Trudna sprawa- Pomóżcie.

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

MartynaRNR
Posty:4
Rejestracja:17 listopada 2012, 14:31

17 listopada 2012, 14:40

Witajcie.
Mam problem ze swoim 4-miesięcznym szczeniakiem kundla.(w zasadzie to taki mieszaniec).
Wzięłam suczkę do domu, gdy miała 3 tygodnie.
Chodzi oto, że nie mogę oduczyć jej załatwiania się w domu. Załatwia się na dywanie. I to nie w jednym miejscu, ale np. tam gdzie stoi. Najczęściej jak nie ma mnie w domu. Z sikaniem jest trochę lepiej, chyba że sika i pije to potem, o czym ja nie wiem.
Nie wiem co robić.?
Poza tym strasznie leci do innych.
To kochana psina, ale powoli tracę cierpliwość.
Jakieś rady?
Aha,motyw z gazetą nie zadziałał. Gazeta to dla niej obiekt do zabawy.
isabelle30
Posty:3474
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

17 listopada 2012, 14:57

Rozumiem że psiak wychodzi już na spacery?
Ano szczeniak załatwia się po jedzeniu, po zabawie i po przebudzeniu - po wszystkich tych czynnościach musisz pędem lecieć na spacer. Wogóle niestety masz spacerki co 3 godzinki góra. Jak się pies załatwi na dworzu - chwalisz jakby złoze diamentów znalazł, dajesz smakołyki, bawisz się z psiakiem - ma być super fajnie. Jak się załatwi w domu - nie robisz nic - co najwyzej "niedobry pies " i pogrożenie palcem.
Leci do innych - ty musisz być atrakcyjniejsza...musisz stać się pępkiem świata. Każde przyjście do ciebie - zawołąny pies czy sam z siebie musi zostać nagrodzone. Nie ma spacerów nudnych - pies musi być zajęty czymś przez Ciebie - zabawa, smakołyki, jakieś proste polecenia.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

17 listopada 2012, 15:27

Tak z ciekawości pytam... czemu ją wzięłaś jak miała 3 tyg?

Nieliczne psy w tym wieku nie załatwiają się w domu. Iza ma rację co 3 godzinki, w nocy również.
Ten "niedobry pies" to tylko jak zostanie złapana na gorącym uczynku, później to nie ma sensu bo nie będzie wiedziała o co chodzi.
MartynaRNR
Posty:4
Rejestracja:17 listopada 2012, 14:31

17 listopada 2012, 17:28

wzięłam ją jak miała 3 tygodnie, bo była u poprzednich właścicieli tylko na dworze. Nikt się nią nie zajmował, ani nie interesował.
Ta suczka jest chytra, bo kiedy chce to wytrzyma nawet 4 godziny i dłużej, gdzie nikogo nie ma w domu, bez załatwiania się, a kiedy się wychodzi na dłuższy spacer to przyjdzie do domu i w nich zrobi kupę i siku.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

17 listopada 2012, 17:50

A to nie była z mamą? :shock:

Jak długo sikała w domu? Kiedy zaczęła wychodzić? To wygląda jak pamięć podłoża... hmm.
Jeśli zauważycie że sika albo przymierza się do sikania podnieście ją do góry, powinna przestać i szybciutko wynieście na dwór. Jak zrobi tam siusiu to cieszcie się, dajcie smaka. Fajnie by było jakbyście wykorzystali "pępowinę" (pies jest podpięty do was np smycz do paska) i kiedy tylko będzie się przymierzała do sikania szybciutko na dwór.
MartynaRNR
Posty:4
Rejestracja:17 listopada 2012, 14:31

17 listopada 2012, 18:22

Matka tez była na podwórku, sunia była strasznie zaniedbana. Właściciele poprzedni w ogóle psa nie trzymali w domu. Od kiedy ja wzięłam przez dwa lub trzy dni, załatwiała się na dworze. Ale od tamtej pory, jak zdarzyło jej się raz w domu, tak jest do tej pory. Tylko, że ja nie jestem świadkiem tego jak ona się załatwia, bo albo robi to w nocy, gdy śpię. Albo gdy nie ma mnie w domu. Gdy już jestem w domu, to staram się z nią wychodzić często. Przy mnie nie wysika się.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

17 listopada 2012, 18:29

Musisz się poświęcić i w nocy również wychodzić z nią na dwór. Ile Cię nie ma w domu?
A co niunia je?
Gość

18 listopada 2012, 13:44

[quote="isabelle30" niestety masz spacerki co 3 godzinki góra. Jak się załatwi w domu - nie robisz nic - co najwyzej "niedobry pies " i pogrożenie palcem.[/quote]

isabelle30 ma racje, na moją sunie to podziałało. w domu załatwiła się może z 5 razy a tak to już tylko na dworze, w wieku niecałych 3 miesięcy potrafiła wołać, ale dzieki temu że była wyprowadzana nie raz co 15minut. i tak cały dzień.
pies robi w domu po powrocie z podwórka bo jeszcze nie wiem gdzie ma się tak do końca załatwiać. póki tak będzie robić radziłabym wychodzić z nią na baaardzo krótkie spacery w celu w wypróżnienia ale za to bardzo często, tak aby podwórko kojarzyło jej się z toaletą a nie placem zabaw
MartynaRNR
Posty:4
Rejestracja:17 listopada 2012, 14:31

18 listopada 2012, 20:18

Nie ma mnie średnio sześć, do siedmiu godzin w domu, ale mój partner jest , więc z nią wychodzi tak często jak tylko może.
Podaje jej do jedzenia różne potrawy. Często gotuję, więc ona dostanie jakieś ugotowane warzywa z ziemniakami i jakimś mięsem, ale też jak nie mam czasu gotować to dostaje Pedigree junior. Apetyt to ona ma:) nie ma co :)
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

18 listopada 2012, 20:27

Ziemniaków nie podaje się dużo i muszą być dobrze zgniecione. Między gotowanym a karmą musi minąć odpowiedni czas. Karma do wymiany. To nie jest dobra karma wbrew zapewnieniom reklam.
Kiedyś dziękowałam Robertowi za pomoc w doborze karmy bo suce zmniejszyła się ilość wpadek.

Wypróbujcie "pępowinę", w nocy też z nią wychodźcie na siku.
wikusia9
Posty:4
Rejestracja:23 listopada 2012, 08:10

23 listopada 2012, 15:12

Poprostu jak się zesika wywal ją na dwór, za kare. Wypuszczaj ją co godzine żeby upewnić sie ze sie wysikała.
mych

05 grudnia 2012, 13:01

Tylko cierpliwość niestety. Jak u dzieci. Jedno piorunem zajarzy co to nocnik, inne sika w gacie do 2 lub więcej lat. Jak najczęściej spacer i do skutku. Jak się załatwi to pochwalić a nawet podsunąc smakołyka. W domu nie bić, tylko zawstydzać. Jak się chce żyć ze zwierzętami, to trzeba się pogodzić z tego typu "atrakacjami". Poczekaj - zaraz zacznie podgryzać rózne rzeczy. My mamy za sobą ulubione buty, nowy chodnik itd, że o nogach od mebli nie wspomnę. Potem ruje. Ucieczki, nieprzespane noce. A choroby? A Ty już tracisz cierpliwość.
ewcia1177
Posty:1
Rejestracja:18 grudnia 2012, 21:49

18 grudnia 2012, 21:58

To jeszcze szczeniak i to normalna sprawa wystarczy wychodzic z nim na spacery a z czasem sam sie nauczy i zrozumie:)
ana_g
Posty:1
Rejestracja:07 lutego 2013, 19:51

07 lutego 2013, 20:16

Witam. Mam problem z moim kundelkiem - znajdą. Jest z nami 3 miesiące. Nero ma około 2 lat i został wyrzucony z samochodu a na "odchodne" dostał smyczą :( . Ogólnie psiak zdrowotnie już doszedł do siebie, po serii leków, sterydów itd. Był tak zarobaczony i wyniszczony, że jak go zbieraliśmy z ziemi to nie był w stanie ustać na łapkach :(. W domu zachowuje się wzorowo. Niczego nie niszczy, nie sika itd. Problem jest przy wychodzeniu na spacery. Piszczeć i szczekać zaczyna już na klatce schodowej, a na dworze diabeł w niego wstępuje. Na wszystko szczeka, wyje, rzuca się na ludzi, najbardziej nie lubi mężczyzn. Jedynie kocha swojego pana ( mojego męża, który przyniósł tą kupkę nieszczęścia do domu). Proszę poradźcie coś, bo to naprawdę staje się bardzo uciążliwe. Nie pomaga już odwrócenie jego uwagi jego ulubioną zabawką ani nagradzanie za dobre zachowanie.
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

07 lutego 2013, 20:28

musicie powoli mu pokazywać, że nie ma się czego bać. poczytaj o technice BAT (Behavior Adjustment Training), gdzieś tu na forum wrzucałam schematy postępowania. jak już się zapoznasz i będziesz miała jakieś pytania odnośnie organizacji ćwiczeń, to chętnie pomogę! :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości