Witam...Mam duży problem- upatrzyłam sobie i chciałabym po ukończeniu ośmiu tyg. odebrać bokserka( o którym marzę)...ale....oboje z mężem pracujemy i musiałby od samego początku pozostawać sam w domu na osiem godzin:( Czy ON to wytrzyma???
Dużo czytałam że z nudów może nam zdemolować dom...a tego wolałbym uniknąć! Proszę o pomoc i odpowiedź czy wogóle w tej sytuacji powinnam myśleć o piesku???
Czy szczeniaczek może zostać na 8 h sam w domu?
Co prawda mam niewielkie doświadczenie z psami ale wydaje mi się, że to nie będzie łatwe. Taki mały piesek wymaga dużo uwagi - trzeba go częściej karmić, często się załatwia, więc musiałby być w przystosowanym do tego celu pomieszczeniu, może też bardzo tęsknić i godzinami piszczeć. Te 8 godzin zazwyczaj rozciągają się do 9 i dłużej bo to dojazd, zakupy, coś do załatwienia. Mam znajomych, którzy co prawda zostawiali małego jamniczka samego ale przyzwyczajali go do tego stopniowo - codziennie wydłużając czas nieobecności. Na samym początku musieli go przez parę tygodni zabierać do pracy bo płakał na okrągło. Po dwóch miesiącach się trochę przyzwyczaił ale i tak strasznie tęsnił bo nie dość, że dawał koncerty to jeszcze zdrapał połowę drzwi wejściowych i obgryzł wszystko co się do tego nadawało Ale może inni mieli lepsze doświadczenia
takiego malucha lepiej niezostawiac, to tak jakbyscie zostawili male dziecko same, innym rozwiazaniem jest psie przedszkole
Witaj .Ja mam małego bokserka w domu i nie najmniejszego problemu z zostawianiem go samego w domu . Od początku psine trzeba uczyc aby potem nie bylo problemu jednak 8 godzin to zdecydowanie za duzo na poczatek . Szeniak potrzebuje dużo ciepła i opieki a bokser szczególnie . To bardzo towarzyskie psy .Jezeli boisz sie demolki to kup klatkę i od początku przyzwyczajaj szczenię do niej . Nie bedzie najmniejszego problemu . Jezeli nie macie przedszkola za które i tak musiałabys płacic to może warto zapłacic osobie która ewentualnie zgodziłaby się towarzyszyć Twojemu pieskowi . Na początku całe 8 godzin i stopniowo coraz krócej . Od początku oczywiście szkoła zostawania w domciu bez opieki . Niewiem tylko czy biedny piesek nie bedzie zdezorientowany co do tego kto jest jego Panem
Ja tez przez rok mialam dylemat pt"czy spełnic marzenie o yorku i czy bede mogła go zostawiac samego na 9 godz?"Wszyscy mi odradzali ale w koncu zrealizowałam marzenie i nie zaluje.Przez pierwsze 2 tygodnie zostawialismy go na 2-3 godz, popiskiwal ale z czasem sie przyzwyczail.Teraz zostaje sam 2-3 razy w tygodniu na 9 godz. i jest ok.Zostawiamy go w lazience z calym jego dobytkiem:lozeczko,kocyk,szmatki-przytulanki,zabawki,karma i woda.A po powrocie poswiecamy mu maximum czasu do ok.1.30. Potem spi z nami grzecznie w sypialni( poczatkowo mialo byc inaczej )ale nie chcemy go zamykac na kolejne kilka godzin samego.Rano budzi nas po 6.00 i spedzamy z nim czas do 13.30 a potem znowu łazieneczka........Nie załuje mojej decyzji.Mam nadzieje,ze Wy tez jakos sobie poradzicie.POZDRAWIAM
8h dla szczeniaka to sporo czasu, a dla boksera to przesada. Ja radzę poszukac innej rasy ktora by wam odpowiadała. Bokser to pies aktywny, gdy są długo same w domu czy maja mało ruchu demoluja mieszkanie, niestety ale to prawda i często z tego powodu są oddawane do schronisk. Jeśli zdecydujecie sie na inna rase to ktos musialby sobie wziasc wolne i przyzwyczajac malucha stopniowo do zostawania w domu..