moja psica ma 3 miesiące i boi się spacerów.
Od początku była wyprowadzana do przydomowego ogródka a u moich rodziców ma pół hektara zagrodzonego podwórka do biegania.
Ale przydomowy ogródek to za mało ruchu dla niej a nie mogę codziennie jeździć do rodziców. Mieszkamy niedaleko lasu za płotem rozciągają się pola i chciałam ją tam zabierać na spacery a ta wyjdzie 20 metrów od podwórka i płacz. Zaraz chce wracać bo sie boi.
Boi się tez szczekających psów, jak z nią wyjdę do ogrodu a zaczną szczekać psy w sąsiedztwie to już przerąbane bo ani siku ani kupki nie zrobi i skomli i chce wracać.
Jak zwalczać ten lęk, bo boje się żeby nie zamienił sie w agresje.
strachulec
- Kasia/Figa
- Posty:24
- Rejestracja:25 sierpnia 2008, 18:58
- Lokalizacja:Kraków
moja młoda labka miała to samo, bała się wszystkiego: najpierw wyjść spod stołu, potem wyjść za bramkę, wsiąść do samochodu, zejść po schodach (co przy masie około 20 kg było bardzo uciążliwe, bo trzeba ją było wnosić i znosić). Ale jest wyraźny postęp, dlatego mysle, że jedyna metoda to cierpliwośc, cierpliwość... Nie przymuszaj pas na siłę, daj mu sygnał, że wszystko jest OK, że jest bezpieczny, że go akceptujesz (i jego lęki), mów do niego spokojnie, chwal.
Figa ma teraz 5 miesięcy; czuje się już u nas dobrze i nam ufa, nauczyliśmy ja schodzić po schodach (choć trochę to trwało). Twój ies jest jeszcze bardzo młody, wszytsko bedzie dobrze, zobaczysz:)
Pozdrawiam, Kasia
Figa ma teraz 5 miesięcy; czuje się już u nas dobrze i nam ufa, nauczyliśmy ja schodzić po schodach (choć trochę to trwało). Twój ies jest jeszcze bardzo młody, wszytsko bedzie dobrze, zobaczysz:)
Pozdrawiam, Kasia
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości