Takie tam różniaste sprawy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

05 września 2012, 10:44

SleepingSun pisze:Isabelle, czyli mumio nie pomogło? kontaktowałam się z osobami, które podawały to psom (z chłoniakiem z resztą), więc jako tako nie szkodzi:) nie wiem tylko jak z reakcją z chemią, bo lekarze zwracali uwagę na to żeby 3 dni przed/po nie podawać. A Kori bierze chemię 4x w tygodniu ;)
Za póżno zaczęłąm kurację.Obecnie łykam to dopiero 8 dzień. W czasie kontroli był dopiero 5 dzień. Żeby nie wiem jak cudowny był Mumijo, musiałby być skuteczniejszy niż sam Bóg aby zadziałać w tak krótkim czasie :mrgreen:
Z tego co lekarz mówi po tych 6 tyg od operacji dopiero powinno zacząć się zrastać. Ale zdarzają się osoby u których to idzie szybciej. Po tych 6 tyg mam wziąć wagę łązienkową i naciskając na nią nogą trenować obciążenie 5-10kg...aby przyspieszyć zrastanie. Jak mi zrobią kolejne prześwietlenie 1 października to wszystko będzie wiadomo. Według lekarza powinno być już widać proces zrastania.Zobaczymy jak będzie intensywny...
Awatar użytkownika
cockermanka
Posty:169
Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
Lokalizacja:Beskidy

05 września 2012, 20:11

Seiti pisze:Tak sobie oglądam Komisarza Rexa i nie mogę zrozumieć jak przez niespełna 20 lat zmieniły się ONki. Pies grający Rexa nie ma tych przesadzonych kątowań, rzekłabym że moje suki mają niżej dupsko niż on. W ogóle czemu hodowcy dążą do tyłka prawie przy ziemi? Ani to ładne ani praktyczne...jakiś ukryty sens o którym nie wiem?
Bo pies grający Rexa to DON, a nie ON. A to zasadnicza różnica.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

05 września 2012, 20:34

DON długowłosy znaczy się? No nie wiem Rex mi na krótkowłosego wygląda...
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

05 września 2012, 20:37

Czyli jaka? One nie różnią się tylko długością włosa?
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

05 września 2012, 20:40

Długowłose do niedawna były uznawane tylko w przypadku urodzenia się w miocie krótkowłosych i chyba to się zmieniło ale ręki nie dam sobie uciąć. Wiem, że są większe ale kątowanie tak samo przesadzone...
Alex jest długowłosy ale oryginalny Rex krótkowłosy...
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

05 września 2012, 21:00

Od stycznia tego roku są uznane jako rasa. Wcześniej były wadliwymi ONami.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

05 września 2012, 21:06

Nie są tak zepsute jak ONY, mają znacznie zdrowsze stawy i nie porąbaną psychikę. Jeszcze...
Aczkolwiek zwróćcie uwagę że do pracy wybiera się psy z normalnym zadem, normalna psychiką. One różnia się od tych "wypasionych". Aby były zdolne do pracy muszą być zdrowe.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

05 września 2012, 21:08

czyli dobrze mi świtało... nie uroiłam sobie... dzisiaj nawet nie wiem co mamy za dzień, usnę w drodze do kuchni.

Marcin jest beznadziejnym łyżwiarzem. Widziałam jego rysunek... nie wiem czy zamiast brzucha to on żołądek narysował...
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

05 września 2012, 21:09

Ty też coś bierzesz? :mrgreen: Oj zazdrośnica jedna! :mrgreen: :mrgreen:
No to dobrze chłopak narysował. Brzuch to przeca żołądek :mrgreen: :mrgreen:

ps. dziś nic nie brałam
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

05 września 2012, 21:13

Tak faszeruję się kłótniami z Arkiem głównie. Dzisiaj latałam od zerówki do domu a to zaprowadzić, potem łyżwy, odebrać, zebranie... chyba zaraz coś wezmę bo czuję że mnie gardło boli i kaszel dostaję...;)

no ale nie sam żołądek...cóż nie można mieć wszystkiego, niech lepiej zostanie przy matmie.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

05 września 2012, 21:31

Dla takiego malucha brzuch to miejsce gdzie wędruje jedzenie po tym jak się go połknie :mrgreen: Anatomicznie bardzo słusznie...

A ja dziś przespałam całą noc! Tylko z jedną krótką pobudką! A jak Kinga poszła rano do szkoły to jeszcze też sobie pospałam.
I sama zrobiłąm kolację! Jajka na twardo...I usmażyłam sama kotlety na jutro! Wow!
W moim własnym domku czuję się znacznie lepiej. Mam ciszę i spokój. I wygodne łóżko. Moze jednak jakoś dożyję do tego pierwszego kroku i uda mi się nie zwariować....
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

05 września 2012, 21:36

to spałaś też za mnie.

O przepraszam, mój syn zna układ pokarmowy...no przynajmniej umie wymienić jak wędruje jedzonko. Trawieniem go nie zanudzałam.
Wie ktoś jak łatwo wytłumaczyć ułamki? Ach chyba tabl zaczynają działać...o matko! związek lesbijsko -kazirodczy...ale się psów doczekałam.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

07 września 2012, 14:48

I mam już wycieczki pod drzwiami :roll:
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

07 września 2012, 15:44

Rozwiń temat :D

A ja dziś spałam do 12.30....
Martwi mnie tylko że stopa mnie boli i kostka. I to tak jakos dziwnie. Boli jak ruszam. Opuchlizna i siniaki wokół stopy też nie chcą schodzić choć minęło juz tyle czasu...
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

07 września 2012, 15:56

U mnie zwykły siniak nie chce zejść przez 2 tyg...

Shena ma cieczkę, nie dość że molestuje Neyę to teraz jeszcze kawalerzy pod dom przyłażą!
7-8 rano nie ma psów, więc dobrze się składa bo mogę spokojnie wyjść przed odprowadzeniem Marcina. Wieczorem też wyczaiłam godzinę gdzie jest mało psów a tu proszę, wychodzę na podwórko a tu pies. Zamykam za sobą drzwi na klatkę... Arek wychodzi a tu już pod naszymi drzwiami...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości