Witam,
Mam ogromny problem z suczką mieszańcem najprawdopodobniej amstaffa, boksera i być może labradora ( co wet to nowa koncepcja) która trafiła do mnie przez przypadek w sierpniu ubiegłego roku. Kiedy ją przygarnęłam miała ok 6 miesięcy (zmieniała uzębienie), to był jej kolejny dom (drugi albo trzeci).Pierwsze 2 tygodnie spędziła z nami na wakacjach, nad morzem i na mazurach, gdzie zachowywała się jak typowy szczeniak i bardzo się nas pilnowała, zaczęłam juz wtedy uczyć ja pomalutku podstawowych komend, po powrocie do domu i pracy zapisaliśmy ją do psiego przedszkola.Jednak wtedy również zaczęły się kłopoty, pie dosłownie zmasakrował mi mieszkanie, zjadła wszystko co było do zjedzenia, naszego kota doprowadził do nerwicy, zaczął brudzić w domu, itp. Zapisaliśmy się na zajęcia z indywidualnym tererem tydzien pozniej pies podczas naszej kilku godzinniej nieobecnosci zjadał nam kanapę ( cały bok kanapy został poprosu wchłonięty) Więc cpoddaliśmy się i postanowiliśmy z ciężkim sercem oddać ją moim rodzicom ( czwarty dom) którzy mieszkają na mazurach. Nie minął miesiąc a moi rodzice już są skraju wyczerpania, pies niszczy wszystko w domu i na podworku. Zaczął się w domu załatwiać. Cały czas zachowuje się jakby była w stanie nadmiernej ekscytacji, skacze, biega w kolko za swoim ogonem, nie jest w stanie pomimo dłuuugich spacerów i ruchu usiedziec w miejscu, pospać, położyć się na chwilę. Każdy gość w domu potęguje to zachowanie i nie mozna wtedy nad nia zapanowac.
Czy to jest mozliwe ze ten pies jest chory psychicznie ? Jeśli nie działaja zadne metody szkolenia czy mozliwe jest ze sterylizacja która zamierzamy przeprowadzic wkrótce pomoże ? Czy ktos mial podobne doswiadczenia ? Jestesmy załamani i wykonczeni...Nie wiemy co robic, jak sobie i temu psu pomoc.
Trudny przypadek, potrzebna pomoc
Jak wyglądała praca z trenerem? W domu zaczęłabym przyzwyczajać sunię do klatki i w niej zostawiałabym ją podczas nieobecności oraz nauczyłabym ją w ogóle pozostawania samej- wchodzenie kilka razy na kilka sekund jak nie zdąży zareagować-nagroda i tak wydłużasz czas. Co piesek dostaje do jedzenia czy jest przebadany? Jeśli pies umie już waruj to uczyłabym pozostawania psa w tej pozycji coraz dłużej. Jak wyglądają spacerki? Na dworze pracowałabym dużo na zabawce- w kontakcie oraz pozwoliłabym się wybiegać np z frisbee. Psica tworzy wtedy wieź z właścicielem i czuje sie bezpieczniej.
Rozumiem, że jesteście sfrustrowani, ale wyobraź sobie sytuację,że od małego dziecka przychodzisz od domu do domu, pokazujesz na wszelkie możliwe sposoby, że nie chcesz żeby Cię opuszczano, że chcesz zainteresowania, a to nie skutkuje. Załatwianie się w domu może być objawem stresu- spokojnie od nowa uczcie ją załatwiania się na zewnątrz. Wg mnie bardziej prawdopodobne jest, że te ciągłe zmiany domów spowodowały u psa jakąś nerwicę-teraz ważne jest żeby ją wyciszyć i odbudować zaufanie. Wziąłeś odpowiedzialność za tą istotkę-teraz gdy bardzo potrzebuje pomocy nie możesz jej odrzucić.
Z jakiego miasta jesteś? Dobrze byłoby się skontaktować z behawiorystą.
Rozumiem, że jesteście sfrustrowani, ale wyobraź sobie sytuację,że od małego dziecka przychodzisz od domu do domu, pokazujesz na wszelkie możliwe sposoby, że nie chcesz żeby Cię opuszczano, że chcesz zainteresowania, a to nie skutkuje. Załatwianie się w domu może być objawem stresu- spokojnie od nowa uczcie ją załatwiania się na zewnątrz. Wg mnie bardziej prawdopodobne jest, że te ciągłe zmiany domów spowodowały u psa jakąś nerwicę-teraz ważne jest żeby ją wyciszyć i odbudować zaufanie. Wziąłeś odpowiedzialność za tą istotkę-teraz gdy bardzo potrzebuje pomocy nie możesz jej odrzucić.
Z jakiego miasta jesteś? Dobrze byłoby się skontaktować z behawiorystą.