choroba kenelowa
: 07 kwietnia 2013, 00:04
Witam, proszę o poradę w następującej sprawie.
Kupiłam szczeniaka z hodowli ZKwP. Jest to drugie szczenię nabyte w przeciągu 4 m-cy. O ile z pierwszym nie było żadnych problemów o tyle u nowej suczki podejrzewam właśnie kenelozę. Pierwsze zachowanie które wzbudziło mój niepokój to jej lęk, nie przejawiała też zainteresowania drugim psem pomimo tego że starsza suczka "zaczepiała" ją i chciała wciągnąć do zabawy. Psina nie załatwia się na podkłady, nawet nie na gazety po prostu sika w miejscu gdzie jej się zachce (na spacerach też się nie załatwia) i jakby nie potrafiła przybrać pozycji bo wciąż ma osikane włosy (niestety rasa długowłosa). Trzecia rzecz która mnie się nie podoba to wyraźny lęk przed dotknięciem, od razu "szoruje" głową po podłodze i ucieka. Staram się przyzwyczaić ją do dotyku pod brodą i na bokach, omijając kark. Problemem są też kontakty z drugim psem którego podszczypuje a zabawa z zasady kończy się walką.
Niestety podejrzewam wyłącznie hodowlę "na ilość" wiem że psy siedzą w klatkach, podobno wychodzą na powietrze bo tam się np. załatwiają (no ale jeżeli tak by było to mój szczeniak z automatu załatwiałby się na podwórku a tak nie robi, jak już pisałam).
Mając do czynienia ze zwierzakami (także szczeniętami) od wielu dziesiątek lat zdziwona byłam pewnymi teoriami zasłyszanycmi właśnie od hodowców z ZKwP np. usłyszałam że jestem nieodpowiedzialna ponieważ moje psy nie powinny biegać "wolno" tylko nalezy ogarniczyć im swobodę i większość czasu powinny przebywać w klatkach (bo niszczą sobie włosy); właściwie tylko 1 z osób miała takie podejście jak ja.
Co do hodowcy od którego mamy tego psa mam pewne podejrzenia, a zdążyłam już usłyszeć o kilku pseudohodowlach pod płaszczykiem ZKwP, podobno wszyscy wiedzą a nikt nic nie robi .
Proszę o poradę , może ktoś pracował już z takim psem.
Kupiłam szczeniaka z hodowli ZKwP. Jest to drugie szczenię nabyte w przeciągu 4 m-cy. O ile z pierwszym nie było żadnych problemów o tyle u nowej suczki podejrzewam właśnie kenelozę. Pierwsze zachowanie które wzbudziło mój niepokój to jej lęk, nie przejawiała też zainteresowania drugim psem pomimo tego że starsza suczka "zaczepiała" ją i chciała wciągnąć do zabawy. Psina nie załatwia się na podkłady, nawet nie na gazety po prostu sika w miejscu gdzie jej się zachce (na spacerach też się nie załatwia) i jakby nie potrafiła przybrać pozycji bo wciąż ma osikane włosy (niestety rasa długowłosa). Trzecia rzecz która mnie się nie podoba to wyraźny lęk przed dotknięciem, od razu "szoruje" głową po podłodze i ucieka. Staram się przyzwyczaić ją do dotyku pod brodą i na bokach, omijając kark. Problemem są też kontakty z drugim psem którego podszczypuje a zabawa z zasady kończy się walką.
Niestety podejrzewam wyłącznie hodowlę "na ilość" wiem że psy siedzą w klatkach, podobno wychodzą na powietrze bo tam się np. załatwiają (no ale jeżeli tak by było to mój szczeniak z automatu załatwiałby się na podwórku a tak nie robi, jak już pisałam).
Mając do czynienia ze zwierzakami (także szczeniętami) od wielu dziesiątek lat zdziwona byłam pewnymi teoriami zasłyszanycmi właśnie od hodowców z ZKwP np. usłyszałam że jestem nieodpowiedzialna ponieważ moje psy nie powinny biegać "wolno" tylko nalezy ogarniczyć im swobodę i większość czasu powinny przebywać w klatkach (bo niszczą sobie włosy); właściwie tylko 1 z osób miała takie podejście jak ja.
Co do hodowcy od którego mamy tego psa mam pewne podejrzenia, a zdążyłam już usłyszeć o kilku pseudohodowlach pod płaszczykiem ZKwP, podobno wszyscy wiedzą a nikt nic nie robi .
Proszę o poradę , może ktoś pracował już z takim psem.