Nauka komend

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Pucuś

28 kwietnia 2013, 16:34

dzień doby,moj pies mieszanka amstaffa z psem myśliwskim.Nauczyłam go wiele komend ale bez jedzenia nic nie wykonuje :/.Po prostu mnie olewa chciałabym żeby było inaczej,żeby chociaż zwracał na mnie uwagę.I jeszcze jedno jak z nim postępować żeby czuł że jestem jego panią a nie kompletnie olewał?
ulabrzydula
Posty:4
Rejestracja:31 lipca 2013, 20:26

31 lipca 2013, 21:02

Mój pies czuje że jego panem jest mój mąż. Dzieje się tak dlatego, że jest on dla niego surowy, co jakiś czas wydaje mu komendy, których się nauczył już jakiś czas temu u trenera. Tamten gość mówił że pies nigdy nie zapomni czego się nauczył, trzeba mu tylko przypominac i jeszcze, że najbardziej lubi i szanuje tego, kto jest dlaa niego najbardziej surowy.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

31 lipca 2013, 21:23

I Ty wierzysz w takie głupoty?
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

01 sierpnia 2013, 08:26

Sne wiedziałam że nie wytrzymasz i odpowiesz ale myślałam że bardziej brutalnie :mrgreen:
ulabrzydula pisze:pies nigdy nie zapomni czego się nauczył, trzeba mu tylko przypominac.
o ile te zdanie to czysta prawda, to to:
ulabrzydula pisze: i jeszcze, że najbardziej lubi i szanuje tego, kto jest dlaa niego najbardziej surowy.
:shock: a nie pomyślałaś że pies jest jak bite dziecko? słucha się nie dlatego że czuje szacunek a tylko dlatego że panicznie się go boi :?
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

01 sierpnia 2013, 08:30

Pucuś pisze:dzień doby,moj pies mieszanka amstaffa z psem myśliwskim.Nauczyłam go wiele komend ale bez jedzenia nic nie wykonuje :/.Po prostu mnie olewa chciałabym żeby było inaczej,żeby chociaż zwracał na mnie uwagę.I jeszcze jedno jak z nim postępować żeby czuł że jestem jego panią a nie kompletnie olewał?
a co do autora postu. mieszanki ras to specyficzne psy a u ciebie mamy połączenie psów o dość niezależnym charakterze ale łatwo uczących się. na twoim miejscu popracowałabym nad zwiększeniem więzi między tobą a psem, spędzanie większej ilości czasu na zabawy, szkolenie sprawi że pies uzna cię za na tyle interesującą osobę że będzie chciał z tobą współpracować. znajdź mu ciekawsze zajęcie, tropienie, zabawa w której ręce itd.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

01 sierpnia 2013, 10:07

Ola, od kiedy suka się szaleju najdała to jestem zbyt zmęczona, żeby się cudzymi psami przejmować. Mój jest wystarczającą walnięty, abym miała co z nim robić. Natomiast tamto stwierdzenie jest tak głupie, że nie mozna było nie zareagować.
lubiemowic
Posty:3
Rejestracja:02 września 2013, 15:30

02 września 2013, 15:37

Pies mojej znajomej za smakołyka robił mnóstwo rzeczy, jednak bez nagrody nic -.- i go tego nie potrafiła oduczyć, nauczyć dobrze.
Ewa maltaś

02 września 2013, 23:28

Witam, tak czytam to forum i sobie myślę że nie szkoli się psa na same smakołyki.
podejmując się tresury musimy pamiętać o pochwałach nagrodach ale nie tylko o tych najlepszych dla psa.
Szkoliłam mojego maltasia jak miał 7 miesięcy z dobrym efektem. Potem urodził mi się synek i już nie miałam tyle czasu by przypominać regularnie o komendach. To jednak nic nie zmieniło tzn na początku i owszem robił co chciał ale po tygodniu regularnych spacerów wrócił na swoje tory. Pamiętajcie też ze każda rasa dojrzewa w innym wieku. i trzeba wziąć pod uwagę że pies też ma czas "nastoletniego buntu" i wtedy nie zawsze słucha ale to minie po 18 miesiącu życia psa.
Pamiętajcie by psa pochwalić "dobry pies" pogłaskać a za dobrze wykonaną komendę nie koniecznie karmić ale się z psem np pobawić jeśli to młody pies to z pewnością polubi zabawę ze sznurem lub starym szalikiem który mu ucieka. na zmianę smakołyk lub uciekający szal wówczas pies będzie wiedział że z Wami jest fajnie i od wykonania komendy do pochwały też dajcie czas psu by chwilkę wytrzymał tę komendę np. "do mnie" jak pies przybiegnie pochwalcie go odrazu ale na komendę siad lub stój dajcie mu ok 30 sek i dopiero pochwalcie " dobry pies" i podajcie smakołyk. im pies starszy tym mniej dajemy smakołyków. smakołyki bardziej są dla szczeniąt lub na początek tresury. Tak jak napisaa jedn osoba na forum pies jest jak bite dziecko boi się a nie szanuje. Szanuje wtedy kiedy jest dobrze traktowany a nie bity czy straszony!
ludzikowa
Posty:4
Rejestracja:14 września 2013, 16:48

14 września 2013, 16:51

Tresura+bicie=KOMPLETNIE NIC. To trzeba zapamiętać.

Tresura+nagradzanie=daje efekty :)
gimbaza00
Posty:3
Rejestracja:18 września 2013, 22:54

18 września 2013, 23:01

mądre słowa:)
mszpak
Posty:1
Rejestracja:19 września 2013, 16:07

19 września 2013, 16:12

witam

tak tez mi sie wydaje, ponieważ z moich obserwacji wynika i ustawiania psa rodzicow, wystarczylo
powtorzyc 3 razy dana rzecz i juz kolejny n-ty raz robi to co trzeba
oczywiscie za kazdym razem nalezy nagrodzic (np poglaskac) psiaka...
sukieneczka
Posty:2
Rejestracja:22 września 2013, 12:48

22 września 2013, 12:51

pogłaskać i powiedzieć pochwałę. to ważne :)
listkowa
Posty:2
Rejestracja:03 października 2013, 20:58

03 października 2013, 21:12

Jeżeli to amstaff to zdecydowanie musi dostawać smakołyki, które lubi
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

04 października 2013, 06:06

A mogłabyś rozwinąć myśl?
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

04 października 2013, 07:52

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 15:07 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 1 gość