Masz sznaucera, a to psy szczekliwe. jednak Ty popełniasz mnóstwo błędów, najpierw zmień swoje podejście do psa - a potem naucz go jak być grzecznym psem.
Czasami robi się nerwowy , atakuje jeśli coś mu nie pasuje , najczęściej po kąpaniu jest na nas zły lub gdy wycieram mu brodę po jedzeniu i jeśli próbuje go przenieść do kojca on mnie atakuje , ja wtedy łapie go za kark i pokazuje że ja jestem panem i ma się słuchać , poskutkuje to ale na jakiś czas . Czy jeśli będę robił tak dalej on uświadomi sobie że musi się poddać ?
No to zacznijmy tak - wyobraź sobie, że trafiasz do Chin. Coś robisz, co jest w naszym kraju normalne - a nagle wielki Chińczyk rzuca się na Ciebie, zaczyna Cię szarpać, krzyczeć , powala Cię na ziemię i kopie. Nie rozumiesz o co chodzi, przecież nic złego nie zrobiłeś - ale poddajesz się, bo chcesz przeżyć....
To właśnie robisz swojemu psu - on broni się przed Tobą, bo nie nauczyłeś go, że zabiegi pielęgnacyjne nie są straszne - a kiedy on reaguje tak, jak zareagowałaby większość psów - TY nagle łapiesz go za kark i stanowisz zagrożenie dla jego małego, psiego życia.
Co on z tego rozumie?
Że jego pan jest nieprzewidywalnym wariatem.
Skutek - będzie się jeszcze bardziej bronił przed zabiegami pielęgnacyjnymi - i zacznie się Ciebie bać także w innych sytuacjach. Może zacząć gryźć albo sprawiać inne problemy wynikające z lęku.
Po co go kapiesz? To przecież maluch, ma dopiero 3 miesiące, a zbyt częste kąpiele, zwłaszcza w zimie, wcale nie są zdrowe. Jesteś w stanie psa wysuszyć na 100 % przed wyjściem na spacer na te mrozy???
No, to było kilka słów krytyki, a teraz konkrety.
naucz psa, e to, co przy nim robisz jest OK.
Najlepiej zrobić to "na żarcie". Pies nie dostaje tego dnia jedzenia z miski, tylko bierzesz mnóstwo małych kawałeczków np. parówki, kiełbaski czy piersi drobiowej - pokazujesz psu ręcznik do wycierania brody/łap/szczotkę do czesania/waciki do uszu itp, czyli to, co akurat będziesz używał - spojrzy na to - chwalisz, nagradzasz.
Zbiżasz do niego ręczniczek pomału, nie dotykasz go - jest spokojny - chwalisz, dajesz smakołyk. I tak malutkimi kroczkami - zbliżasz coraz bardziej, karmisz za spokój. delikatnie dotykasz pyszczka - jest spokojny - chwalisz, nagradzasz smakolem.
jeżeli pies zaczyna się niepokoić - przerwij, cofnij się do momentu, w którym był spokojny.
Za dwa - 3 razy takie coś zrobicie z karmieniem i wycieraniem pyska./ łap/czesaniem - i masz psa, który spokojnie znosi to, co przy nim robisz.
Kąpiel - to samo - karmisz psa w łazience, potem w misce czy w wannie, potem nalewasz odrobinką wody - i karmisz, potem delikatnie polewasz łapki - i karmisz i tak dalej.
Chcesz na prv filmik jak to zrobić?
Tu jest zakaz wstawiania linków, więc na forum nie mogę tego pokazać.
Czasami szczeka na ludzi na dworze , ja uważam że on po prostu zaczepia i chce się bawić , a jeśli szczeka na innych to go karce i nie pozwalam mu na to . Czy Gdy wyrośnie z zabawy nie będzie szczekał i zaczepiał ?
No i znowu klapa.
Karcą psa - wzbudzasz w nim lęk i w konsekwencji agresję do ludzi.
Naucz go CO ma zrobić ZAMIAST szczekania.
Przejmij nad nim kontrolę na spacerze, zajmij go czymś, róbcie coś razem, ćwiczcie, biegajcie, bawcie się w tropienie, przeciąganie patykami albo sznurem, bieganie za śnieżkami czy patykami - to TY masz być centrum jego świata, wtedy pies nie będzie szukał sobie zajęcia na własną łapę. Masz maluszka - poczytaj o etapach rozwoju psa i o mądrym jego wychowaniu i budowaniu więzi i zaufania do przewodnika, zrozum go i dogaduj się z nim językiem, jaki on rozumie - zrób z niego przyjaciela, a nie niewolnika.