mam w domu dwa psy, jeden duży i bardzo grzeczny, a drugi to mały łobuz. od
kilku dni, co rano przed drzwiami znajduję "niespodziankę" na podłodze. to
sprawka małej. kiedy wzięliśmy małą ze schroniska to zdarzało jej się narobić
w domu, ale szybko się tego oduczyła, tłumaczyliśmy to sobie tym że w
schronisku załatwiała swoje potrzeby tam gdzie mieszkała. jednak nauczyła się
w krótkim czasie że należy robić to na dworze(mamy duże podwórko). Teraz znowu
stawia klocki w domu, co mnie doprowadza do szału bo nie wiem jak ją oduczyć
tego nawyku. Przed snem psy wychodzą na dwór za potrzebą, ale mimo wszystko
mała i tak narobi w domu. Kiedyś kiedy chciało jej się wyjść w nocy to
potrafiła nas obudzić, teraz nas nie budzi tylko wali od razu na podłogę.
Dużej nigdy się nie zdarzyło narobić w domu, a jak jej się mocno chce to budzi
i czeka aż ją ktoś wypuści. Przedwczoraj zastosowałam nieco nieprzyjemną ale
ponoć skuteczną metodę na takie zwierzęta co brudzą w domu, mianowicie,
wsadziłam jej morde w to co narobiła. niestety to nic nie dało, w przypadku
kotów to daje natychmiastowy efekt. co mam zrobić żeby mała przestała
zostawiać niespodzianki? dodam że to dorosły pies(suczka) ma niecałe 3lata i problemy z gruczołami przy odbycie, co jakiś czas trzeba je jej oczyszczać i podawać leki. pies nie jest rasowy ale bardzo podobny do teriera, mały i o szorstkiej sierści.
dorosły pies załatwia się w domu
czy znajdujesz tą "niespodziankę" w jednym miejscu czy załatwia się w całym mieszkaniu?
Wsadzanie w to nosa nic nie daje tylko dajesz upust swojej frustracji krzywdząc niepotrzebnie psa, który i tak nie wie o co ci chodzi. W takim przypadku potrzeba cierpliwości.
Wsadzanie w to nosa nic nie daje tylko dajesz upust swojej frustracji krzywdząc niepotrzebnie psa, który i tak nie wie o co ci chodzi. W takim przypadku potrzeba cierpliwości.
A do pytania mojej poprzedniczki dodam kolejne:
- czym suczka jest żywiona?
- o której dostaje ostatni posiłek i jak duży?
- czy jeżeli nie zje - ma stały dostęp do karmy tj. czy karma zostaje w misce do jej dyspozycji?
- o której jest ostatni spacer?
- czy na pewno nie sygnalizuje potrzeby wyjścia - być może zdarzyło się, że tego nie usłyszeliście i wygasiliście to zachowanie?
- czym suczka jest żywiona?
- o której dostaje ostatni posiłek i jak duży?
- czy jeżeli nie zje - ma stały dostęp do karmy tj. czy karma zostaje w misce do jej dyspozycji?
- o której jest ostatni spacer?
- czy na pewno nie sygnalizuje potrzeby wyjścia - być może zdarzyło się, że tego nie usłyszeliście i wygasiliście to zachowanie?
niespodzianka zawsze jest w tym samym miejscu, pieski dostają puszkowego Hill'sa raz dziennie, mają dostęp do suchej karmy boscha choć nie zawsze z niej korzystają(częściej korzysta większa suczka)jak mała korzysta z suchej to często ją zakopuje w ogrodzie,ostatni spacer jest przed snem ok godz 22-23 i niestety mała nas nie budzi, kiedy budziła to skakała po łóżku i piszczała, teraz po prostu załatwia sie na podłodze
Mała może być przejedzona - zakopywanie karmy na to wskazuje.
Nie karm jej wieczorem, niech ten jeden posiłek będzie tak o 14-15, zabierz też suchą karmę, żeby nie miała do niej dostępu, a porcję żywnościową, którą dostaje na obiad dokładnie odmierz ( żeby dostała tylko tyle, ile potrzebuje, a jeśli ma mało ruchu - nawet mniej).
Poza tym wyszoruj dokładnie miejsca, w których pies się załatwia specjalnymi środkami, zabijającymi zapach psich odchodów - do nabycia w sklepach zoo, u wetów i w necie. Zwykłe mycie, nawet detergentami nie wystarczy, bo pies i tak czuje swój zapach i traktuje dom jak toaletę.
Pilnujcie psa w nocy, przecież słychać, kiedy wstaje i się kręci, szukając miejsca, żeby się załatwić. Nigdy nie jest tak, że pies obudzi sie i od razu wali qpę. Jeśli tego nie słyszycie - zostawcie jej na noc obrożę i przywieście na niej coś brzęczącego, co was obudzi.
Jeśli trzeba - zróbcie nocne dyżury, niech ktoś czuwa jedną noc, ktoś inny - drugą. Pies zaczyna się kręcić - natychmiast wyprowadzacie go na spacer i chwalicie za załatwienie się na dworze.
Sposób może mniej typowy, ale także polecany w takich sytuacjach - przenosisz legowisko psa do sypialni i przywiązujesz sobie psa smyczą do ręki. Kiedy wstanie - obudzi cię pociągnięcie smyczy.
W ten sposób zobaczysz, o której ona się załatwia - być może robi to w środku nocy, a może nie wytrzymuje nad ranem - będziesz mogła odpowiednio ustawić porę spacerów.
No, to z mojej strony tyle, może ktoś jeszcze coś podpowie?
Nie karm jej wieczorem, niech ten jeden posiłek będzie tak o 14-15, zabierz też suchą karmę, żeby nie miała do niej dostępu, a porcję żywnościową, którą dostaje na obiad dokładnie odmierz ( żeby dostała tylko tyle, ile potrzebuje, a jeśli ma mało ruchu - nawet mniej).
Poza tym wyszoruj dokładnie miejsca, w których pies się załatwia specjalnymi środkami, zabijającymi zapach psich odchodów - do nabycia w sklepach zoo, u wetów i w necie. Zwykłe mycie, nawet detergentami nie wystarczy, bo pies i tak czuje swój zapach i traktuje dom jak toaletę.
Pilnujcie psa w nocy, przecież słychać, kiedy wstaje i się kręci, szukając miejsca, żeby się załatwić. Nigdy nie jest tak, że pies obudzi sie i od razu wali qpę. Jeśli tego nie słyszycie - zostawcie jej na noc obrożę i przywieście na niej coś brzęczącego, co was obudzi.
Jeśli trzeba - zróbcie nocne dyżury, niech ktoś czuwa jedną noc, ktoś inny - drugą. Pies zaczyna się kręcić - natychmiast wyprowadzacie go na spacer i chwalicie za załatwienie się na dworze.
Sposób może mniej typowy, ale także polecany w takich sytuacjach - przenosisz legowisko psa do sypialni i przywiązujesz sobie psa smyczą do ręki. Kiedy wstanie - obudzi cię pociągnięcie smyczy.
W ten sposób zobaczysz, o której ona się załatwia - być może robi to w środku nocy, a może nie wytrzymuje nad ranem - będziesz mogła odpowiednio ustawić porę spacerów.
No, to z mojej strony tyle, może ktoś jeszcze coś podpowie?
Spytalam o załatwianie się w jednym miejscu, bo właście niewłaściwie sprzątnięte może zachęcać psa do załatwiania się w tym samym miejscu :/ Po prostu piesek czuje, że się już tu załatwił, więc czemu nie ma się załatwić kolejny raz. Wyczyćś dobrze, tylko środkami bez amoniaku (u mnie domestos dobrze się sprawdza, tylko potem trzeba jeszcze czymś domestos zetrzeć).
Oczywiście wszystkie rady poprzedniczki dotyczące jedzenia jak najbardziej warto wypróbować, tylko pamiętaj żeby nie zabierać psu dostępu do świeżej wody.
Napisz prosze jak postępy, to jak to nie zadziała to jeszcze coś spróbujemy pewnie na forum wymyślić Powodzenia.
Oczywiście wszystkie rady poprzedniczki dotyczące jedzenia jak najbardziej warto wypróbować, tylko pamiętaj żeby nie zabierać psu dostępu do świeżej wody.
Napisz prosze jak postępy, to jak to nie zadziała to jeszcze coś spróbujemy pewnie na forum wymyślić Powodzenia.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości