Witam,
Mam 7-miesięczną suczkę podobną do ratlerka, od pół miesiąca nie chce załatwiać się na ogródku. Na początku było normalnie wychodziliśmy załatwiła się i wracaliśmy a teraz trzyma i czeka aż wrócimy do domu i tam po kryjomu się załatwia ( kiedyś to chociaż na gazetę a teraz to już nie ). Dzisiaj np. wyszłam z nią rano czekałam 10 min. pochodziłam a nawet pobiegałam aż się załatwi a tu nic no to wróciliśmy i po 2 min. załatwiła się po kryjomu w łazience ( i nasikała i zrobiła kupę ). Później tak po 2.30 godz. z nią wyszłam też nic nie zrobiła. Umieściłam ją w toalecie że by nie załatwiła się na podłodze bo mamy drewnianą to tam też nie chce nic zrobić bo położyłam gazetę, znów po 2 godz. wyszłam z nią i też nic, trzyma już od godz. 11 przed południem jest to ponad 10 godz. a trzyma tylko po to że by narobić na podłodze. POMOCY !!! Mam już dość przychodzenia z dworzu i wycierania podłogi i zbierania kupy .
7-miesięczny pies nie chce załatwiać się na dworze
Suczka jest teraz w okresie dorastania i dojrzewania, być może na dworze coś ją wystraszyło albo stało się coś, co ją "zablokowało" a za świetnie i bezpieczne miejsce do załatwiania się uznaje dom.
Co ja bym zrobiła to po pierwsze kontrola nad psem tak, żeby nie udało jej się załatwiać w domu.
Czyli gdzie TY - tam sunia, nigdzie w domu nie zostaje sama, prosty sposób to tzw. pępowina - masz psa w domu na smyczy albo na sznurku, wiążesz sobie do paska i zabierasz wszędzie ze sobą. Kiedy zaczyna się kręcić i przymierzac do siusiu albo qupki - natychmiast zabierasz ją na dwór. A na dworze nie ma zabawy, nie ma zwiedzania, tylko dajesz jej ze 2-3 metry luzu i stoisz, czekasz, nie gadasz, nie odwracasz jej uwagi, może się załatwi. Kiedy to zrobi - chwalisz wylewnie jakby odkryła Amerykę i dopiero zaczynają się atrakcje - Twoja uwaga, spacer, możliwość biegania, szaleństwo.
Jeśli nie zrobi w ciągu 10-15 minut - wracacie do domu i kontrolujesz psa podwójnie. Przymierza się do załatwienia - natychmiast na dwór. I powtórka - stajesz, czekasz. Zrobi - obsypujesz ją nagrodami, nie zrobi - wracacie do domu i pilnujesz potrójnie. I tak do skutku.
Możesz też nastawić sobie budzik i dodatkowo wychodzić na chwilę np. co dwie godziny.
Druga sprawa - posprzątajcie dokładnie dom środkami usuwającymi zapach psich odchodów. Bo to, że my tego nie czujemy nie znaczy, że suczka nie czuje - czuje i to znakomicie i traktuje dom jak toaletę. Są takie środki do nabycia w sklepach zoologicznych albo do zrobienia domowym sposobem.
I kolejna rzecz - najpierw siku i kupka, potem spacer. Czyli nie ma frajdy ze spaceru dopóki sunia się nie załatwi.
I jeszcze jedno - musisz być cierpliwa i spokojna. Jeśli nie upilnujesz psa i zrobi "niespodziankę" w domu - nie rób z tego afery ( bo jeżeli kilka razy okrzyczałaś za to suczkę - ona teraz robi po kryjomu), posprzątaj ale tak, żeby pies tego nie widział i udawaj, że nic się nie stało. A następnym razem - pilnuj jej, pępowinka ze smyczy i fruuu na dwór kiedy tylko zaczyna szukać miejsca żeby się załatwić.
Co ja bym zrobiła to po pierwsze kontrola nad psem tak, żeby nie udało jej się załatwiać w domu.
Czyli gdzie TY - tam sunia, nigdzie w domu nie zostaje sama, prosty sposób to tzw. pępowina - masz psa w domu na smyczy albo na sznurku, wiążesz sobie do paska i zabierasz wszędzie ze sobą. Kiedy zaczyna się kręcić i przymierzac do siusiu albo qupki - natychmiast zabierasz ją na dwór. A na dworze nie ma zabawy, nie ma zwiedzania, tylko dajesz jej ze 2-3 metry luzu i stoisz, czekasz, nie gadasz, nie odwracasz jej uwagi, może się załatwi. Kiedy to zrobi - chwalisz wylewnie jakby odkryła Amerykę i dopiero zaczynają się atrakcje - Twoja uwaga, spacer, możliwość biegania, szaleństwo.
Jeśli nie zrobi w ciągu 10-15 minut - wracacie do domu i kontrolujesz psa podwójnie. Przymierza się do załatwienia - natychmiast na dwór. I powtórka - stajesz, czekasz. Zrobi - obsypujesz ją nagrodami, nie zrobi - wracacie do domu i pilnujesz potrójnie. I tak do skutku.
Możesz też nastawić sobie budzik i dodatkowo wychodzić na chwilę np. co dwie godziny.
Druga sprawa - posprzątajcie dokładnie dom środkami usuwającymi zapach psich odchodów. Bo to, że my tego nie czujemy nie znaczy, że suczka nie czuje - czuje i to znakomicie i traktuje dom jak toaletę. Są takie środki do nabycia w sklepach zoologicznych albo do zrobienia domowym sposobem.
I kolejna rzecz - najpierw siku i kupka, potem spacer. Czyli nie ma frajdy ze spaceru dopóki sunia się nie załatwi.
I jeszcze jedno - musisz być cierpliwa i spokojna. Jeśli nie upilnujesz psa i zrobi "niespodziankę" w domu - nie rób z tego afery ( bo jeżeli kilka razy okrzyczałaś za to suczkę - ona teraz robi po kryjomu), posprzątaj ale tak, żeby pies tego nie widział i udawaj, że nic się nie stało. A następnym razem - pilnuj jej, pępowinka ze smyczy i fruuu na dwór kiedy tylko zaczyna szukać miejsca żeby się załatwić.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości