Listonosz
: 08 września 2010, 13:19
Witam,
moja suczka ma już ładne 2 latka i wiele szczenięcych problemów, które kiedyś mnie przerażały.. łagodnie minęły Niestety pojawiły się inne ...
Uwielbia całymi dniami siedzieć na parapecie, obserwuje mały parczek po drugiej stronie ulicy i wszystko co się tam dzieje. Ale jak dojrzy listonosza, robi się jej taki grzbiet nastroszony na karku, przy ogonie i czasem też na głowie i oczywiście szczeka potwornie merdając ogonem. Ogon jest wysoko, nie jest podkulony. Kiedy listonosz wchodzi przez furtkę leci do drzwi jak szalona i szczeka i szczeka i szczeka, czasem wraca na okno i szczeka..
Na psy też tak szczeka, na te większe od niej, bo na małe tylko powarkuje a na te które zna bo się z nimi bawi na wybiegu reaguje tylko merdającym ogonem.
Czy ona robi to ze strachu? z ekscytacji czy innego powodu? No i czy da sie tego oduczyć? Próbowałam kilka razy smakołykami ją uciszać, podkładałam jej pod nos, bo inaczej nie zwracała uwagi, ale potrafiła zjeść smakołyk, na chwilę ucichnąc a potem od nowa.
moja suczka ma już ładne 2 latka i wiele szczenięcych problemów, które kiedyś mnie przerażały.. łagodnie minęły Niestety pojawiły się inne ...
Uwielbia całymi dniami siedzieć na parapecie, obserwuje mały parczek po drugiej stronie ulicy i wszystko co się tam dzieje. Ale jak dojrzy listonosza, robi się jej taki grzbiet nastroszony na karku, przy ogonie i czasem też na głowie i oczywiście szczeka potwornie merdając ogonem. Ogon jest wysoko, nie jest podkulony. Kiedy listonosz wchodzi przez furtkę leci do drzwi jak szalona i szczeka i szczeka i szczeka, czasem wraca na okno i szczeka..
Na psy też tak szczeka, na te większe od niej, bo na małe tylko powarkuje a na te które zna bo się z nimi bawi na wybiegu reaguje tylko merdającym ogonem.
Czy ona robi to ze strachu? z ekscytacji czy innego powodu? No i czy da sie tego oduczyć? Próbowałam kilka razy smakołykami ją uciszać, podkładałam jej pod nos, bo inaczej nie zwracała uwagi, ale potrafiła zjeść smakołyk, na chwilę ucichnąc a potem od nowa.