Witajcie. Postanowiłam założyć temat na forum, bo powoli zaczynam rozkładać ręce.
Pod koniec grudnia wzięłam do domu prawie 3 miesięcznego kundelka (podejrzewamy, że nieznany ojciec albo któryś z dziadków był rasy bokser). Od razu zaczęłam uczyć ją komend takich jak "siad", "nie wolno", "zostań". Do tej pory nauczyła się tylko "siad", " łapa" i jako takiego reagowania na swoje imię. Nauka stanęła w miejscu, młoda w ogóle nie chce się uczyć nowych rzeczy. Totalnie mnie nie słucha, często wręcz ignoruje. Mam wrażenie, że może coś rozumie, ale sprawdza na ile sobie może pozwolić, chce dominować. Jeśli na mnie skacze, odsunę się i powiem stanowczo "nie wolno", ona będzie skakać jeszcze bardziej albo zacznie gryźć. Ignorowanie w ogóle nie pomaga.
Jeśli wypuszczę ją na podwórko żeby się wybiegała i się rozszaleje to nie da się jej zatrzymać. Będzie skakała, gryzła, nie reaguje na imię, nie przyjdzie do domu.
Problemem też jest załatwianie się na zewnątrz. Od początku załatwiała się do swojego legowiska i w tym spała. Podejrzewaliśmy, że to dlatego, że pan od którego ją wzięliśmy trzymał ją i jej siostrę w małej zagrodzie dla koni i przez to nauczyła się sikać pod siebie. Aktualnie udało ją się nauczyć załatwiać na matę, ale i tak nie zawsze trafi.
Nasz dom sąsiaduje z domem wujka, ma on dwa małe kundelki. Zauważyłam, że jeśli są blisko za siatką (a jest to bardzo często) młoda nawet nie spróbuje się załatwić na podwórku. Nie ważne czy wyjdzie na 15 minut czy na 1,5 godziny, czy wyjdzie 10 czy 15 razy dziennie. Potrafi biegać 40 min po podwórku, a potem przyjdzie i od razu się załatwi na matę w domu.
Od małego wychowywałam się wśród psów, ale z tak ciężkim do wychowania i opanowania spotkałam się po raz pierwszy. Wcześniej miałam Golden Retrievera. Była moją najlepszą przyjaciółką, od szczeniaczka do starości uwielbiała się uczyć nowych rzeczy i sprawiało jej to ogromną przyjemność. Chciałabym żeby mój obecny piesek znał chociaż podstawowe komendy, bo na dzień dzisiejszy nawet spacer to wyzwanie. Staram się najlepiej jak mogę ją wychować, bawię się z nią, daję jej możliwość wybiegania się, próbuję uczyć nowych komend, ćwiczę te, które już umie.
Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak wychować psa, który tak topornie uczy się nowych rzeczy? Wiem, że tutaj potrzeba sporo miłości, cierpliwości i czasu, ale nawet mój partner się już lekko poddał
Szczeniak w ogóle nie słucha
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości