nasz pies to jeszcze szczeniak, ma 8 miesięcy.
jest rasy border collie, i jest agresywny, nie w stosunku do nas, ale do ludzi i psów na dworze. wychodzenie z nim na dwór to koszmar, rzuca się bez powodu na każdego przechodzącego lub przejeżdżającego, tak samo jeżeli ktoś przechodzi kolo naszego domu lub ogrodu, dostaje szalu, dosłownie, i rzuca się na nich, ale nie do zabawy lecz do ataku.
Duzo osób nam radziło i wmawiało ze to przez to ze ma mało kontaktu z ludźmi i psami, ale to nie prawda, wychodzimy z nim dwór często, i także często mamy gości, których nie atakuje ponieważ ich zna, jest po prostu nadopiekuńczy i broni nas jak jakiś wilczur ale do przesady i nie wiemy jak temu zaradzić.
robi się coraz cieplej i chcielibyśmy wychodzić z nim na dwór spokojnie i normalnie a także jeździć z nim na wakacje bo jak na razie to nie możliwe, bo po prostu boimy się ze komuś naprawdę zrobi krzywdę.
Prosimy o jak najszybsza pomoc, z góry dziękuję.
agresja border collie
Czy ja dobrze pamiętam, że 4 miesiące temu też nie radziliście sobie z tym psiakiem?
Słuchaj, mam wrażenie, że specyfika rasy border collie trochę Was przerasta.
To psy nastawione na pracę i współpracę z człowiekiem - bez odpowiedniej dawki ruchu ( ale mądrego , nie samo bieganie tylko konkretne zajęcie - coś co zastąpi zaganianie i pasienie) i wysiłku umysłowego, taki pies po prostu głupieje.
Pies nie powinien siedzieć sam w ogrodzie, bo nie macie nad nim żadnej kontroli. Powinien być albo z Wami w domu, albo w ogrodzie ale tylko kiedy jest tam ktoś z Was i tylko wtedy, kiedy coś z psem robicie. Kiedy jest sam - szuka sobie zaczepki i się nakręca.
Na spacerach - nauka skupienia na przewodniku w każdej sytuacji, zajęcie psa, praca z człowiekiem, uniemożliwianie zachowań agresywnych.
Nie wiem czy jakiekolwiek porady przez internet, nie widząc psa i jego relacji z Wami cokolwiek pomogą. To młody pies i wiele można zepsuć, ale też wszystko można jeszcze naprawić.
Osobiście radzę wybrać się z nim na dobre szkolenie ( metodami pozytywnymi) albo chociaż umówić się na jednorazową konsultację ze szkoleniowcem - niech zobaczy o co chodzi i w czym problem i nauczy Was, jak pracować z tym psem, żeby wyrósł na fajnego, przyjaznego światu psiaka. Skąd jesteś, może polecę Wam kogoś sprawdzonego z okolicy?
Słuchaj, mam wrażenie, że specyfika rasy border collie trochę Was przerasta.
To psy nastawione na pracę i współpracę z człowiekiem - bez odpowiedniej dawki ruchu ( ale mądrego , nie samo bieganie tylko konkretne zajęcie - coś co zastąpi zaganianie i pasienie) i wysiłku umysłowego, taki pies po prostu głupieje.
Pies nie powinien siedzieć sam w ogrodzie, bo nie macie nad nim żadnej kontroli. Powinien być albo z Wami w domu, albo w ogrodzie ale tylko kiedy jest tam ktoś z Was i tylko wtedy, kiedy coś z psem robicie. Kiedy jest sam - szuka sobie zaczepki i się nakręca.
Na spacerach - nauka skupienia na przewodniku w każdej sytuacji, zajęcie psa, praca z człowiekiem, uniemożliwianie zachowań agresywnych.
Nie wiem czy jakiekolwiek porady przez internet, nie widząc psa i jego relacji z Wami cokolwiek pomogą. To młody pies i wiele można zepsuć, ale też wszystko można jeszcze naprawić.
Osobiście radzę wybrać się z nim na dobre szkolenie ( metodami pozytywnymi) albo chociaż umówić się na jednorazową konsultację ze szkoleniowcem - niech zobaczy o co chodzi i w czym problem i nauczy Was, jak pracować z tym psem, żeby wyrósł na fajnego, przyjaznego światu psiaka. Skąd jesteś, może polecę Wam kogoś sprawdzonego z okolicy?
jesteśmy z Irlandii Północnej, i strasznie są drogie te szkolenia i konsultacje, a nie ma gwarancji ze zadziałają
Pies ma dużo ruchu, co prawda to tylko długie spacery i wybieg na lince na dużym polu, nie wiemy jakie zajęcia lub polecenia mu wydawać, bo to prawda on jest inteligentny i chce się uczyć, ale nie wiemy jakie zajęcie było by dobre, mile i zabawne i dla niego i dla nas.
Pies ma dużo ruchu, co prawda to tylko długie spacery i wybieg na lince na dużym polu, nie wiemy jakie zajęcia lub polecenia mu wydawać, bo to prawda on jest inteligentny i chce się uczyć, ale nie wiemy jakie zajęcie było by dobre, mile i zabawne i dla niego i dla nas.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
chocby proste aportowanie, oilka, frisby, patyki, szukanie przedmiotow pochowanych po krzakach. komendy sobie sami wymyslcie. kazcie mu usiasc i zostac, odbiegnijcie i przywolanie, potem aport do pilki i uczenie siadania na odleglosc i znow do mnie. prosta zwykla zabawa i jest dla psa jakiekolwiek zajecie i forma pracy oraz niebezsensowny ruch. poszukajcie w necie na temat agility, cwiczen z dyskiem i pileczka.
majac bordera nie mozna postepowac z nim w ten sposob!
majac bordera nie mozna postepowac z nim w ten sposob!
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
psy tej rasy jak zadne inne potrzebuja aktywnosci, nie biegania samopas ale pracy i zainteresowania, nauki
psiak jest jeszcze mlody, rozpiera go energia, nie mogac jej wyladowac szuka ujscia w dowolny sposob. nudzi sie niemozliwie wiec szuka zajec i znalazl - obszczekiwanie, szarpanie. jednym slowem dziczeje i wariuje.
jest jeszcze tak mlody ze pol roku - rok takich intensywnych zajec powinno dac efekty. oprocz tego nalezy rozpoczac odwrazliwianie. czyli porzadnie zmeczyc praca a potem w bezpiecznej odleglosci od czlowieka, zwierzaka, roweru czy czegokolwiek podawac smaczki. stopniowo, w miare jak bedzie reagowac na polecenia i nie reagowac agresja odleglosc te nalezy zmniejszac. powinno byc dobrze
psiak jest jeszcze mlody, rozpiera go energia, nie mogac jej wyladowac szuka ujscia w dowolny sposob. nudzi sie niemozliwie wiec szuka zajec i znalazl - obszczekiwanie, szarpanie. jednym slowem dziczeje i wariuje.
jest jeszcze tak mlody ze pol roku - rok takich intensywnych zajec powinno dac efekty. oprocz tego nalezy rozpoczac odwrazliwianie. czyli porzadnie zmeczyc praca a potem w bezpiecznej odleglosci od czlowieka, zwierzaka, roweru czy czegokolwiek podawac smaczki. stopniowo, w miare jak bedzie reagowac na polecenia i nie reagowac agresja odleglosc te nalezy zmniejszac. powinno byc dobrze
O cenach w Irlandii nie wiem, ale mój przyjaciel był niedawno w Anglii na konsultacji u agresywnego psa i zdziwił się, jakie tam pieniądze ludzie płacą za takie spotkanie.
Tak jak pisała Izabelle - mądry spacer, ruch ale zorganizowany, możecie nauczyć go aportu piłeczki czy zabawy we frisbee , możecie potrenować agility z wykorzystaniem tego, co jest na dworze -- ławek, słupków, pniaków, krzaków, rowów, możecie uczyć go tańca, możliwości jest wiele.
No i do tego nauka podstawowych komend :
- skupienie na przewodniku w każdej sytuacji
- siad
- waruj
- zostań
- przywołanie
- nie albo nie rusz
- zabawa kontrolowana zabawką.
Kiedy masz psa, który jest skupiony na Tobie i z Tobą jest najfajniej na świecie - to on nie ma potrzeby szukać soobie zaczepki i rozrywki na własną łapę.
Tak jak pisała Izabelle - mądry spacer, ruch ale zorganizowany, możecie nauczyć go aportu piłeczki czy zabawy we frisbee , możecie potrenować agility z wykorzystaniem tego, co jest na dworze -- ławek, słupków, pniaków, krzaków, rowów, możecie uczyć go tańca, możliwości jest wiele.
No i do tego nauka podstawowych komend :
- skupienie na przewodniku w każdej sytuacji
- siad
- waruj
- zostań
- przywołanie
- nie albo nie rusz
- zabawa kontrolowana zabawką.
Kiedy masz psa, który jest skupiony na Tobie i z Tobą jest najfajniej na świecie - to on nie ma potrzeby szukać soobie zaczepki i rozrywki na własną łapę.
-
- Posty:274
- Rejestracja:17 września 2008, 20:54
a ja tak troszkę żartem, kiedyś bardzo chciałam mieć berderka, ale mój mąż swierdził, że jeżeli kupi mi takiego psiaka to niestety ale na stado owiec już zabraknie, a inaczej pies będzie nieszczęśliwy, coś w tym jest prawda dziewczyny? tak więc nie muszi to być stado owiec ale mądra praca która zmęczy psa fizycznie i psychicznie
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
czasami widuje w parku borderki robiace slalom miedzy kamieniami, albo miedzy mlodymi drzewkami posadzonymi w rownym rzadku....
czasami skacza przez przeszkody typu lawka, czasami dwie osoby rzucaja do siebie pileczke a pies lata jak szalony. po dwoch godzinkach takich rozrywek poprzerywanych spokojnym spacerkiem oraz zabawa z innymi psami borderek wraca do domu na "ostatnich lapach" i spi szczesliwy bo zdrowo zmeczony
czasami skacza przez przeszkody typu lawka, czasami dwie osoby rzucaja do siebie pileczke a pies lata jak szalony. po dwoch godzinkach takich rozrywek poprzerywanych spokojnym spacerkiem oraz zabawa z innymi psami borderek wraca do domu na "ostatnich lapach" i spi szczesliwy bo zdrowo zmeczony
Tutaj nie chodzi o wybieganie psa i zmęczenie go, ale o wysiłek umysłowy.isabelle30 pisze:czasami widuje w parku borderki robiace slalom miedzy kamieniami, albo miedzy mlodymi drzewkami posadzonymi w rownym rzadku....
czasami skacza przez przeszkody typu lawka, czasami dwie osoby rzucaja do siebie pileczke a pies lata jak szalony. po dwoch godzinkach takich rozrywek poprzerywanych spokojnym spacerkiem oraz zabawa z innymi psami borderek wraca do domu na "ostatnich lapach" i spi szczesliwy bo zdrowo zmeczony
BC muszą przede wszystkim myśleć.
znam ta rase bardzo dobrze bo sama mam dwa Border Collie. Pies przedewszytkim nie znosi nudy a jezeli zamykacie go w domu samego kiedy jestescie w pracy pies bedzie nieznosny. To rasa bardzo aktywna i nie tylko fizycznie ale umyslowo.Psy te nieznosza samotnosci. Jest to najberdziej inteligentna rasa na swiecie!!! Ale potrzebuje cieglego treningu umyslu. Co moge poradzic: psy te zapamietoja wiele nazw i zwrotow jak i odroznuiaja kolory (taka ciekawostka). Moje uwielbiaja bawic sie w znajdywanie odpowiedniej zabawki. Maja ich caly worek i umieja kazda rozroznic ( kazda ma swa nazwe - psy sa tak madre ze wystarczy powiedziec raz jak zabawka sie nazywa i beda pamiatac!!!). Mozecie bawic sie w chowanie zabawek lub was samych, polecam tez trenowanie zwyklych komend psy te to uwielbiaja. Mozecie sprobowac nauczyc go sztuczek. No i co najwaniejsze bardzo duzo ruchu!!!!! te psy sa bardzo nieszczesliwe kiedy sa w domu, ogrodek nie wystarczy. Co jest jeszcze wazne jezel pies zle sie zachowuje nie krzyczcie na niego ani go nie bijcie dlatego iz pies napewno ma jakis powod ze jest agresywny moze sie boi,a moze wina lezy po waszej stronie, jezeli w tym momencie jeszcze pokazecie agresje wobec psa pies bedzie kojazyl ta sytuacje z agresja i efekt bedzie odwrotny. Musicie zaobserwowac w jakich dokladnie sytuacjach pies jest agresywny, moze jest nadopiekunczy, moze tez uwazac sie za czlonka Alfa w domu a wy jestescie jego stadem,- radzilabym moze zaoszczedzic troche pieniazkow i poradzic sie specjalisty ktory moglby troche poobserwowac psa bo ciezko radzic jak sie nie widzi jakie macie stosunki z psem:/Zycze powodzenia
witam.Kupiłam szczeniaczka border collie,ma 10 tygodni.Poprosze o pomoc tzw.abc szkolenia aby stał się naszym przyjacielem,a nie wrogiem.Mam go 4 dni,nauczył sie komendy ,,siad,, chwilami jest ok,ale bardzo atakuje moją córkę 10 letnią,skacze i gryzie twarz.Boję się co będzie jak tego nie opanuję.Jak mam postępować.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Zanim psa kupiłaś - poczytałaś choć trochę o rasie ? czy po prostu kupiłas bo ładny? Albo bo napisali że mądry?
Hodowca też pewnie nie zapytał dlaczego ta a nie inna rasa? O ile oczywiście wogóle był to hodowca...
No cóż... BC to pastuchy - od urodzenia.
Pies pasie Twoje dziecko... zaraz będzie pasł takze Was, a na końcu kazdego kogo spotka.
Albo natychmiast udasz się z psem do dobrego fachowca i zaczniesz ciężko harowac nad psem...
Albo za rok bedziesz szukac możliwości natychmiastowego pozbycia się potwora...
Oczywiście tutaj możesz zobaczyć dużo rad... cennych rad. Ale jeszcze trzeba je umiec wykorzystac
Hodowca też pewnie nie zapytał dlaczego ta a nie inna rasa? O ile oczywiście wogóle był to hodowca...
No cóż... BC to pastuchy - od urodzenia.
Pies pasie Twoje dziecko... zaraz będzie pasł takze Was, a na końcu kazdego kogo spotka.
Albo natychmiast udasz się z psem do dobrego fachowca i zaczniesz ciężko harowac nad psem...
Albo za rok bedziesz szukac możliwości natychmiastowego pozbycia się potwora...
Oczywiście tutaj możesz zobaczyć dużo rad... cennych rad. Ale jeszcze trzeba je umiec wykorzystac
Dziękuję za odpowiedz niezbyt optymistyczną.isabelle30 pisze:Zanim psa kupiłaś - poczytałaś choć trochę o rasie ? czy po prostu kupiłas bo ładny? Albo bo napisali że mądry?
Hodowca też pewnie nie zapytał dlaczego ta a nie inna rasa? O ile oczywiście wogóle był to hodowca...
No cóż... BC to pastuchy - od urodzenia.
Pies pasie Twoje dziecko... zaraz będzie pasł takze Was, a na końcu kazdego kogo spotka.
Albo natychmiast udasz się z psem do dobrego fachowca i zaczniesz ciężko harowac nad psem...
Albo za rok bedziesz szukac możliwości natychmiastowego pozbycia się potwora...
Oczywiście tutaj możesz zobaczyć dużo rad... cennych rad. Ale jeszcze trzeba je umiec wykorzystac
Psa kupiłam z hodowli z certyfikatem PSPP,potrzebuję porad jak sobie z nim radzić aby nie był agresywny i oczywiście wiem ,że potrzebuje tresury i zrozumienia.Szukam osób ,które pomogą mi w jego rozwoju ,,niemowlęcym,,.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości