Mój pies Spajki ma 7 miesięcy i jest kundelkiem (tzn mieszańcem) niewiem nawet jakich ras niestety ale nie o to teraz mi chodzi... Na początku nie sprawiał żadnych problemów lecz po miesięcznym pobycie w moim domu pokazał pazurki i niespodziewanie zaczął obgryzać laczki, które zabiera i ucieka ja zawsze za nim biegnę bo inaczej będę mogła tylko zbierać pozostałości po kapciu. Wiem, że to źle no ale nie umiem inaczej zaragować. Nadgminnie grzebie w śmietniku i wyciąga z niego dosłownie wszystko, po czym ja muszę robić porządek bo babcia nie lubi tego tak jak i reszta domowników. Jednak na tym nie koniec! Gdy tylko wybiegnie na dwór od razu bierze się za szczekanie na sąsiadów, na początku myślałam, że to mu prejdzie ale objawy nasliły się i teraz jeży się ( jakby się bał) po czym gdy do wołam przybiega i wtula się we mnie. Przeczytałam w internecie, że w takim razie musze zapewnić mu dużo ruchu i przedłużyć spacer lecz gdy tylko zapnę go w smycz jakby diabeł w niego wstępował, ciągnie do przodu i wącha dosłownie wszystko! Dopiero gdy załatwi tą gorszą sprawę z zakresu fizjologii troszkę się uspokaja... Potem zaczyna charczeć i kaszleć (od tego ciągnięcia) Na spacerze nie mogę go spuścić bo on zacowuje się jakby mnie nie słyszał, nie rozumiał, nie słuchał. NA SPACERZE MAM GŁUCHEGO PSA. Gdy zostawiam go przed sklepem aby poczekał na mnie szczeka na wszystkich. JEdnak umie komendę: siad, daj łape, drugą i leżeć. On szybko się uczy, i te nawyki weszły mu w krew. Spacery z nim to udręka.
Proszę o pomoc a nie odpowiedzi typu: sama na to zasłużyłaś, to Twoja wina, tak go wychowałaś
BŁAGAM O POMOC!
Plis pomóżcie! Bardzo kocham mojego psa ale te problemy...!
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Gdy zabier kapcie ne goń go bo to dla niego zabawa i agradzasz go w ten sposób. Spróbuj może wymiany? Jak on Ci odda kapcia to dostaje coś exxxxxxxxxtra, coś co baaaaaaardzo lubi.
Gdy wychodzisz na spacer i zaczyna szczekać odrazu zawracasz i idziesz w drugą stronę, tam gdzie nie ma tego na co szczeka. Gdy się uspokaja może iść w własnym kierunkunu (czyli np. w miejsce gdzie zaczą szczekać i jeśli znów zacznie szczekać to znów odwrót). W takiej sytuacji ty MILCZYSZ! Nie mówisz ani słowa! Poprostu zawracasz nie patsząc na psa i idziesz w przeciną stronę.
Co do sklepu:
Czy on szczeka odrazu kiedy znikniesz?
Gdy wychodzisz na spacer i zaczyna szczekać odrazu zawracasz i idziesz w drugą stronę, tam gdzie nie ma tego na co szczeka. Gdy się uspokaja może iść w własnym kierunkunu (czyli np. w miejsce gdzie zaczą szczekać i jeśli znów zacznie szczekać to znów odwrót). W takiej sytuacji ty MILCZYSZ! Nie mówisz ani słowa! Poprostu zawracasz nie patsząc na psa i idziesz w przeciną stronę.
Co do sklepu:
Czy on szczeka odrazu kiedy znikniesz?
Przykładowo:
przywiązuje go do słupka i mówię "zostań" on patrzy tymi swoim słodkimi oczkami, ale idę.
Dopiero po chwili słyszę jego szczekanie (prawdopodobnie na przechodniów)
Jest bardzo słodki i wgl. każdy chce go pogłaskać gdy jest uwiązany( nie raz widziałm) ale on zaczyna ujadać i czar pryska
przywiązuje go do słupka i mówię "zostań" on patrzy tymi swoim słodkimi oczkami, ale idę.
Dopiero po chwili słyszę jego szczekanie (prawdopodobnie na przechodniów)
Jest bardzo słodki i wgl. każdy chce go pogłaskać gdy jest uwiązany( nie raz widziałm) ale on zaczyna ujadać i czar pryska
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
W takim razie.
Przywiązujesz psa i szubko odchodzisz. Wracasz i nagradzasz gdy pies jeszcze nie szczeka. Gdy zacznie sczekać odchodzisz natychmiast. Gdy się uspokoi (możesz posadzić go tam gdzie mniej ludzi chodzi) wracasz i znów wylewnie chwalisz. Gdy zaczyna sczekać od początku.
To wszytko zajmie Ci sporo czasu. Nie zniechęcaj się! Powodzenia!
Przywiązujesz psa i szubko odchodzisz. Wracasz i nagradzasz gdy pies jeszcze nie szczeka. Gdy zacznie sczekać odchodzisz natychmiast. Gdy się uspokoi (możesz posadzić go tam gdzie mniej ludzi chodzi) wracasz i znów wylewnie chwalisz. Gdy zaczyna sczekać od początku.
To wszytko zajmie Ci sporo czasu. Nie zniechęcaj się! Powodzenia!
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Napisz o efektach
-
- Posty:5
- Rejestracja:21 maja 2011, 08:13
- Lokalizacja:Warszawa
w momencie jak pies szczeka musi wytrącić go z tego stanu, ale nie agresywnie, a spokojnie i asertywnie. Najłatwiej się pracuje gdy pies ma smycz nie automatyczną. Jeżeli widzisz nadchodzących przechodniów i pies zaczyna szczekać wówczas pociągnij smycz do boku, wtedy psiak zostanie wytrącony z tego stanu, każ mu usiąść i jeżeli nadal czeka znowu lekko pociągnij go w bok, a następnie rozluźnij smycz i nie spinaj się. Jeżeli to nie pomoże, dotknij go, nie chodzi mi o bicie psa !!
tylko o dotyk by go wytrącił z zachowania. dotknij psa za jego przednią łapką on zobaczy kto go dotyka i zapomni o szczekaniu.
Po dotyku rozluźnij się, jak będziesz spięta pies się nie uspokoi.
tylko o dotyk by go wytrącił z zachowania. dotknij psa za jego przednią łapką on zobaczy kto go dotyka i zapomni o szczekaniu.
Po dotyku rozluźnij się, jak będziesz spięta pies się nie uspokoi.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości