Takie tam różniaste sprawy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

24 lutego 2013, 21:07

Seiti pisze:Mam wam pokazać moją facjatę?! w życiu! Monitory by Wam popękały. Po węglu już nie mówiąc ;)
samych oczu wystarczy albo jednego oka :wink: a nóż wyjdzie z tego węgla coś fajnego
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

13 marca 2013, 09:35

po wpisaniu w google obcy i pies wyszło mi coś takiego:

Obrazek

taka wersja na kolankowa :mrgreen: tylko latem koniecznie krem z filtrem
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

13 marca 2013, 09:40

to ja wolę już bez krzyżówek... gdzie to ma uszy?!
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

13 marca 2013, 09:57

jak nie ma uszów to pewnie i mało szczekliwe jest. idealne do bloku, alergików, pedantów.

pewnie to mieszanka obcego, grzywacza chińskiego, pudla i czegoś tam jeszcze :mrgreen:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

13 marca 2013, 10:41

89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

13 marca 2013, 10:48

ten drugi to jak darmowe ogrzewanie, czajnik można na nim postawić i w piecu nie trzeba palić no i w nocy go widać. chodzący ideał.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

13 marca 2013, 20:04

dzisiaj doznałam szoku.
gina to żadko liniała głównie w trakcie cieczki, z bruna to się sypie ale ma grubą i gęstą sierść, za to bokserka chłopaka ma sierść naprawdę krótką.
dzisiaj czesałam ją (to był chyba jej 1 raz w życiu 8) ) gumową rękawicą, uzbierało się prawie tyle sierści co przy brunie? chyba ze dwie pełne garście wyszło tego, a suczka w siódmym niebie-wręcz wymuszała czesanie.
a ja dziwiłam się czemu się tak drapie :?
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

15 marca 2013, 10:54

Zima już się kończy, śnieg topnieje i akurat wczoraj bruno depnął na jakąś niespodziankę w śniegu. dopiero jak podbiegł do mnie zauważyłam krew. szybko wróciliśmy do domu, odkaziłam mu ranę, po paru minutach przestała krwawić i na tym koniec, więcej nie pozwolił sobie zrobić. dopiero teraz na spokojnie zauważyłam ze ma rozciętą nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa: poduszkę to najwyższą, tą która nie ma kontaktu z podłożem przez co nie mam pomysłu jak sobie to zrobił.

niestety wczoraj po godz.19tej była czynna tylko jedna klinika, wet stwierdził że jest sam na zmianie i o ile nie ma konieczności to wolał by nie przyjmować psa takiego jak bruno.
dzisiaj jestem umówiona u innego weta, na godz. 13tą (jest wtedy dwóch wetów i dwie stażystki), tam znają bruno i wiedzą czego się spodziewać.
mam nadzieję że podanie głupiego jasia będzie w miare szybkie i nie stresujace dla psa
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 marca 2013, 11:31

Biedny Bruno :( Jak moje hasają po śniegu to ja aż zastygam. Mam w pamięci jak Neya sobie rozwaliła łapkę.

Mnie odmówiono pobrania krwi od Neyi. :roll: Że pani doktor sama itp. a się okazało w innym gabinecie, że wcale się nie wyrywała, nie warczała itp. pewnie dlatego, że ja ją sama trzymałam.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

15 marca 2013, 12:20

Szyje się takie rozcięcia do 12 godzin. Potem już nie. I powiem ci szczerze że nawet po 10 godzinach ja osobiście nie odważyłabym się na szycie. Zbyt wielkie ryzyko głebokiego zakażenia. Brutus sobie rok temu rozwalił łapę bardzo mocno. Na szycie było już za późno. Goiło się nie zaszyte dokładnie tak samo długo jak zaszyte. Używaliśmy tylko Balsamu Szostakowskiego i nowy opatrunek przed każdym spacerem, w domu wietrzenie bez opatrunku.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

15 marca 2013, 12:55

nie wie któraś z was ile kosztuje wykonanie testu kliszowego?
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

15 marca 2013, 17:05

my już po wszystkim w domu, bruno zadżumiony narkozą jeszcze śpi obok. niestety rozcięcie było tak umiejscowione, że nawet gdyby rana zrosła się sama wisiał by mu taki kikut który później byłby podatny na kontuzje. na poduszeczkę założono mu 7 szwów a na palec-ten mały z boku łapy-3szwy. mam antybiotyki dla niego na 7 dni i przeciwbólowe na dwa. póki co ktoś stale ma psa na oku więc nie ubieram mu na razie kołnierza, zobaczymy jak to będzie później.

dodam że znieczulenie psa trwało szybciej i było łatwiejsze niż namówienie psa aby wszedł na wagę co i tak się nie udało
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

16 marca 2013, 13:00

Shena ma jakiegoś strasznego pecha. Jak nie Neya jej w ucho kuku zrobiła to w oko. Biedna ma "lajpo" pod okiem. Zderzyły się jakoś niefortunnie jak po piłki biegły.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

16 marca 2013, 14:53

ciekawa jestem co to za rodowód. one nawet nie wyglądają jak owczarki ;D
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

16 marca 2013, 15:31

SleepingSun pisze:ciekawa jestem co to za rodowód. one nawet nie wyglądają jak owczarki ;D
Na stonie jest napisane, że to są psy z rodowodem PFK.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości