Listonosz

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Naru
Posty:10
Rejestracja:04 września 2008, 10:00
Lokalizacja:Goleniów
Kontakt:

08 września 2010, 13:19

Witam,
moja suczka ma już ładne 2 latka i wiele szczenięcych problemów, które kiedyś mnie przerażały.. łagodnie minęły :) Niestety pojawiły się inne ...
Uwielbia całymi dniami siedzieć na parapecie, obserwuje mały parczek po drugiej stronie ulicy i wszystko co się tam dzieje. Ale jak dojrzy listonosza, robi się jej taki grzbiet nastroszony na karku, przy ogonie i czasem też na głowie i oczywiście szczeka potwornie merdając ogonem. Ogon jest wysoko, nie jest podkulony. Kiedy listonosz wchodzi przez furtkę leci do drzwi jak szalona i szczeka i szczeka i szczeka, czasem wraca na okno i szczeka..


Na psy też tak szczeka, na te większe od niej, bo na małe tylko powarkuje a na te które zna bo się z nimi bawi na wybiegu reaguje tylko merdającym ogonem.

Czy ona robi to ze strachu? z ekscytacji czy innego powodu? No i czy da sie tego oduczyć? Próbowałam kilka razy smakołykami ją uciszać, podkładałam jej pod nos, bo inaczej nie zwracała uwagi, ale potrafiła zjeść smakołyk, na chwilę ucichnąc a potem od nowa.
Nickol
Posty:45
Rejestracja:06 lipca 2010, 15:08
Lokalizacja:Inowrocław

12 września 2010, 19:08

Cześć Naru
Reakcja twojej suni jest normalna i prawidłowa. Wiele ludzi dziwi sie, że psy nie lubią listonoszy, a wytłumaczenie jest proste i oczywiste. Zwierzęta bronią swojego terytorium, a widząc jak niemal co dzień listonosz "dobija się" do drzwi i nigdy nie jest wpuszczany uzają go za osobę niepożądaną i niemile widzianą.
Nie musisz się martwic tym zachowaniem, a wręcz przeciwnie powinnaś dumna, że pies was broni :D
Nie sądzę by można było ją tego oduczyc. Musiałabyś zapraszać listonosza na kawę :lol:
Jednoczesnie dając jej przysmaki nie poprawiasz sytuacji, ponieważ suni będzie się kojarzyć szcekanie na listonosza z czymś przyjemnym. Będzie traktować to jak nagrodę.
Nie przejmuj się tą agresywna reakcją suczki (jedynie pilnuj ją aby nie zaatakowała listonosza jak np. będzie spuszczona ze smyczy i go zobaczy). Prawie każdy pies tak reaguje na listonoszy i jest to normalne :wink:
Awatar użytkownika
Naru
Posty:10
Rejestracja:04 września 2008, 10:00
Lokalizacja:Goleniów
Kontakt:

18 września 2010, 21:42

Ja tymi smakołykami sprowadzam ją z okna :) podsuwam pod nos i po krześle sprowadzam na dół. Ma strasznie głośny szczek :/ Jak na niskiego pieska o milusim pyszczku szczeka jak doberman :D a na dole od 2 miesięcy jest bobas. Boję się że w końcu przyjdą i będzie niemiło :/
Czyli kluczem jest to że listonosz nigdy nie wchodzi hmmI to znaczy że takiej reakcji da się oduczyć o ile osoba, na której widok szczeka, wejdzie do domu?
I no właśnie na dworze też emocjonalnie reaguje na listonosza... dobrze że zawsze na smyczy jest.
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

18 września 2010, 23:23

Naru, oczywiście że możesz sucz tego oduczyć, a właściwie nauczyć ją CO ma robić ZAMIAST tego, co sobie wymyśliła i uznaje za dobrą rozwyrkę.
Pies wypatruje przez onko. Widzi listonosza. Pobudza się, zaczyna szczekać, nakręca się coraz bardziej - listonosz przechodzi i idzie dalej a co pies myśli?
JUHU! Przegoniłam go, następnym razem też to zrobię!
I w ten sposób dostaje za swoje zachowanie super nagrodę i zachowanie się wzmacnia. Szczeka i będzie szczekać.
Podobnie to co robisz - oferowanie jej smakoli, kiedy szcseka, to jest nagroda za szczekanie. I wzmacniasz jej zachowanie. Szczeka i będzie szczekać.

Co powinieneś zrobić to:
Po pierwsze UNIEMOŻLIWIANIE takich zachowań.
Czyli albo zupełnie uniemożliwiacie psu siedzenie w oknie i wypatrywanie zaczepek albo, jeżeli może tam siedzieć to jeden szczek i pies WON z okna.
Za szczekanie jest kara - utrata tego, na czym jej zależy, czyli widoku na ulicę.
Szczeka albo wark - komenda NIE! i natychmiast ją stamtąd zabierasz, izolujesz od okna.
Mała może być na smyczy, wtedy masz nad nią kontrolę i po prostu odprowadzasz ją za smycz do drugiego pokoju i tam zoastawiasz, dopóki się nie uspokoi. Zamykasz drzwi, nic nie mówisz, pies dla Ciebie nie istnieje.
Jest cicho, przestaje dyszeć i się wkręcać (To trwa od kilkunastu sekund do kilku minut.) - chwalisz, pozwalasz wrócić.
I jak tylko szczekanie albo warknie - powtórka, NIE i wypad. Kilka razy i zrozumie o co chodzi.

To etap pierwszy - nauka, że TY nie życzysz sobie takiego zachowania i nauka ciszy i spokoju.

Etap drugi - wiesz, kiedy listonosz się pojawia, prawda?
Więc weź garść smaczków i stań z psem w oknie.
Listonosz nadchodzi - musisz być szybszy od psa i zacząć go nagradzać ZANIM się pobudzi, chwalisz psa ZA SPOKÓJ i nagradzasz za grzeczne zachowanie, niech patrzy, ale nie drze mordy, nagroda jest za ciszę.
Jeden wark albo szczek - cóż - NIE! i wypad do drugego pokoju. I czekasz, aż się uspokoi.
Natomiast jeśli widząc listonosza jest grzeczna, chwalisz, ładujesz w nią smaczki, miziasz. Listonosz znika - znikają nagrody, jest nuuuuda.
To 1 - 2 dni roboty i masz psa, który uwielbia listonosza. Moja sucz wręcz go kocha.

A etap kolejny - zapoznanie suki z listonoszem - na neutralnym gruncie poza ogrodem, na smyczy i nagradzanie dobrych zachowań oraz natychmiastowe przerywanie złych. Ale o tym pogadamy, jak dobrze przerobisz pierwsze etapy. :wink:
Awatar użytkownika
Naru
Posty:10
Rejestracja:04 września 2008, 10:00
Lokalizacja:Goleniów
Kontakt:

25 września 2010, 10:53

Małe sprostowanie..
jestem kobietą i nie podoba mi się stwierdzenie "drze mordę" może Twoja SUCZ ją drze, moja SUCZKA po prostu szczeka, bo drzeć się nie potrafi.
Awatar użytkownika
kamila lakusiowa
Posty:485
Rejestracja:18 września 2008, 19:51
Lokalizacja:Białystok

25 września 2010, 22:17

Naru pisze:Małe sprostowanie..
jestem kobietą i nie podoba mi się stwierdzenie "drze mordę" może Twoja SUCZ ją drze, moja SUCZKA po prostu szczeka, bo drzeć się nie potrafi.
To ona Ci pomaga w problemie, a ty z pouczeniami ? :shock:
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

25 września 2010, 22:28

Dzięki, Kamila, a Naru - sorki, masz taki nick, że nie wiadomo, pan czy pani?

Słuchaj, przestań się z nią cackać - sucz, suka czy sudczydło, czy kochane maleństwo , to nie ma znaczenia, pies to pies, drapieżnik i mądra bestyjka, jeśli nie wprowadzisz jej jasnych zasad i nie nauczysz, CO ma zrobić zamiast darcia ślicznej mordy:
Ma strasznie głośny szczek :/ Jak na niskiego pieska o milusim pyszczku szczeka jak doberma
, no dobra, szczekania na listonosza, to będzie to robiła na wieki wieków amen.

Proponuję ci to, co zwykle się sprawdza w takich sytuacjach - kontrola nad suczką, "kara" w postaci zabrania jej z okna ( ale nie proszenia o zejście, tylko po prostu fizycznego zabrania, kiedy szczeka) i nagradzanie zachowań , które są akceptowane i pożądane.

Nie chcesz - nie próbuj, niech nadal siedzi w oknie, leci do drzwi i się wkręca, sama nie przestanie, bo to dla niej wielka pokusa, ale wcale nie jest z tym szczęśliwa, bo każde takie pobudzenie odbywa się kosztem jej psychiki. Nauczyła się takiego zachowania, czuwania, czekania na listonosza i takiej reakcji , a to wcale nie jest dobre dla jej zdrowia, bo to dla niej stres.
Albo spróbuj i nie czepiaj się słówek, bo nie słowa, ale to , co możesz i potrafisz zrobić ze swoją ukochaną suczką i czy chcesz i potrafisz jej pomóc - ma znaczenie.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości