Jak nauczyć psa czystości w domu? ;/
Mam problem z 3miesięcznym szczeniakiem. Wiem, że jest bardzo młody, ale mimo to już sprawia mi ogromny kłopot jego siusianie i kupkanie w domu ;/ W niczym by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że mam dywany, które już teraz powoli nadają się do wyrzucenia ;/ Otóż probowałam wielu rzeczy - gazet, folijek, coś na co mógły siusiać i kojarzyć. Ale nie dość, że szczeniak gryzł te wszystkie folie i gazety, to jeszcze w dodatku trzeba było z nim być NON STOP aby patrzeć, kiedy tylko kręci tyłkiem i ma zamiar sikać ;/ Nie sygnalizuje chęcia siku, po prostu jeśli mu sie chce, to zrobi tam gdzie stoi i tyle. Wychodzenie na dwór też nie pomaga. Wydaję mi się, że on myśli że wychodzimy razem nie na załatwienie sie, ale na zwykłą zabawę. Nawet jesli załatwi sie na dworze, wroci do domu i zrobi to ponownie ;/ Z góry uprzedzam, ze mieszkam w bloku, wiec automatyczne szybkie zbieganie z psem na dwór po kazdej zabawie i spaniu nie jest mozliwe, choc staram sie regularnie z nim wychodzić. Pomocy !!
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Tutaj jest fajnie napisane jak tego nauczyć
http://wesolalapka.pl/o-szczeniakach/ja ... worze.html
A zamiast gazet polecam podkłady takie jak dla dzieci czy ludzi, można dostać w aptece, a dywany najlepiej na ten czas zanim maluch się nauczy zdjąć
http://wesolalapka.pl/o-szczeniakach/ja ... worze.html
A zamiast gazet polecam podkłady takie jak dla dzieci czy ludzi, można dostać w aptece, a dywany najlepiej na ten czas zanim maluch się nauczy zdjąć
Jest też inny sposób. Bierzemy gazetę, wycieraczkę, dywanik bądź cokolwiek innego, na co pies ostatnio nasikał, wynosimy to na dwór, następnie wynosimy na dwór szczeniaka i stawiamy go na lub obok dywanika/gazety/wycieraczki. Psy mają tendencję do załatwiania się w tych samych miejscach. Ktoś zapyta: mieszkanie i podwórko to nie to samo miejsce . No tak. Jednak psy widzą to trochę inaczej niż my, postrzegają świat węchem, wzrokiem w nieznacznej ilości (w przeciwieństwie do nas ), dlatego dla nich ważny jest zapach. Więc kiedy poczują, że załatwiły się już w danym miejscu - w tym przypadku, na naszej wycieraczce - wypróżnią się tam po raz drugi, tym razem na dworze. Stopniowo zmniejszamy rozmiar dywanika, aż w końcu pies nauczy się sikać na dworze bez niego
Niestety szczeniaki mają to do siebie że sikają często, dlatego trzeba dużo cierpliwości, a dywany na ten czas pozwijać. Niemowlęta też robią w pieluszki i czasem zaraz po przewinięciu już jest nowy prezent Mój Wigor jak był mały ( ok 3- 3,5 mc ) jeszcze jednych sików nie zdążyłam posprzątać, a już była następna kałuża nie wspominając o grubszej sprawie, było też tak, że był na spacerku dość długo nawet przetrzymany i nie załatwił się, a tylko wszedł do domu i wielka kałuża. Biedaczek juz nie mógł wytrzymać pewnie zaraz by mu pęcherz pękł bo zakodował sobie, że te sprawy załatwiamy w domu Nie denerwowałam się tym bo wiedziałam, że to nic nie da, że to minie ja też mieszkam w bloku i to na trzecim piętrze, tak jak pisze gambo pies jest zapachowcem i to wykorzystałam podkładając szmaty na które mógł sie załatwić, które stopniowo przesuwałam w kierunku drzwi wyjściowych następnie na klatkę schodową i wtedy pojął w czym rzecz, ale oczywiście wpadki się zdarzały do 4 mc. Jest to sprawa osobnicza jedne szczeniaki szybko łapią o co chodzi inne trochę później. Ważne jest też częste wychodzenie nawet co dwie godziny wiem że to kłopot, ale jeśli chcemy mieć psa to trzeba się z tym liczyć. Szczenie po spaniu prawie zawsze sika dlatego dobrze wyprzedzić ten fakt i szybko szczeniorka wziąć do góry na ręce i szybko zlecieć na dół na trawkę to świetnie działa. Acha i bardzo ważna rzecz nie karcimy psa gdy ma wpadkę natomiast gdy załatwi się w wyznaczonym miejscu chwalimy go głaskając, mówimy dobry piesio i dajemy smakola.
Życzę powodzenia załatwianie w domu to sprawa przejściowa
Życzę powodzenia załatwianie w domu to sprawa przejściowa
Właśnie, zapomniałam o tym napisać: cóż, bardzo szanuję pana Gałuszkę za jego wiedzę i oddanie (czytam każdy jego artykuł w "Mój Pies" ) ale myślę, że karcenie psa za sikanie, nawet gdy złapiemy go na gorącym uczynku, nie jest dobrym pomysłem. Dla szczeniaka to naturalne że chce się załatwić i nie wie, gdzie wolno a gdzie nie (no bo jak, kiedy nie został nauczony ). Kiedy skarcimy go za siusianie osiągniemy tylko to, że szczeniaczek będzie bał się załatwiać przy nas, a to może pozostać na całe życie