Strona 1 z 1

Mały pies skacze przez duże ogrodzenie

: 15 stycznia 2010, 17:22
autor: psiara95
Mój psiak jest małym kundelkiem. Jego buda stoi przy budce z prądem, które jest wmurowane w ogrodzenie. Widocznie uznaje, że kilkanaście arów to dla niego za mało do biegania i zazwyczaj ucieka na łąki. Często mu na to pozwalamy, bo mieszkamy na obrzeżach miasta i nic nie może mu się stać. Zazwyczaj biega ok. godz. 16:00, bo wcześniej boimy się, że obszczeka, np. listonosza. Jednak ostatnio zwierzak znalazł sobie sam wyjście. Początkowo myśleliśmy, że gdzieś w ogrodzeniu jest dziura, ale okazało się, że on skacze przez ogrodzenie. Tzn. wchodzi na dach budy, wskakuje na budkę z prądem i skacze na ziemię (o dziwo nie łamiąc sobie niczego). Boję się o niego, by nie zrobił sobie krzywdy. Teraz w zimie mniej się boi skakać, bo jest śnieg i on amortyzuje upadek. Nie mam możliwości przeniesienia mu budy, na razie stawiam na budce skrzynki i wiaderka, ale piesek jest tak bardzo cwany, że je odsuwa i dalej skacze... :( Co robić???

: 16 stycznia 2010, 12:23
autor: misia123456
trzymac psa w domu:/


p.s. Jak można trzymac biednego psiaka na dworze?

brak słów

: 20 stycznia 2010, 19:39
autor: tesia
nie obawiałaś się stawiając jego budę przy "budce z prądem". Nie boisz się że może być gdzieś jakieś "przebicie" i psiaka może prąd zabić

: 26 stycznia 2010, 19:22
autor: psiara95
Nie każdy ma możliwość trzymania zwierzaków w domu. Mój, nawet jak go próbuje zatrzymać np. w wiatrołapie, to stara się uciec na pole. On nie lubi siedzieć w domu. Gdy tylko może, biega jak najwięcej. Budka z prądem ma wejście od przeciwnej strony i bezpośrednio nie dotyka budy psiaka, więc o jego zdrowie z tego powodu nie mam się co martwić (zresztą jest najlepiej jak można zabezpieczona). A z tymi jego ucieczkami, to okazało się , że suczka sąsiadów ma cieczkę i on tak do niej biegał. Piesek nie jest jakimś małym i bezbronnym np. yorkiem, tylko cudownym kundelkiem, który umie radzić sobie sam. Zanim go przygarneliśmy, mimo, że był szczeniakiem sam o siebie dbał, jak potrafił, więc nie sądzę, by trzymanie go na siłę w domu sprawiało mu radość. Teraz są duże mrozy, ale jego buda jest ocieplona taką ilością steropianu, że chyba żadne inne zwierzę takiej nie ma (a w środku ma koc).

: 27 stycznia 2010, 00:06
autor: mg
A z tymi jego ucieczkami, to okazało się , że suczka sąsiadów ma cieczkę i on tak do niej biegał.



Jak rany, dziewczyno, wykastrujcie go, skoro nie jesteście w stanie go upilnować!
Nie wiadomo ile niechcianych szczeniaków, które pewnie zostaną utopione albo porzucone, mógł juz "narobić" w czasie swoich wypraw...