Smycz
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Od już - im szybciej tym lepiej.
Najpierw zakładasz psu obróżkę. Gdy już się pogodzi z tym, że ją ma, doczepiasz do niej sznureczek. Musi się teraz oswoic z tym że coś do tej obroży jest dołaczone. Jednak musisz cały czas widzieć psa - bo może sobie zrobić krzywdę. Zakładając psu obrożę, doczepiając sznureczek, smycz dajesz psu coś do jedzenia z ręki - smakołyk czyli nagroda. To najlepsza droga aby pies kojarzył daną czynność z czymś przyjemnym. Ta sama zasada przy nauce szczotkowania - smakołyki w czasie pracy szczotką.
Jak już nie będzie małej przeszkadzać że coś ma przy szyi, bierzesz smycz do ręki i chodzisz - a przynajmniej starasz się chodzić z psem. Na początku będzie bunt - Sara będzie siadać, opierać się, zapierać, kłaść się na grzbiecie. Ty musisz to znosić ze stoickim spokojem. Zero nerwów nawet jak Ci wskazówka siedzi już na czerwonym polu. Nie wolno psa za sobą wlec. Ale też nie należy chodzić za nim. Trzymając za smycz możesz używać zabawek - znowu coś fajnego się dzieje gdy zapinamy smycz. Powoli uczysz psa że iść należy tam gdzie Ty chcesz. Pokazuj też psu tak często jak się da świat za płotem. Tylko pies znający otoczenie będzie normalnie się zachowywać zamiast szamotać się jak wariat na wszystko.Ona teraz jest w wieku takim gdy pies chłonie jak gąbka - nauka jest łatwa bo instynktownie podąża za właścicielem, jest ciekawa świata. Za kilka tygodni to okno na świat się zamknie i będzie już dużo trudniej. Podczas oswajania ze światem musisz oczywiście zwracać uwagę na bezpieczeństwo psa. Niedopuszczalne jest aby mała została zaatakowana np przez innego psa, aby coś lub ktoś ją przestraszyło.
Najpierw zakładasz psu obróżkę. Gdy już się pogodzi z tym, że ją ma, doczepiasz do niej sznureczek. Musi się teraz oswoic z tym że coś do tej obroży jest dołaczone. Jednak musisz cały czas widzieć psa - bo może sobie zrobić krzywdę. Zakładając psu obrożę, doczepiając sznureczek, smycz dajesz psu coś do jedzenia z ręki - smakołyk czyli nagroda. To najlepsza droga aby pies kojarzył daną czynność z czymś przyjemnym. Ta sama zasada przy nauce szczotkowania - smakołyki w czasie pracy szczotką.
Jak już nie będzie małej przeszkadzać że coś ma przy szyi, bierzesz smycz do ręki i chodzisz - a przynajmniej starasz się chodzić z psem. Na początku będzie bunt - Sara będzie siadać, opierać się, zapierać, kłaść się na grzbiecie. Ty musisz to znosić ze stoickim spokojem. Zero nerwów nawet jak Ci wskazówka siedzi już na czerwonym polu. Nie wolno psa za sobą wlec. Ale też nie należy chodzić za nim. Trzymając za smycz możesz używać zabawek - znowu coś fajnego się dzieje gdy zapinamy smycz. Powoli uczysz psa że iść należy tam gdzie Ty chcesz. Pokazuj też psu tak często jak się da świat za płotem. Tylko pies znający otoczenie będzie normalnie się zachowywać zamiast szamotać się jak wariat na wszystko.Ona teraz jest w wieku takim gdy pies chłonie jak gąbka - nauka jest łatwa bo instynktownie podąża za właścicielem, jest ciekawa świata. Za kilka tygodni to okno na świat się zamknie i będzie już dużo trudniej. Podczas oswajania ze światem musisz oczywiście zwracać uwagę na bezpieczeństwo psa. Niedopuszczalne jest aby mała została zaatakowana np przez innego psa, aby coś lub ktoś ją przestraszyło.
Wiecie co, ja sama skorzystam z Waszych rad w przyszłości. Neyi nie przyzwyczajałam do smyczy... po prostu ją przypięłam i sunia szła, nie szarpała się czy wyrywała tylko dreptała przy mojej nodze. Shena też raczej szła, bez żadnych sprzeciwów. Ten temat jest mi obcy
Sayr dzięki temu tematowi i ja się czegoś douczę
Sayr dzięki temu tematowi i ja się czegoś douczę
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Bo to dla malutkiej cos nowego. Musi upłynąć kilka dni aby oswoiła się z "ubraniem". Ale wkrótce zacznie kojarzyć ze jak się ubieramy czeka nas coś fajnego i na widok smyczy w Twoim ręku będzie szaleć z radości. Wtedy będziemy dawać Ci wskazówki jak psa uspokoić żeby po Tobie nie skakał.
Pamiętaj ! Nigdy nie bijemy psa. Za nic. Wszystko co on robi źle, nie tak jest spowodowane tylko i wyłącznie naszym niewłaściwym postępowaniem. Nalezy wtedy stanąć przed lustrem i odpowiedzieć sobie na pytanie - co robię źle?
Pamiętaj ! Nigdy nie bijemy psa. Za nic. Wszystko co on robi źle, nie tak jest spowodowane tylko i wyłącznie naszym niewłaściwym postępowaniem. Nalezy wtedy stanąć przed lustrem i odpowiedzieć sobie na pytanie - co robię źle?
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Na wszystko potrzeba czasu.I cierpliwości. Ale to sie opłaca. Uwierz mi....nic tak bardzo nie pobudza rozrostu pawiego ogona niż pies z którym możesz pójść wszędzie (no może poza wystawą kotów) i nie musisz się za niego wstydzić. Za to po 5 minutach słyszysz już tylko ochy i achy i staje się ulubieńcem okolicy. Nie dlatego, że wygląda tak czy inaczej, tylko dlatego że grzeczny i dobrze wychowany powoduje, że ludzie czują się przy nim bezpiecznie i spokojnie.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
I tu mała podpowiedź co do smyczy,niestety szczeniaki i młode psy mają to do siebie że lubią gryźć smycz jak wszystko inne zresztą. Moja sunia załatwiła sześć smyczy (w tym dwie skórzane) w tym okresie,przeszło jej jak skończyła rok.
-
- Posty:3459
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
jak pies gryzie, to najprościej kupić smycz łańcuszkową.
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Albo powoli oduczać gryzienia - nie pozwalając na to i poświęcić ze dwie smycze taśmowe (najtańsze) - na straty
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości