Witam, 3 tygodnie temu adoptowałam psa ze schroniska- 2 letniego samca, w typie labradora (Herosa). Pies jest posłuszny, mądry tylko jest pewien problem- jest strasznie zazdrosny o drugiego psa, którego mam. Drugi pies to suczka (Szaron), którą również zabrałam ze schroniska (jest z nami dwa lata).
Problem polega na tym, że Heros strasznie zdominował Szaron, ona wręcz się go boi. Gdy chcę pieski pogłaskać, to on całym swoim ciałem zastawia się, żeby głaskała tylko jego. Podszczypuje ją i odpycha. Gdy krzyknę na Herosa, to nie on, ale Szaron ucieka do budy z pokulonym ogonem. Staram się oba pieski traktować jednakowo, ale jeden tak zdominował drugiego, że Szaron jest zestresowana całą tą sytuacją.
Wcześniej miałam również pieska w typie labradora, 15 lat był ze mną, ale niestety musieliśmy go uśpić. Szaron była smutna, potrzebowała kompana, a teraz jest z nią jeszcze gorzej. Nie wiem co robić:(. Macie może jakieś rady?? Będę wdzięczna:)
Pies ze schroniska- problem.
Powinnaś dać do zrozumienia Herosowi, że nie akceptujesz takiego zachowania i to Ty decydujesz, któremu psu aktualnie poświęcasz uwagę. Heros musi zrozumieć, że takim zachowaniem nic nie zyska, wręcz przeciwnie - czyli w momencie, gdy przepycha się do Ciebie, w żadnym wypadku nie dostaje tego, co chciał (czy to jest jedzenie, zabawa czy zwykłe pogłaskanie). Ja bym go odsyłała na miejsce i kazała czekać, w nagrodę za to, że cierpliwie poczeka, wtedy się nim zajmujesz. Ale oczywiście do tego potrzebne są podstawowe umiejętności - choćby zwykłe siad i zostań, czy psiak to potrafi? Na początku nagradzaj choćby kilka sekund cierpliwości i nie oczekuj, że psiak po 1-2 dniach prób idealnie zrozumie Twoje intencje. Tego samego oczywiście wymagaj od Szaron - to Ty decydujesz, któremu psiakowi poświęcasz uwagę, nie ma wymuszania. Do tego z Herosem sporo ćwiczeń na samokontrolę. Piszesz też, że krzyczysz na Herosa, on na pewno nie wie, dlaczego, a Szaron najwyraźniej boi się Twojego podniesionego głosu. Spróbuj mu uwarunkować komendę "nie / fe", jednocześnie pokazując w tej sytuacji zachowanie alternatywne (np. siad i pozostanie w tej pozycji lub na miejsce).
Sama mam upartego młodego, nadpobudliwego rottweilera i jeszcze bardziej upartego grzywacza (oba samce) - dużo cierpliwości i konsekwencja
Sama mam upartego młodego, nadpobudliwego rottweilera i jeszcze bardziej upartego grzywacza (oba samce) - dużo cierpliwości i konsekwencja
-
- Posty:23
- Rejestracja:04 lipca 2013, 14:16
- Lokalizacja:Głogów, Wrocław
dieselka Ci dobrze radzi. poza tym ja bym z psem nawet w domu część ćwiczeń przeprowadził na smyczy aby mieć nad nimi kontrolę.
___________
___________
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości