"adopotowany", problem z zaufaniem.
: 14 grudnia 2010, 13:43
Miesiąc temu przybłąkał się pod nasz dom Owczarek, suczka, ok 8-9 miesięcy. Dowiedziałem się, iż ok. 3 tygodnie błąkąła się w opuszczonym ogrodzie, nie wiem co spotkało ją wcześniej. Wiecie jak to jest gdy kocha się psy a tu nagle pojawia się takie kochane zwierze pod Waszym domem. Daliśmy jej jeść(strasznie się bała wejść na podwórko, ale głód zrobił swoje) i od tamtej pory została u nas. Nie miała problemów by wejść do budy, której mieliśmy właśnie się pozbyć. Pierwsze dni bywały trudne, była strasznie nieufna i bała się generalnie wszystkiego. Przejeżdzającego samochodu, gdy odśnieżałem podwórko bała się łopaty, sterty ubrań w garażu, nie mówiąc o rąbaniu drzewa. Po tygodniu był nie ten sam pies. Grałem z nią w piłkę - dosłownie. Rzucałem kijka, po prostu się bawiłem, ona na sam widok strasznie się cieszyła. Dostaje dobre jedzenie i pije mnóstwo wody. Jednak teraz, po miesiącu boi się od nowa wszystkiego.. Mogę z nią grać w piłkę, czesać przez godzine a gdy pojde do domu i wróce za 10 minut boi się i ucieka. Fakt, iż podleci za minute, ale jest strasznie nieufna. Gdy jest ze mna np. w garażu jest bardziej opanowana. Dużym problemem jest to, iż nie może się oduczyć skakać na człowieka. Kolano na nie wiele się zdaje, ponieważ to duży pies i skacze bardzo wysoko. Boi się huku, ostatnio bała się wejść do garażu gdy w środku leżało parę kurtek na stole(Musiałem je wynieść.) a gdy juz weszla i upadlo np. drzewo do kominka to u ciekła. Staramy się być dla niej jak najlepsi, staramy by poczuła się kochana , ale i tak jest strasznie nieufna. Czy to normalne po takim czasie ? Od 3 dni zaczęła strasznie ujadać. Zaczęło się w nocy. Ujada, macha ogonem i lata po podwórku. To jest problem bo w okół mieszkają sąsiedzi. W dzień gdy zacznie ,może szczekać 1h, przestanie na troche i od nowa. Właśnie wróciłem o niej. Porzucałem jej troche śnierzek i sie powygłupiałem. Była strasznie szczescliwa i strasznie na mnie skakała. W takich momentach nie szczeknie ani razu, jednak gdy jest sama robi to co raz czesciej i dluzej. Gdy wzialem ja nad radem do garazu ,bo tak ujadala, to przestala). Również bardzo mało jje. Proszę mi doradzić jak wzbudzić u niej zaufanie, co zrobić by nie skakała na człowieka(krzyknac nie moge, bo zupelnie bedzie nas sie bala) i rowniez z jej ujadaniem..