Takie tam różniaste sprawy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

14 lutego 2013, 12:50

To może i mi zrobisz sweterek?
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

14 lutego 2013, 12:52

wczoraj założyłam Brunowi opaskę na oko a'la pirat (z balu przebierańców siostrzeńca). myślałam że dostanie szału i ją ściągnie ale stał jedynie i patrzył się na mnie jednym okiem jak na idiotkę.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

14 lutego 2013, 12:55

Seiti pisze:To może i mi zrobisz sweterek?
dawaj wymiary na PW i wybierz kolor: czarny czy fioletowy
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

14 lutego 2013, 23:11

Moja na walentynki dostała paczkę suszonych żołądków i wędzone wołowe żebra 3 szt z Lidlowego Orlando, bo akurat siostra ze szwagrem byli to obowiązkowo musiałam zaliczyć pułki z pychotkami dla milusińskich...suszki teraz chrupie aż miło :lol: . Wczoraj wróciłam z zagranicy po tygodniu roboty i psina mnie oczywiście na krok nie chce zostawić, bo się boi że znowu sobie pójdę i nie wrócę... Dzisiaj rano była już na obchodzie okolicy z drugim, bo furtka była niedomknięta (sama albo nie wyjdzie, albo pójdzie siknąć i wróci, ona + drugi pies to min 30 minutowy spacer)... chyba założę jakąś kamerę i sprawdzę co to za życzliwy ktoś mi takie świństwo robi i otwiera skobel w bramkach :x (niestety moje psiny potrafią sobie je otwierać, jeśli nie są dokładnie zamknięte) a to jasna sprawa, że się o nią boję, bo to taka sierotka a nie daj Boże ją co przejedzie :? ...a idąc w stronę mych początków tresury z nią jestem zaskoczona, kilka spacerów a ona już wykazuje takie zachowanie jakie chciałabym aby miała na stałe, niestety idzie przy nodze a także kawałek za mną tylko wtedy, gdy mam smaczek w ręce (nawet jeśli jej go nie pokazuję),gdy nie ma niczego co by ją rozpraszało (zobaczy psa, człowieka a nie daj sarnę/zająca/bażanta/kota, to poleci w długą więc jej nie ufam na tyle by mogła bez smyczy chulać) i gdy nie jest na smyczy + dwa wcześniejsze warunki, na smyczy idzie przodem...to muszę wyćwiczyć żeby i na smyczy szła obok...nie tylko gdy ją spuszczę, ale ogólnie cieszy mnie to że mimo iż jest totalną pierdołą szybko łapie o co chodzi (pomijając fakt, że pańci brakuje systematyczności, co jest ważne, muszę kupić jeszcze ten kaganiec i długą smycz treningową min 8m, przed chwilą zamówiłam fitmina maintenance 15kg i Solution soft&juicy 1,5kg na smaczki :D, zobaczymy za ile przyjdą :roll: )
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

15 lutego 2013, 08:22

Bez systematyczności nic nie wskórasz. Wystarczy, że będziesz ćwiczyła 5 minut dziennie, ale każdego dnia.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 lutego 2013, 11:18

A my się uczymy spokojnego oczekiwania na spacer. Muszą się nauczyć opanowania emocji, bo inaczej szału dostanę ja. Przy okazji nauczyły się spokojnego schodzenia po schodach (w sumie niezamierzone, samo wyszło). Zostanie mi jeszcze reakcja na dzwonek i przychodzenie gości. Niestety bez pomocy nic nie wskóram. :( Szczerze mówiąc nie wiem jak nauczyć Neyę, że goście nie są źli.

Dzisiaj ładnie się zachowywały, nawet były posłuszne jak za nami specjalnie ktoś szedł z chartem i chart zaczął szczekać. :) Shena zaczyna jarzyć, że pańci chodzi o ignorowanie piesków. Spojrzy się na psa potem szybciutko na mnie i podbiega po pochwałę. Wczoraj nie było sprzeczki, a dzisiaj na odmowę zabawy Neya zawąchała się w skaleczonym uszku Sheny.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

15 lutego 2013, 11:31

A do mnie dzisiaj doszedł zapach dzika i dyspensor, więc jak wrócę do domu... to nie będę sie mogła doczekać soboty aby rozłożyć ślad.
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

15 lutego 2013, 18:29

Mam teraz wolną chatę to będę mogła z nią ćwiczyć w domu, jeśli pogoda nie dopisze... nikt nie będzie mi burczał za plecami, że mnie pogięło (wszyscy są starej daty i nie ma nawet mowy by współpracowali), coraz lepiej jej idzie kumanie, że ma przyjść na gwizd (gdy znajdzie jakiś zapaszek to wariuje, ale przychodzi po nagrodę...wątpię jednak, że na tym etapie wróci się gdy zobaczy ofiarę w oddali), ładnie się zachowała w stosunku do dwóch nieprzyjaźnie nastawionych psów (mieszanka jakiegoś owczarka z rottweilerem) były puszczone wolno, bo facet był na placu i brama chyba była otwarta, bo ciężarówki tam ma więc ciągły ruch i wyleciały gdy moja się pokazała naprzeciwko wjazdu, ten za nimi wołając (oczywiście zero reakcji) dzieliła nas droga, średnio ruchliwa więc spokojnie mogłyby przelecieć i się na moją rzucić (co już w myślach przemyślałam jak zareagować)...robiły dwa podejścia pod drogę, moja stanęła bez wyrywania się i ostrzegawczo zawarczała... więc zwątpiły, zapewne jakby kto szedł z jakimś małym pimpusiem to bez wahania by się rzuciły w tango, ku przerażeniu właściciela. Jeszcze mój były szef jechał i się zatrzymał (coś znajomo wyglądające to dostawcze było, ale byłam bardziej skupiona na reakcji psów z naprzeciwka)...tamten pan dogonił w końcu swoje pociechy, a ja jeszcze spokojnie porozmawiałam i poszłyśmy na dalszą część 2h spaceru pod lasem.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 lutego 2013, 19:07

Gin Twój nick kojarzy mi się z Gin'em z Bleach'a a Kistune z japońskim lisim demonem :) Jaka jest geneza Twojego nicku? ;)
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

15 lutego 2013, 20:38

nie ma to jak zboczenie na temat anime nie Seiti? jak człowiek raz wpadnie to już po nim :twisted: .
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 lutego 2013, 20:45

Kochana, to jest uzależnienie gorsze niż od zielonej herbaty. :mrgreen: A teraz jestem na głodzie bo ten złom nie obsługuje HD i nie mogę nic obejrzeć... chlip chlip. :x
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

15 lutego 2013, 21:18

najgorszy moment....jak wczujesz się w fabułe, pokochasz jakaś postać, śledzisz jej losy a potem...ostatni odcinek :(
zawsze mam wtedy murowanie nie przespane dwie noce
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

15 lutego 2013, 22:35

Albo ta postać umiera :P lub nie chcą robić kolejnych sezonów...dramat, ja tak teraz mam ale z koreańskimi dramami, a mój nick jest po prostu srebrnym liskiem...lubię słowo "kitsune" jak i liski (tak się po prostu złożyło, że śnieżne są fajniejsze), szukałam słowa które będzie pasować więc wyszedł srebrny...a tak ogólnie to bardziej z Naruto, nie Bleach'a ;), pełno teraz takich samych nicków więc zazwyczaj jest zajęty tak samo jak inne zdrobnienia, więc zaczynam używać nicku "Zgrzytosława" ale Ginki się nie pozbędę ;D.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

15 lutego 2013, 23:21

skoro już jesteśmy w temacie, to Twój nick Seiti skąd się wziął?
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

16 lutego 2013, 18:31

Snedronningen pisze:A do mnie dzisiaj doszedł zapach dzika i dyspensor, więc jak wrócę do domu... to nie będę sie mogła doczekać soboty aby rozłożyć ślad.
i wypróbowałam :( Z uwagi na moje umiejętności ruchowe (jestem chyba jedyną osobą na świecie, która potrafi potknąć się i przewrócić stojąc w miejscu) śmierdzę dzikiem. Cała.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 67 gości