Takie tam różniaste sprawy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 stycznia 2013, 19:04

przynajmniej możesz coś jeść :( dziś głodówka, jutro szpital i znowu całodzienna głodówka. nienawidzę być głodna. mam ślinotok ;(

ja tak raz przejechałam 10 metrów po lodzie. bo to było takie zabawne jak mikrusek szczeka na takiego wielkiego psa. mniej zabawnie się zrobiło jak Kori postanowiła się odszczekać a ja nie miałam nad nią żadnej kontroli modląc się żeby nie stracić zębów podczas spotkania z asfaltem. a trzeba było puścić smycz. może właściciel by się nauczył, że takie psy prowadza się na smyczy.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

31 stycznia 2013, 19:13

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 07:57 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 stycznia 2013, 19:18

ale takiego przekonania nie wykorzenisz... też go nie znoszę, zawsze jest wina dużych psów, niezależnie od tego co robią te małe.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

31 stycznia 2013, 19:25

Snedronningen pisze:Znam ten ból :(

Nie dość, że niczego by się nie nauczył to jeszcze by do Ciebie miał pretensje, że co Ty wyprawiasz, że jak nie potrafi się panować nad psem, to trzeba było sobie mniejszego kupić. Niektórzy ludzie po prostu nigdy nie zrozumieją, że coś dzieje się z ich winy. Zawsze będą zrzucać odpowiedzialność na cały świat. Jak kiedyś rozmawiałam z koleżanką z pracy, która ma yorka to na moje stwierdzenie, że pimpki stanowią zagrożenie dla samych siebie bo duży pies kłapnięciem może pimpka zabić to usłyszałam "dlatego duże psy powinny chodzić w kagańcu aby nie zrobić innym krzywdy". Wtedy się wkurzyłam, że ktoś w ogóle może wymagać aby inny pies chodził w kagańcu bo jego jest agresywny...
Pokaż koleżance i daj do potrzymania kaganiec swojego pieszczoszka...może zmieni zdanie. Ja kiedyś tez miałam taką rozmowe w pracy. Następnego dnia przyniosłam kaganiec Brutusa do roboty i zaproponowałam rozmówcy że mu machne tym po nodze - i użyję może 1/10 siły której używa zazwyczaj pies gdy ma ochotę dowalić....Sam widok wystarczył aby uruchomić wyobraźnie - mamy fizjologa :mrgreen: Świetny jako koszyk na grzyby :mrgreen: :mrgreen:
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

31 stycznia 2013, 19:29

w mojej okolicy jest za dużo suk które latają wolno...i w dodatku są dominujące, co już samo przez sie jest powodem mojej do ataku...próby zdominowania i ewentualnego ataku, jeśli nie ulegnie. Jak nie facet z pimpkiem bez smyczy na spacer wychodzi, to suka która w każdej chwili może wyjść poza posesje i się doczepić mojej gdy jest na smyczy (już 2 razy się na moją rzuciła, to dałam się jej obronić)...puszczam ją jedynie wtedy jeśli mam 100% pewność, że żaden szczur mi zza rogu nie wyleci i nie sprowokuje mojej do zaatakowania, raz na spacerze niedawno po zabraniu ją ze schronu, ale na tyle długo by się zachowywała i wiedziała co, gdzie i jak poleciała za szczeniakiem..bo leciał w jej stronę, biedak był przerażony bo wielki pies do niego leci...przyznaję sama bym się bała, niestety nie zauważyłam go nawet bo był mały i daleko a spacerowaliśmy pod lasem na drodze rowerowej...ciekawa zapachu była zwyczajnie, nie miała złych zamiarów, ale to różnie może być raz chce powąchać a następnym razem może być nieciekawie (bo z daleka nie ma jak wyczuć, czy drugi pies jest uległy czy nie), dlatego stronie od miejsc gdzie wiem że mogę spotkać psy, lub cały czas mam ją na smyczy dla świętego spokoju i bezpieczeństwa wszystkich...znam ją trochę i wiem że moje zdenerwowanie jej się udziela, ale próbuję z tym walczyć i zacząć trenować ale to jak dopadnę klikera, bo będzie mi łatwiej, korzystając z ciekawych sposobów użytkownika "tab289" na yt które ktoś już wklejał w tresurze :)
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

31 stycznia 2013, 19:33

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 07:57 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

31 stycznia 2013, 19:50

sama z siebie trochę potrafi, nauczyli ją siadać, podawać obie łapy jeśli trzeba to naprzemiennie, obracać się także jest to przydatne przy wycieraniu lub myciu z błotka po spacerze,a także czesaniu, z komendą leżeć jest jej ciężej...czasami zignoruje komendę, mając nadzieję że zrezygnuję z jej ukończenia, ale ostatecznie pokręci się i się położy (to też może być przez stawy, ale nie można z tej komendy rezygnować tylko przez to,szczególnie jeśli widać poprawę w zdrowiu, bo po przywiezieniu ze schroniska zad pod ręką po prostu strzelał, teraz jak się o nią opieram to nie przeskakuje), jest wielkim łowcą (jak na razie myszy) ale lata za wszystkim, więc chcę popracować nad posłuszeństwem i chodzeniem przy nodze...jak nam to wyjdzie, okaże się po jakimś czasie :D, chcę żeby ona była szczęśliwa z wolności i ja spokojna że na pewno przyjdzie na zawołanie.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

31 stycznia 2013, 20:06

jeszcze nie dawno pisałam o tym jak bruno został zaatakowany przez dwa kundle starszych panien, mimo że bruno uciekał przed nimi to i tak oberwało mi się że mój pies nie ma kagańca :evil: choć ich nie miały nawet smyczy. od tamtej pory zakładanie psu kagańca jest dla mnie tak oczywiste jak ubieranie sobie butów przed wyjściem z domu, tylko po to żeby w razie konfliktu z jakąś małą zarazą nie musieć się później przed nikim tłumaczyć.
w moim mieście widziałam tylko jednego psa w kagańcu fizjologicznym (nie licząc bruna) za to 70% spotykanych psiaków posiadających kagańce mają właśnie te szmaciane trixi.
smutny widok zwłaszcza latem, odzywają się w tedy wyrzuty sumienia bo kiedyś sama wciskałam je klientą :oops:
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

31 stycznia 2013, 20:21

sama szmaciany kupiłam bo to wymóg w autobusie więc musiałam zakupić oby był, żeby móc ją zabrać ze schronu ale porozglądam się za takim w którym nie będzie się patrzeć na mnie jakbym jej matkę skarpetą udusiła, założę ten nylonowy i już obraza na cały świat łeb spuszczony i się nie chce ruszyć...tylko nie wiem jaki byłby dobry, ale też nie taki duży jak ten fizjologiczny...bo sunia ma duży łepek ale pyszczek wąski i szpiczasty, bo ten fizjologiczny wygląda troszkę jakby psu wiaderko z dziurami na pysk założyć :D
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

31 stycznia 2013, 20:32

Nasz kaganiec wisi na haku i pajęczynami porasta. Do środków komunikacji miejskiej zakładamy przerobiony przeze mnie halter - nieco poluzowany tak żeby można było spokojnie ziewać, z naszytym na pysku szerokim paskiem aby był bardziej "masywny" i lepiej wyglądał. Ale Brutus to golden...dla większości lab...nikt się nie czepia. Fizjolog jest bo w razie potrzeby trzeba mieć kaganiec. Nie używany sobie wisi.
Odnośnie małych pimpków upierdliwców - jedyna rada to użyć własnego buta do odsunięcia sierściucha...niestety taka prawda. Właściciele upierdliwców roszczą sobie wielkie prawa i przywileje. Jak nasz duży okagańcowany na 20cm smyczy pacnie łapą i przetrąci albo co gorsza rozwali łeb małemu kagańcem to zawsze jest to wina dużego. jak użyjesz własnego buta to robisz to w obronie siebie samego i masz do tego prawo, i tu prawo jest po naszej stronie. Jakkolwiek okrutnie to zabrzmi - mniejsza krzywda spotka małego pimpka po spotkaniu z butem niż po spotkaniu z kagańcem dużego psa.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

31 stycznia 2013, 20:33

ja miałam taki zwykły, metalowy i to była masakra, pies walił kagańcem po nogach żeby go ściągnąć, szurał pyskiem po ziemi, a ubranie mu go przed wyjściem to była walka na śmierć i życie no i chodził taki podenerwowany jak ja kiedy będąc daleko od domu przekonuje się ze moje buty nie są jednak wygodne i każdy krok sprawia mi potworny ból :shock: .
zakup kagańca fizjologicznego to była moja najlepsza inwestycja. mogłabym temu sprzęcikowi ołtarzyk zbudować :!:
pies sam wciska mordkę przed wyjściem, zero uderzania zero dyskomfortu, pies w nim szaleje i zachowuje się jakby wogóle go nie miał no i przestał latem tak mocno dyszeć .
naprawdę mocno ci polecam, ja swój zakupiłam na allegro. do każdego sprzedawcy wysłałam wymiary pyska psa (co trzeba zmierzyć podają na stronie) oraz jego fotkę (to mieszaniec). na trzech jeden znał się na fizjologach i podał mi taki w którym pies ma sporo luzu a kaganiec spełnia swoją funkcję inni proponowali mi np rodzaj dla dalmatyńczyka o szerokości 2cm szerszej niż pysk mojego psa :lol:
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

31 stycznia 2013, 20:34

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 07:56 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

31 stycznia 2013, 20:37

isabelle30 pisze:Jak nasz duży okagańcowany na 20cm smyczy pacnie łapą i przetrąci albo co gorsza rozwali łeb małemu kagańcem to zawsze jest to wina dużego. jak użyjesz własnego buta to robisz to w obronie siebie samego i masz do tego prawo, i tu prawo jest po naszej stronie. Jakkolwiek okrutnie to zabrzmi - mniejsza krzywda spotka małego pimpka po spotkaniu z butem niż po spotkaniu z kagańcem dużego psa.
też się nad tym zastanawiałam czy momo kagańca pies i tak nie będzie mieć kłopotów. powiedz jesteś na 1000% pewna że ze strony prawnej lepiej samemu zadać ból upierdliwcowi?
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

31 stycznia 2013, 20:42

myślałam o skórzanym albo też metalowym...ale znając psinę też mogłaby takie cyrki wyprawiać jak Twój :D, a co do używania buta do odganiania pimpków i tych większych sierściuchów...lubię psy, ale wszystko ma swoje granice i równie dobrze może mi nerw puścić...zazwyczaj żałuję, że nie mam w takiej chwili glanów...by pies się nauczył, skoro pan nie ma zamiaru (mowa tutaj o suce która atakuje moją jak wejdziemy na "jej teren" tzn okolica jej podwórka...nie ważne czy już przeszłam może z zaskoczenia na nas skoczyć, jak zrobiła to ostatnim razem)
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

31 stycznia 2013, 20:47

Ola, masz PW.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości