Uwaga!!!!

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

21 listopada 2008, 00:14

witam pierwszy raz pisze na forum. Chciałabym ostrzec przed koscmi zakupionymi w sklepach zoologicznych w realu....Ostatnio kupiłam tam kosc z wapnem cos ala wedzona ale nie do konca (nie z tych prasowanych). I naszczescie ze zajrzałam do "łózka " mojego psa bo okazało sie w srodek kosci jest splesniały i wymalowany jakas farba czy czyms:/ nawet nie chce myslec co by sie stało jakby moj pies to zjadł:/ Widac maja w nosie co sprzedaja. Trzeba uwazac i patrzec na to co pupil je. Pewnie wiele z was zwraca uwage na takie rzeczy ....ja jestem w szoku i tylko ostrzegam:)
Big-22
Posty:6
Rejestracja:21 listopada 2008, 09:50
Lokalizacja:W-wa

21 listopada 2008, 10:35

Witam. Ja też pierwszy raz na forum. Na własnym przykładzie uważam, że "przysmaki" leżące na półkach marketów nie są wskazane (np. wymioty po suszonych uszach). Już ponad rok nie kupuję "wynalazków". Na bazarku są nieraz kości cielęce i te, jak zdobędę, żona daje po zagotowaniu. Nagrodą, czy pociechą w specyficznych sytuacjach jest kilka ziaren karmy, którą dostaje na codzień.
Awatar użytkownika
afrykaa
Posty:69
Rejestracja:26 listopada 2008, 15:08
Lokalizacja:Rzeszów

01 grudnia 2008, 11:07

ja także podaję swoim psom kości cielęce - tylko żeberka, jako że corgi nie są duże i nie za często, bo wiadomo - obsrtukcja :roll:
Sila
Posty:58
Rejestracja:21 lipca 2008, 14:35
Kontakt:

06 grudnia 2008, 19:51

Tak nie pierwszy raz spotkałam się z negatywną opinią co do tych kości- pies mojej "internetowej" koleżanki jadł kość z robakami!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości