Który będzie przepędzał natrętnych zalotnikówisabelle30 pisze:Seiti - będziesz mieć świetną parkę. Córa będzie miała starszego brata
Takie tam różniaste sprawy
To moze moje propozycje Ci sie spodobaja?Seiti pisze:Imię chyba będę losować. Albo mi się nie podoba, albo ktoś już nadał, albo źle mi się kojarzy.
- dziewczynka: Maja, Nina, Nadia, Marta, Tamara
- chłopczyk: Bartosz ( tak, jak mój synek ), Mikołaj, Igor...
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
No ja znam jedno dla dziewczynki, ktore powinno byc ok. A Bartosz dla chlopca jest super. Nie ma ani jednego Bartka, ktorego bym nie lubila a aznam ich kilku. Takie pozytywne chlopaki.
Przypominam, że kot ma na imię Nina.
Jestem wybredna, nic mi się nie podoba, albo mnie albo Arasowi.
Z Bartkiem użerałam się w zerówce, bo z Marcinem wojował.
Neya dzisiaj szła sobie z grupą psów, a ja dowiedziałam się nowego niuansu nt. TD. Otóż, nie wolno zostawiać karmy w misce, bo to znaczy, że pies cię dominuje. Przyznam szczerze, że tego nie słyszałam. Wiecie ile wysiłku włożyłam by nie parsknąć śmiechem.
Jestem wybredna, nic mi się nie podoba, albo mnie albo Arasowi.
Z Bartkiem użerałam się w zerówce, bo z Marcinem wojował.
Neya dzisiaj szła sobie z grupą psów, a ja dowiedziałam się nowego niuansu nt. TD. Otóż, nie wolno zostawiać karmy w misce, bo to znaczy, że pies cię dominuje. Przyznam szczerze, że tego nie słyszałam. Wiecie ile wysiłku włożyłam by nie parsknąć śmiechem.
rzeczywiścieSeiti pisze:Przypominam, że kot ma na imię Nina.
Jakie to imię? Nie przypadkiem ...Nina?Snedronningen pisze:No ja znam jedno dla dziewczynki, ktore powinno byc ok.
Ja z moim cały czas się użeram ( 21 lat ), ale do imienia się nie mogę przyczepić Po prostu podoba mi sięSeiti pisze:Z Bartkiem użerałam się w zerówce, bo z Marcinem wojował.
ja mam więcej imion dla dziewczynek (choć co jak co wolałabym urodzić chłopca). podobają mi się:
julia (choć tych jest tyle samo co ola), anna, dla chłopca dałabym madoks. czasem wystarczy posiedzieć trochę z kalendarzem a nóż zakochasz się w imieniu o którym nigdy nie słyszałaś. ostatnio na placu zabaw była dziewczynka o imieniu Danira (po pierwszym szoku spodobało mi się to imię jak żadne inne).
nina tak znajomi dali na imię córce (z 3 miesiące temu), szczerze nie podoba mi się. kojarzy mi się z nazwą osiedlowego sklepu spożywczego
jedno co ci radzę nie dawaj dziecku na imię natalia lub sylwia (nie znam żadnej normalnej dziewczyny o takim imieniu)
julia (choć tych jest tyle samo co ola), anna, dla chłopca dałabym madoks. czasem wystarczy posiedzieć trochę z kalendarzem a nóż zakochasz się w imieniu o którym nigdy nie słyszałaś. ostatnio na placu zabaw była dziewczynka o imieniu Danira (po pierwszym szoku spodobało mi się to imię jak żadne inne).
nina tak znajomi dali na imię córce (z 3 miesiące temu), szczerze nie podoba mi się. kojarzy mi się z nazwą osiedlowego sklepu spożywczego
jedno co ci radzę nie dawaj dziecku na imię natalia lub sylwia (nie znam żadnej normalnej dziewczyny o takim imieniu)
Marcin ma koleżankę Natalię (córka mojej kumpeli) i to demon mały, ale Marcin znalazł na nią sposób.
Nie wiem co wybiorę... walnę imię Aisza i tyle O ile córka będzie...
Chłopakowi wezmę Grzegorz Marcin haha (mały ma Marcin Grzegorz)
Nie wiem co wybiorę... walnę imię Aisza i tyle O ile córka będzie...
Chłopakowi wezmę Grzegorz Marcin haha (mały ma Marcin Grzegorz)
sąsiedzi mają system i nadali dzieciom imiona na tą samą literę: michał, marcin, monika.....
a gdyby nie pielęgniarka(która wybiła ten pomysł mamie z głowy) siostra nazywała by się izaura
jak już znajdziesz wymarzone imię nie dziel się nim bo wszyscy ci je obrzydzą.
a gdyby nie pielęgniarka(która wybiła ten pomysł mamie z głowy) siostra nazywała by się izaura
jak już znajdziesz wymarzone imię nie dziel się nim bo wszyscy ci je obrzydzą.
Ciekawe, ciekawe imięSeiti pisze:Nie wiem co wybiorę... walnę imię Aisza i tyle O ile córka będzie...
Dobry pomysł! Grzegorz to bardzo ładne imię. Grzegorz, Grzesiek, Grześ...można na klika sposobów.Seiti pisze:Chłopakowi wezmę Grzegorz Marcin haha (mały ma Marcin Grzegorz)
mam jak nic powody do bycia wkurzoną.
musze spłacać długi po mamie ale jakoś już się z tym pogodziłam. za to to co dziej się obecnie to smiech na sali.
mam babcie z małą emeryturą w domu opieki. na 8 dzieci babci tylko moja mama została podana aby płacić alimenty na babcie. jako bezrobotna bez grosza nie jest w stanie płacić. więc co? przyczepili się do mnie. choć 4 wujków i 3 ciotki mają swoje dzieci. ba nawet do mojej siostry się nie czepiają. im dali spokój bo babcia ich nie wskazała a opieka nie ma dokładnych adresów i nikt nie kwapi się żeby coś z tym zrobić. masakra aż mi się krzyczeć chce
musze spłacać długi po mamie ale jakoś już się z tym pogodziłam. za to to co dziej się obecnie to smiech na sali.
mam babcie z małą emeryturą w domu opieki. na 8 dzieci babci tylko moja mama została podana aby płacić alimenty na babcie. jako bezrobotna bez grosza nie jest w stanie płacić. więc co? przyczepili się do mnie. choć 4 wujków i 3 ciotki mają swoje dzieci. ba nawet do mojej siostry się nie czepiają. im dali spokój bo babcia ich nie wskazała a opieka nie ma dokładnych adresów i nikt nie kwapi się żeby coś z tym zrobić. masakra aż mi się krzyczeć chce
Nie można się jakoś od tego odwołać i przyszpilić wszystkich? Czemu Ty sama masz spłacać? Ale tak to jest ze spłatą długu za kogoś- cyrk na kółkach. Może udaj się do radcy prawnego?
Mają Cię pod ręką, więc nie szukają dalej, po co się wysilać.
Przecież facet kuzynki też musiał spłacać elektrownię, administrację, a mamusia sobie na czarno pracowała i nietykalna, jego brata też nie ruszyli. Mało tego, była rozprawa, gdzie udowodnił, że nie mieszkał z matką i sąd zasądził tylko z 500 zł, które spłacił i administracja miała mu oddać resztę kasy, którą pobrali. Taaaa, a to odwołania, a to przeciągania... państwo w państwie.
Mają Cię pod ręką, więc nie szukają dalej, po co się wysilać.
Przecież facet kuzynki też musiał spłacać elektrownię, administrację, a mamusia sobie na czarno pracowała i nietykalna, jego brata też nie ruszyli. Mało tego, była rozprawa, gdzie udowodnił, że nie mieszkał z matką i sąd zasądził tylko z 500 zł, które spłacił i administracja miała mu oddać resztę kasy, którą pobrali. Taaaa, a to odwołania, a to przeciągania... państwo w państwie.
jutro przyjdzie facet zrobić wywiad. zobaczymy. ciekawe czy będzie obchodzić ich to że jestem bezrobotna i już pomagam finansowo mamie. niby nie chcą dużo bo od mamy chcieli 50zł miesiecznie, jak dla mnie obecnie to bardzo dużo . ja po prostu nie rozumiem czemu nie czepiają się reszty rodziny (wujostwa, kuzynostwa). pół roku temu mama podała ich imiona i nazwiska oraz pełną datę urodzenia. a mimo to nie są w stanie ich znaleźć.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości