcze radar ostrzegawczy- Shena. Nikt niezauważony się nie przemknie.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

16 września 2013, 11:51

jak Neya kopie to co w tym czasie robi druga?
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 września 2013, 11:53

Stoi i czeka aż odejdzie albo szuka zajęcia np żarcie roślin i doprowadzanie mnie tym do furii.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości