Wprowadzenie szczeniaka do dorosłego - problm
No to problem się pojawił już teraz...
Duży miał odruchy kopulacyjne na małego... I mały mu do krwi nadgryzł przyrodzenie :/ A duży nic z tym nie zrobił :/
Duży miał odruchy kopulacyjne na małego... I mały mu do krwi nadgryzł przyrodzenie :/ A duży nic z tym nie zrobił :/
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
takie odruchy mogą świadczyć o próbach dominacji. No i słusznie, że nic nie zrobił to tak jakby Ciebie niemowlę podrapało w oko;) Dardamell Ci pisała, że szczeniaki mają taryfę ulgową. A w kontaktach psio-psich najlepiej jest jak ludzie za bardzo nie interweniują. Myślę, że trochę za bardzo się przejmujesz no i zapominasz że to dopiero maluszek!
No jak się krew pojawia i to w takim miejscu to lepiej się przejąć chyba jednak . No i jak pisze Dardamell - to z pewnością tak jest, że Mały sobie na dużo nie pozwoli. Zobaczymy jeszcze co to będzie jak się taryfa ulgowa skończy . Bo póki co to nawet jak przy pysku się mu uwiesi maluch to go nie odgania .
Dziękować kolejny raz za rady . Chociaż młody takich ruchów raczej nie ma (ze 2x się zdarzyło, na jakieś 30-50 starszego ).
Dziękować kolejny raz za rady . Chociaż młody takich ruchów raczej nie ma (ze 2x się zdarzyło, na jakieś 30-50 starszego ).
U mnie Neya straciła taryfę ulgową u swojej matki jak miała coś koło 6 mies, wtedy poszły w ruch zęby i suki się pogryzły o jedzenie. Z obserwacji i doświadczeń własnych ja bym się jednak przejęła zachowaniem małego. Już powinny obowiązywać go zasady. Może się mylę ale w przyszłości może być z tego problem. Nie tak łatwo jest kiedy ma się w domu dwa psy które mają charakterki. Co do dominacji... jakby mnie ktoś spytał która dominuję to absolutnie nie potrafiłabym powiedzieć. Teraz jedynie dochodzi do sprzeczek kiedy pojawia się coś nowego i obie by chciały to mieć np nowa piłka. U moich obowiązuje zasada "kto pierwszy ten lepszy" np Shena pierwsza dobiega do patyka to Neya ustępuje, a kiedy Neya pierwsza chwyci kija wtedy Shena już nie biegnie. oczywiście zdarzy się że obie dobiegną w miarę równo i to może być powodem do sprzeczki ale wtedy ja się wtrącam z rozwiązaniem.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a mały ma możliwość zabawy z innymi szczeniakami? Może poszukaj starszego malucha, już po kwarantannie i niech się razem gryzą, przewracają, gonią - odciążysz trochę starszego:)
Niby jest hodowla haskaczy niedaleko, może i by się zgodzili nawet, ale to taka hodowla wprawdzie prawdziwa, ale cóż... To typowi kasiarze, a tekst "to że husky potrzebuje wybiegania to nie prawda, mojej suce wystarcza ogród" mnie zabił (ogród jakieś 15-20x20m tak na oko).
Tak to jedynie kolega jeden ma pekińczyka, a drugi sznaucera miniaturę no ale oba dorosłe, do szczeniaków za bardzo dostępu nie mam .
A Małego zasady obowiązują no ale pyskaty jest. Jak się mu każe np. usiąść co by michę z jedzeniem mu dać to skacze, odwala, potem "pyskuje" (auuuwrauuu), a jak widzi, że to nic nie daje to dopiero siada grzecznie .
Tak to jedynie kolega jeden ma pekińczyka, a drugi sznaucera miniaturę no ale oba dorosłe, do szczeniaków za bardzo dostępu nie mam .
A Małego zasady obowiązują no ale pyskaty jest. Jak się mu każe np. usiąść co by michę z jedzeniem mu dać to skacze, odwala, potem "pyskuje" (auuuwrauuu), a jak widzi, że to nic nie daje to dopiero siada grzecznie .
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
poczekajcie chwilę, potem będzie próbował metodą litości, będzie kładł pyszczek na kolanach, dawał łapkę, byle by tylko coś szybciej dostać no ale jeśli będziecie konsekwentni to na pewno wam się uda wychować fajnego psiaka małemu na pewno przydałoby się towarzystwo psiaków w podobnym wieku.
No duży już wszystko robi dla smaka . Chociaż jak się z niecierpliwi to w ekspresowym tempie sygnalizując szczekiem, że już to zrobił . "zdechł pies" wtedy wygląda genialnie i bardziej turlikanie przypomina póki się nie uspokoi z podniecenia .
No z Małym to bez konsekwencji raczej nic nie zdziałamy, bo mocny ma charakterek cholera . Może potem ich zachowanie na YT uwiecznie ).
No z Małym to bez konsekwencji raczej nic nie zdziałamy, bo mocny ma charakterek cholera . Może potem ich zachowanie na YT uwiecznie ).
To już jest dziwne .
Wczoraj duży małego przycisnął do ziemi jak jedli i mały mu zygał. A dzisiaj rano karmimy oba i zonk, bo duży nie chce jeść...
Nasypałem obu, podałem dużemu z przykazem "szamaj", potem małemu. Mały zaczął jeść ze swojej michy, a duży nawet jak mu się podsuwało jego pod pysk to nie chciał jedzenia tknąć . Dopiero z ręki podane jako tako jadł, ale też bez entuzjazmu . Chyba faktycznie będzie trza karmić ich w zupełnie innych pomieszczeniach, bo inaczej problemy :/.
Wczoraj duży małego przycisnął do ziemi jak jedli i mały mu zygał. A dzisiaj rano karmimy oba i zonk, bo duży nie chce jeść...
Nasypałem obu, podałem dużemu z przykazem "szamaj", potem małemu. Mały zaczął jeść ze swojej michy, a duży nawet jak mu się podsuwało jego pod pysk to nie chciał jedzenia tknąć . Dopiero z ręki podane jako tako jadł, ale też bez entuzjazmu . Chyba faktycznie będzie trza karmić ich w zupełnie innych pomieszczeniach, bo inaczej problemy :/.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
To nie jest tak, że przy nieustannie chcą walczyć o przywództwo. Psy potrzebują spokoju i stabilizacji, taka niewiadoma sytuacja może być dla nich dość stresująca. Jeśli chcesz, to mogę CI przesłać adres forum, gdzie odpowiadają szkoleniowcy, może coś konstruktywnego Ci doradzą:) tylko musiałabyś się tu zarejestrować, bo nie mogę wysyłać Ci PW.
-
- Posty:1
- Rejestracja:02 marca 2012, 11:51
No wczoraj był ewidentnie głodny i bardziej mnie dziwiło dzisiejsze jego zachowanie . Jakby się bał, że mały nie dostanie i wolał nie jeść co by on zjadł ;P. Możesz podesłać linka .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości