Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Witam posiadam od 3 lat sredniego pieska ladny podobny do goldena ale mniejszy no i oczywiscie nie rasowy mieszaniec jakis . od 3lat siedzi na lancuchu i mozna powiedziec ,że troche zdziczał ale mnie sie dosyc slucha . I teraz po tych 3 latach chcialbym go wytresowac tak zebym moglbym znim chodzic normalnie na spacery i zeby nie byl ze tak powiem pojeb*** bo lata skacze jest poprostu nie wyżyty mozna tak powiedziec doskakuje i wiadomo co dalej . Chcialbym go tego oduczyć , nauczyć sie go korygować i uspokajać i doprowadzic go do takiego stanu umyslu jak to mowil CM zeby nie atakowal kazdego na ulicy i nie latał za autami i za wszystkim co sie rusza czy jest to mozliwe? jesli tak prosze o wytlumaczenie z góry dziekuje

Ja Ci to wytłumaczę:

Przyczep się do łańcucha na 1/3 swojego życia, potem poproś rodzinę, żeby Cię odpięła i zobaczymy czy nie będziesz "że tak powiem po....ny" i czy da się Ciebie wytresować i doprowadzić do takiego stanu umysły jak uczy Milan "można powiedzieć".

Swoją drogą - CM to plaga, a jego "nauki" i ich skutki będziemy jeszcze musieli znosić (i naprawiać) przez kilka pokoleń. Na szczęście niewielu rozsądnych ludzi wierzy w skuteczność i humanitarność jego metod, a nierozsądni, no cóż - pozostaną nierozsądnymi.
Eh.

I jeszcze;

Zawsze jak czytam takie posty to się zastanawiam czy to

a. niezbyt wyrachowana prowokacja
b. niezbyt zabawny żart
czy w końcu c. (o zgrozo) prawdziwy człowiek z krwi i kości się za tymi bzdurami kryje

ale skoro ja go naprzyklad umiem uspokojic i on siedzi cicho jest zrelaxowany i spokojny to chyba jest nadzieja zeby znim normalnie chodzić na spacery? bo on sie mnie slucha! . Tylko moje pytanie jest jak zacząć zeby nie przesadzic prosze o pomoc